Dj_TKO

  

Zaprawdę powiadam Wam: -"TO SIĘ SKOŃCZY".
Ludziom przeżre się kaszana oraz tandeta i wrócą do tego co dobre. Do tego co tworzone z potrzeby serca, ekspresji, wyrażenia emocji a nie tylko dla $$$
Cierpliwości

Davers

  

Ja zaczynałem od disco lat 80 oraz muzyki lat 90 (brooklyn bounce itp.). Następnie słuchałem trochę Trancu (przede wszystkim Tiesto) oraz różne sety Energy 2000. Po drodze pojawiały się Alchemisty itp., gdzie przyznam mocno się zagłębiłem. I tak sobie słuchałem takiej muzyki dodając coraz to nowsze produkcje odmienionego już Tiesto aż natrafiłem gdzieś tam błądząc po internecie na transmisję UMF. Tam usłyszałem wiele brzmień z Progressive, Electro i już Big Room house. Przy tym pozostałem do dzisiaj.
Mimo, że powstaje wiele męczących produkcji, to wciąż trafiam na perełki, dzięki którym odpływam, kiedy tego słucham. Zawsze słuchałem i będę słuchał tego co daje mi najwięcej emocji i nigdy nie ulegałem presji innych.

Czarny Lulek

  

To wszystko prawda. Tylko gimby słuchają deepu? Heldens to raczej nie Deep...

m4rcus

  

Zgadza się, to Future House z naciskiem na HAŁS, a nie DIP (jak niektórzy myślą ...)

__________________

P4SIO

  

Dlatego dodałem gwiazdkę * - Na temat tego czy to jest deep można się spierać ale tak to jest powszechnie nazywane i klasyfikowane więc przy tym nazewnictwie zostałem.

Według mnie, to jest Future House i tak to też sam nazywam

Maarten Metz

  

Ja tam w d**** mam Heldensa, Garrixa i inne gwiazdeczki na topie... Nie jestem przywiązany do żadnych nazwisk. Jestem fanem Markusa Schulza, ale jak stworzy jakiś kawałek, który w moim mniemaniu jest słaby to potrafię go konketnie zgnoić... Szukam po prostu muzyki, której domaga się moja dusza. Jestem otwarty na różne odmiany muzyki elektronicznej. I właśnie tą różnorodność najbardziej kocham w elektronice.

__________________

Jacker

  

Beatport jest winny bo wydaje te gówna jako deep house.
Może też ludzie chcą się dowartościować i wmawiają sobie że słuchają deep house bo przecież deep jest ambitnym gatunkiem.
Gdzieś pod tego typu utworem wyczytałem komentarz "wole deep house niż te głupie big roomy"
Prawda jest taka, że te pseudo deepy są na takim samym poziomie co te big roomy.
Prosta perkusja + heldensowy bass i hit gotowy :D

Coraz więcej sampli powstaje z tego typu dźwiękami, więc szykuje się takie kopiowanie jak na skale big roomów

QbaD98

  

Ciekawa notka P4SIO oby tak dalej! A jeśli chodzi o mnie zaczynałem od Hip-Hopu polskiego Paktofonika, dawny Mezo i Liber czy chociaż Trzeci Wymiar, następnie była zajawka na coś z gatunku elektrycznego, podobnie jak ty Energy 2000 to było coś normalnego dla każdego przynajmniej tak mi się wydaje. Kolejnym etapem był Rock/Metal i oczywiście wcześniej wspomniany System of a Down czy chociaż Linkin Park lub coś mniej znanego jak Rootwater. Kolejna zajawka to Drum and Bass a wszystko za sprawa Pendulum oczywiscie, to z kolei pchnęło mnie w Dubstep a to nastepnie w Trap. Obecnie słucham wszystkiego po trochu o czym wcześniej wspomniałem. Uwielbiam jak artyści otwierają się na nowości, mieszają style/gatunki z czego czasami powstają petardy zmieniające kierunek muzyki. A co do "Mody Muzycznej" to nienawidzę jak przez Radia pewne gatunki/utwory/artyści staja się zwykłą komercyjną papką. Radio sprawia że utwory którymi się wcześniej jarałem z czasem stają się dla mnie udręczeniem.

patryczek21

  

Ja czytając pojęcie "moda na muzykę" nie myślę o niczym innym niż nazwiska....
Ludzie nawet nie słuchają kawałków i od razu udostępniają je na FB bo większe grono ludzi to lubi, a oni by im dorównac robia to samo co oni.......
Nie rozumiem tego, dlaczego nie znajdzie czegoś dla siebie i nie odda się temu...
Boi się byc inny ? Boi się wyróżnic ? Chyba tak, przynajmniej tak mi się wydaje...
Nie rozumiem tego, ale wydaję mi się, że takie zachowanie można określic "gimbusiarskim". Natomiast jeżeli ktoś słucha czegoś co jest popularne, ale rzeczywiście trafia to w jego gusta i nie słucha tego tylko na pokaz to oczywiście nie ma w tym nic złego, ale jeżeli robi to po to by komuś się przypodobac, a tak naprawdę gówno wie na temat tego czego słucha, nawet tytułu nie zna, to może to świadczyc tylko o jednym -,-
Pozdrawiam
~Rose

bassik084

  

Rewelacyjny artykuł!!!
Obecnie przebywam na terenie NIemiec (Badenia -Wirtembergia) i tutaj praktycznie 80% wydarzeń muzycznych,klubów,eventów to jeden wielki chłam.Wszyscy wychuchani ,odpicowani i poubierani na jedno kopyto,bo tak jest modnie.Muzyka to przedewszystkim bigroom,i jakaś popierd.... odmiana house albo chłamowate remiksy "wielkich gwiazd telewizji".Przemierzając miasta słuchając na słuchawkach swojej muzyki czuje dume w ustach,ze nie lecę za tłumem,będąc na większym evencie,klubie(gdzie musze przebyć nie co kilometrów) czuje sie rozwniez dumny gdy wokół mnie są ludzie,którzy wiedzą po co przyszli na dane wydarzenie .
No i na koniec może pochwale się co tam w odwarzaczu często gosci
Ogólnie jestem otwarty na muzyke i cały czas staram sie odkrywac cos nowego,ale wszystko w wiekszosci oscyluje wokół elektronicznej muzyki.Trance/Prog/UK Garage/Chillstep,Broken Beat etc.