dead5haman

  

To i ja dorzucę swoje 3 grosze, jak sięgam pamięcią to zaczeło sie od disco polo, euro dance, pop oczywiście i jakieś utworu typu smerfne hity (zamierzchłe czasy przedszkola), potem pop (czasy kiedy disco polo zostało odstawione, nawet znienawidzone przez nasze społeczeństwo), hard rock metal (po wydaniu przez limp bizkit rollin' i płyty the chocolate starfish... ,a po 18-stce handzap i electro szajs (to co na imprezach wtedy się puszczało pod wpływem energy miksów), stały dostęp do internetu sprawił że zacząłem się zagłębiać bardziej w elektronike i nastał Trance (aż do dziś osłuc***ę każdą nutę w tym dziale), było też electro (głownie progressive) i house (tech przede wszystkim) w niedużych ilościach, techno (taki dobry przyjaciel) w dużych ilościach, dubstep, d'n'b i reszta sporadycznie. Co do mody na muzykę to zauważyłem, że masy uwielbiają nieskomplikowane przyjemne dźwięki połączone z ładnym wokalem, za przykład dam utwór dasha i emmy 'wating' przedstawiany dziewczynom głównie, dopóki nie usłyszały vocalu to skłonne były przerzucić na następny, a faceci wiadomo, ze względu na dupeczki, w samochodzie, na imprezce w domu, czy zabierając do klubu preferują to co one chcą. Jest taka grupa ludzi którym się nie chce szukać, albo za długo siedzieć przed kompem bo wolą z leszkiem chmielewskim podziałać na świeżym powietrzu i pozostają przy tym co im media serwują. Osobiście uważam że dopóki są ludzie, którzy mają taką wrażliwość (jeśli można tak to nazwać) na muzykę, to media, producenci, artyści, będą to wykorzystywać, żeby się wybić i wzbogacić, jak tiesto, guetta, harris. Dziwi mnie jedynie fakt że to dzisiejsze disco polo żyje własnym życiem i nie pojawia się w naszych mainstreamowych mediach, a ostatnimi czasy niektóre utwory są świetnie wyprodukowane i nawet ciężko określić że to ten gatunek.

andry69

  

Wiele w tym temacie zostało powiedziane, więc tylko dodam od siebie, że przez specyfikę deep house'u nie da się go zniszczyć. A trance? Jeśli porównacie "Perfect Wave" Petera Martina, "Killa" Way Out West, "The Silence" w remiksie od Tiesto albo "The Love We Lost (vocal mix)" Allure z nowymi wydawnictwami to zobaczycie niestety ogromną przepaść. Trance jest gatunkiem martwym - albo co gorsza - o zmienionej formule.

Że tak zażartuję - kiedyś młodzież traktowała trance jako uzupełnienie alkoholu/narkotyków, teraz piją/ćpają by odwrócić swoją uwagę od beznadziejnej muzyki.

Dlatego trance<deep house. A może po prostu zmienił mi się gust?

EXTERbomba

  

Ciekawa wypowiedź P4SIO. Ja poza rapem (hip-hopem) w zależności od psychofizycznej kondycji oraz srodków ochrony roślin krążących w berecie ogólnie rzecz ujmujac KOCHAM MUZYKĘ, a ze jest ona tak rózna, wspaniała, niepowtarzalna oraz generująca nieskończenie wiele mozliwości jej lączenia oraz mieszania dowodzi jedynie, iż jakiekolwiek próby udowodnienia ktorejkolwiek tezy jakiegokolwiek człowieka są jak praca syzyfa bo obiektywnie temat obejmując nie mozna stwierdzić, że jakiś rodzaj, gatunek lub nawet odmiana jednej muzyki jest lepsza niż inny bo wszystko jest kwestią postrzegania przez kazdego z nas bodxców dźwiękowy zawsze w niepowtarzalnu oraz indywidualny sposób. pewnie nie pomyle się twierdząc, iż najlepszą muzyke we wszechświecie (lub multiwszechświecie) jest taka, jaka ja sam sobie poprzez urządzenia medialne wprowadzę do połączeń synaps w ośrodku odbierania dźwieku w mózgu.

__________________

Anjunadave

  

prawda jest taka, ze to dzieki Guettcie sytuacja wyglada jak wyglada, zaczelo sie wszystko od (mimo wszystko lubianego) albumu One Love ... potem ruszyla fala, moda na Skrillex'a i dubstepy (przez wielu jest uznawany za ojca dubstepu............WTF?!), pozniej Hardwell'e i Spinnin'y i temu podobne shity. I tak jak pisal MKLable, z jakiej paki obok tak zasluzonych nazwisk jak Gartner, Madeon, Mat Zo widnieja takie pseudo gwiazdki z pierwszego pierdniecia jak Avila, Blasterjaxx'y czy Garrix'y


ja tez zaczynalem od HH PL, potem bylo Energy 2000, potem znowu HH, Techno, House, pozniej Trance, od jakiegos czasu trance zupelnie mnie nie interesuje (procz GDJB), a aktualnie francuski HH, amerykański Rap, experimental, glitch hop, trip hop i oczywiscie PRAWDZIWY deep-house!

__________________

Sanbit

  

Krążymy tutaj tylko i wyłącznie w kręgu muzyki popularnej, komercyjnej czyli typowo radiowo-popowej ale oczywiście klubowej (sic!). Dla mnie temat na taki felieton to raczej słaby temat, bo nie można się w nim wykazać. Dodatkowo, dyskusja między userami polega na zasadzie " ja kiedyś słuchałem mezo i enerdzi 2000 " " a ja manieczki i libera "... Popracuj nad tym, żeby felietonem urozmaicić czytanie. Jakieś krótkie ciekawostki z danego tematu, kilka liczb czy chociażby historia lub porównanie danych lat a będzie się czytało z zaciekawieniem.

Kowalskiemu nie trzeba znać genezy danego nurtu bo go to nie obchodzi, bass ma łamać żebra, ***** musi iść po fleksie i już... I właściwie tyle należałoby napisać w temacie "Moda na muzykę" jako komentarz :D A no i jeszcze tyle, że jakiś tam Heldens robi taki deep house jak ja pierdzielę

Wielu z nas zaczynało "muzykę" 10 lat temu lub więcej, gdzie nie było beatportów, for internetowych a muzykę znajdywało się w liczbie 10-20 kawałków na dzień na jakiejśtam kiepskiej graficznie stronce... Jeśli chciałeś coś ściągać, korzystałeś z p2p i musiałeś znać tytuł. Wielu więc mniej bogatych słuchaczy muzyki słuchało tego, co było. Składaki Enerdzi czy składaki z Manieczek...
Całe szczęście mamy postępującą cyfryzację i gatunków jest tyle, by odrzucić tandetę dyskotekową i poszukać tego co naprawdę godne uwagi. Jednak będzie to oczywiście grupa poszukiwaczy własnego miejsca w muzyce...
Tzw. "mordeczki" dalej będą katować slajbaka w komunikacji miejskiej bez słuchawek, no ale co mnie oni obchodzą? Nie będę nikogo nauczać i edukować muzycznie, skoro nie będzie to odgrywało w jego życiu żadnej roli.

Reasumując... Jesteś aktywny w tym dziale i niektóre felietony są spoko, ten jednak naprawdę mi nie podpasował ze względu na suche zdania... Więcej życia i otwartego umysłu a będzie ekstra. Aha... No i nie monotematyzuj tak :nono:

__________________

conrad_owl

  

Tyle gustów ilu ludzi.
Najgorsi są ci bez własnego zdania. Pytasz czego słucha, odpowiedź: wszystkiego. To tak jakby zapytać jakie ma ulubione lody: wszystkie. Byleby zimne. Nawet o smaku salami.

__________________

Sanbit

  

Można słuchać wszystkiego... co dobre. Słuchać jednego, a lubować się w drugim gatunku. Ja nie jestem ograniczony muzycznie i wiem, że można godzić ze sobą gatunki. Nie jestem jakimś wielkim ściągaczem empetrójek więc mogę pogodzić słuchanie ciężkiego metalu z rapem czy techno bądź deep house'm... Nie przekopuję sterty śmieci z działów muzycznych, mam swoje ulubione kapele czy producentów i już Mam ochotę na metal czy punk to odpalę Disturbed, SOAD, Mansona czy chociażby The Bill czy Skalpel by później podbić volume i wsłuchiwać się w dźwięki Liebinga czy Eulberga... Nawet ostatnio przebija się u mnie słuchanie Georga Harrisona, mimo, że za fana takich dźwięków się nie uważam.

Muzyka według mnie powinna wywierać sobą emocje i mieć sens. Nie pojmę tego jakie emocje ma muzyka big-room, hands up czy dance... Należy do najprostrzych i najmniej złożonych dźwiękowo nurtów. Ilu ludzi tyle opinii, tu się zgadzam, gusta są gustami i każdy wie, że gust jest jak chj - każdy ma swój.

No ale mogę polecić Wam coś fajnego? Z dala od szitrumów, slajbaków, shołteków i przereklamowanych hardwellów-ghostwellów?

__________________

slivka91

  

Można słuchać wszystkiego. Nie widzę problemu by łączyć jedno z drugim. Jeśli dani artyści są w stanie działać na jakość utworu tworzonego przez siebie to i dany gatunek w którym tworzy nie zginie.
Ale w pogoni za pieniędzmi tak się nie da.

A zaczynałem jak każdy, najpierw płytka od kumpla, energy mixy, i wtedy pod siebie już. Początkowo HandsUp, Dance, gdzieś tam hip hop się przewinął (bardziej to w formie 50 Centa - akurat miało to ręce i nogi). Za polskim nie przepadałem i nie przepadam. Są nieliczne tylko wyjątki jak dla mnie zasługujące uznania za twórczość. Znowu ja lubuję w niemieckim rymowańcu. Większość się zastanawia co to, czemu to słucham. Po prostu ma to ręce i nogi. Czuję się zrelaksowany, odprężony pomimo szwargotania. Nie musi się to podobać panu x czy y. Mam to gdzieś. Obecnie na odsłuchu właśnie niemiecki hh, progresywny house i trochę deepu. Electro wyszło mi bokiem - nie mogę się odnaleźć w electro. Metal i rock - nie odnajduję się w tym w ogóle.
Chwalę sobie Heldensa za to co robi. Odnalazłem to czego szukałem od dłuższego czasu, to czego brakowało mi. Słuchając ostatnio Heldeep Mixtape 5 poczułem, że to jest to. Znalazłem to czego szukałem i jestem spełniony.

SebaPok

  

Swoją przygodą z muzyką zacząłem od Hip-Hopu i Rapu. Nomen omen wtedy była na to "Moda" wszędzie było tego pełno, prawie wszyscy koledzy tego słuchali. Wpadło mi to w ucho i też zacząłem słuchać, z tą różnicą że mi nie było wszystko jedno czego słucham. Od początku obrałem pewien styl i zagłębiałem się w niego. Nadal lubię sobie posłuchać Rapu zarówno polskiego jak i amerykańskiego ale wolę wracać do starszych kawałków. W tym samym czasie modne było słuchanie setów z Energy2000 lecz nie przypadły mi one zbytnio do gustu, wolałem sobie poszukać jakiś konkretnych kawałków. Nie zamykałem się na jeden gatunek, po prostu starałem się znaleźć w każdym coś co mi pasuje i podoba się. Zagłębiłem się tym gdy zacząłem jeździć do klubów. Wtedy słuchałem dużo Elektro, Elektro Hause, Techno i tak zostało do dziś.
Moda na muzykę może za równo pomóc jaki i zniszczyć pewien gatunek muzyczny. Nie za sprawą słuchacza, ale wytwórni muzycznych które nastawione są tylko i wyłącznie na zarobek.

Batmano

  

Niestety ludzie słuchają tego czego wbijają do mózgu wytwórnie i media.
Tak jak napisałeś..
Przypuśćmy jak ktoś wspomniał o Panu David G ;d
Zrobił Biga.
Podobało się.
Media, wytwórnie zaczęły promować na siłę aż wbito to w łeb i zaczęło się podobać...
Pozniej ruszyła fala pseudo gwiazd które zaczęły tworzyć podobne rytmy a że to wcześniej wbito w głowy podobało się to i teraz jest jak jest. Garrixy i te sprawy.
Ludzie zapomnieli czym jest prawdziwa muzyka i jak jej przede wszystkim słuchać!!!'Chodzą i się cieszą że puszczą fajny kawałek Big w telefonie a nawet nie wiedzą co to jest. Bo jest Popularne.....


Tutaj liczą się tylko pieniądze.
Kasa jest to promują....
A ludzie to łykają jak nie powiem kto.

Każdy Gatunek będzie tak umierać po kolei jeżeli sytuacja która jest na Rynku Pozostanie..
Tak było z HU, Trance, House itp tak będzie z Bigem, Deepem i Resztą.
Takie są Realia.
No cóż..