4CLUBBERS.PL

4CLUBBERS.PL (http://www.4clubbers.com.pl/)
-   Newsy (http://www.4clubbers.com.pl/newsy/)
-   -   [Felieton] Z Mojej Strony - "Moda na Muzykę" (http://www.4clubbers.com.pl/newsy/1072078-felieton-z-mojej-strony-moda-na-muzyke.html)

P4SIO 01-08-2014 11:46

[Felieton] Z Mojej Strony - "Moda na Muzykę"
 
1 Załącznik(i)
Z MOJEJ STRONY
"MODA NA MUZYKĘ"


Jakiś czas temu przeglądałem forum w poszukiwaniu utworu, który umili mi dzień. Jednym okiem patrzyłem na ShoutBox, gdzie często prowadzone są jakże "merytoryczne i emocjonujące" dyskusje ;)
W pewnym momencie ktoś napisał (chyba Kll3r), że "Teraz gimby słuchajo deep-u" i, że "tylko czekać aż ten gatunek zostanie zniszczony".
Skłoniło mnie to do pewnej refleksji na temat przemijające mody na gatunki muzyczne i tego co się z nimi dzieje.

Myślę, że żeby jasno się wyrazić zacznę od przedstawienia swojej wizji odbioru muzyki przez ludzi. To co każdy z Nas może zauważyć to, to że część z Nas słucha muzyki świadomie. Chodzi mi tu o ulubiony gatunek/gatunki czy nawet bardziej sprecyzowane gusta aż co do samego artysty, a nawet instrumentu np. saksofon (Kocham!). Inni ludzie natomiast lubią po prostu energiczne kawałki lub to co jest popularne.
Dzięki temu można zabłysnąć znajomością utworu w radio czy po prostu "być na czasie".
Jest też i trzecia grupa odbiorców, czyli ludzie dla których muzyka jest najzwyczajniej w świecie wypełnieniem ciszy. Słuchają oni radia i w pełni akceptują to co tam leci nie mając własnych preferencji.

Mimo pozorów i tego, że na codzień na forum możemy porozmawiać z rzeszą ludzi z pierwszej grupy to jednak decydująca o sukcesie utworu jest druga i trzecia grupa. Dlaczego ? Dlatego, że najzwyczajniej w świecie są to najliczniejsze grupy.

Moja przygoda z muzyką zaczęła się od słuchania setów z Energy2000. Tak, tak... Aktualnie jest to odbierane pejoratywnie ale wtedy w każdym telefonie, który odtwarzał MP3 musiał być jakiś kawałek z Energy. Następnie miałem zajawkę na rock-owe utwory i mam tu na myśli System of a Down czy Disturbed jak i klasyki m.in od Guns N' Roses. Poźniej nastał dla mnie czas amerykańskich raperów pokroju 50Cent-a. I w końcu po takiej muzycznej podróży trafiłem na TRANCE. Magia brzmień, wrażliwość w muzyce, przekaz, wokale chwytające za serce i ciarki przy słuchaniu - tak bym określił moje doznania z pierwszymi A State of Trance. Po bardzo długiej przygodzie z trance aktualnie jestem w fazie fascynacji muzyką
house, szczególnie w wydaniu progressive, deep czy mieszanką z Indie/Nu Disco (W tym też dziale jestem moderatorem. Przypadek? Nie sądzę:P).

Opisałem swoją przygodę z muzyką aby pokazać, że każdy z Nas (o ile muzyka jest dla niego czymś istotnym) staje się poszukiwaczem. Może poszukiwać nowych gatunków jak i nowych brzmień w tym co kocha. Może od razu trafić na swoje ale może też doznawać wielu odmiennych brzmień i w ten sposób spełniać się w muzyce.
Czy wtedy fascynacja (nawet chwilowa) dany gatunkiem muzycznym, niezależnie czy jesteśmy z pierwszej, drugiej czy trzeciej grupy sprawia, że robimy coś złego?
Moda kierowana jest przez wytwórnie muzyczne jak i sztaby marketingowców opierających się na badaniach i statystyce. Ich zadaniem jest wysycić każdą wzrastającą tendencję aż do cna. Możemy to teraz zaobserwować w gatunku zwanym Bigroom. Aktualnie jest to już tak schematyczny i uproszczony w brzmieniu produkt, że zaczyna nudzić nawet wiernych fanów tego trendu.
Oczywiście pojawiają się "rodzynki". Ale ile ich jest ?

Prawdopodobnie w najbliższym czasie za sprawą m.in Heldensa nadchodzi moda na deep*.
Naturalnym jest obawiać się, że skończy się to tak jak z Bigroom-em.
Ale czy to jest wina słuchaczy ? Myślę, że ani trochę. Czy winne są wytwórnie ? Po części tak. Pamiętam wpis producenta zwanego Starkillers, który napisał rozżalony na FB, że ma masę pomysłów na oryginalne, nowe kawałki ale nikt tego nie chce tego wydać. Wytwórnie tłumaczyły się, że nie jest to w ich kręgu zainteresowań.

Co można z tym zrobić ? Myślę, że najlepiej jeszcze bardziej zagłębić się w tym co w muzyce Nas porusza. Jeszcze bardziej stać się świadomym słuchaczem i jeszcze bardziej sprecyzować swoje gusta tak aby w momencie w którym nadjedzie "marketingowy walec" pamiętać o tym czym tak na prawdę jest dla Nas muzyka. Warto poszukać wtedy klasyków danego gatunku, odwołać się do korzeni i następnie szukać tego w nowych produkcjach. Tak, wymaga to pracy ale skoro doczytałeś do tego to miejsca to zakładam, że muzyka znaczy dla Ciebie coś więcej :)

A jakie Wy macie spostrzeżenia na temat "Mody na Muzykę" ? Do której grupy odbiorców byście siebie zaliczyli ? Jak wyglądała Wasza podróż przez gatunki muzyczne i w jakim momencie jesteście teraz ?

Czekam na Wasze komentarze i wrażenia :) Mam nadzieję, że tekst Wam się spodobał i zagoszczę w tym dziale na dłużej :)


Pozdrawiam

Tomek "P4SIO" Bagiński dla 4Clubbers.pl

* - Na temat tego czy to jest deep można się spierać ale tak to jest powszechnie nazywane i klasyfikowane więc przy tym nazewnictwie zostałem.

_Maciek 01-08-2014 12:03

Odp: [Felieton] Z Mojej Strony - "Moda na Muzykę"
 
Hmmm samo stwierdzenie "Moda na Muzykę" idealnie pasuje do 2 i 3 grupy odbiorców, gdyż oni nie poszukują swojego własnego stylu muzycznego tylko "podoba im się" i słuchają tego co jest na czasie, leci w radiu i telewizji. Czyli jeśli teraz są popularne kawałki typu Booyah, Animals, Tsunami, to właśnie im się podoba. Za jakiś czas jak zapomną o tego typu muzyce bo tak jak mówisz co raz bardziej popularny staje się ten cały Future House. Zgadzam się z Tobą, że to nie jest ich winą, że taki a nie inny gatunek jest "na czasie". Bardziej winiłbym ich za to, że nie poszukują własnego stylu.

Dobry artykuł, pozdro:)

DubHead 01-08-2014 12:40

Odp: [Felieton] Z Mojej Strony - "Moda na Muzykę"
 
zniszczyc muzyke? słuchajacy nie zniszczy tej muzyki spokojnie, wszystko w rekach kompozytorów ;) którzy też nie chcą wydawać shitu , gimby gimby , ktos puscil fame na to jednoznaczne ocenianie ludzi tej samej strefy , każdy z nas jest inny , każdy z nas szuka wlasnej drogi i wybiera inny gatunek ,a to że "gimb" szuka dla siebie cos odmiennego , starajac sie zaglebic w poszczegolne gatunki nie jest wcale takie złe .

Moda nie zniszczy gatunku , moda ulatnia się po pewnym czasie , ucieka , nawet nie zdąży zniszczyć tego co zniszczyć się tak naprawdę nie da.

Skobel 01-08-2014 12:58

Odp: [Felieton] Z Mojej Strony - "Moda na Muzykę"
 
Są gusta i guściki ,a o gustach i guścikach się nie dyskutuje :) Każdy słucha to na co ma ochotę... Niestety żyjemy w świecie gdzie jest popyt na tandetne dźwięki. To czego oczekuje słuchacz z grupy 2 i 3 dostaje z nawiązką. I tak w '' koło Macieja''.

Ja osobiście zaczynałem od rapu ( 50 cent ), polski HH , potem stopniowo wkraczałem w muzykę ''bardziej ruchliwszą'' :D Muza z Energy też przez dłuższy czas była u mnie w telefonie czy na kompie, ale to właśnie dlatego, jak wspomniałeś P4SIO - bo była na to moda. Każdy tego słuchał ze znajomych, może bał się odrzucenia ?:D Osobiście od dziecka gościł u mnie w domu Trance, bądź Electro ( przez moje siostry, które non stop tego słuchały ), ale wtedy jeszcze nie rozumiałem tej muzyki. Z roku na rok mój gust coraz bardziej się kształtuje i jest coraz bardziej wymagający :) Aktualnie siedzę w Bigroom'ie, Dutch-House i Electro, a Trance nie pogardzę, bo są takie kawałki, które chwytają za serce.

VPT 01-08-2014 13:01

Odp: [Felieton] Z Mojej Strony - "Moda na Muzykę"
 
Osobiście zaczynałem od Electro/Dutch House i dłuugi czas trzymałem się tego gatunku, potem przez chwilę słuchałem Dubstep'u lecz stwierdziłem,że to nie dla mnie ;)
A obecnie cały czas pozostaje przy Electro ( nie Bigroom) ale tez zagłębiłem się bardziej w Deep House :D i mam nadzieje,że pozostanę w tym gatunku na długoo ;)


Ze swojej strony dodam : Tak,deep/future house wcześniej naprawdę rzadko słuchałem, ale dzięki
muzyce jaką robią Tchami,Oliver Heldens czy Mr.Belt&Wezol zagłębiłem się bardziej w ten gatunek muzyczny i mogę Im tylko podziękować :D.
Co raz częściej pojawiają się "producenci" ,którzy (w moim odczuciu) myślą,że jak zrobią coś zbliżonego dźwiękami do wcześniej wymienionych artystów to od razu będą wielkimi gwiazdami.
Teraz nawet już Ci naprawdę znani artyści robią jak dla mnie "na siłę" future/deep bo akurat jest to w tym czasie modne a co za tym idzie,możliwość większego zarobku.

PostScriptum 01-08-2014 13:55

Odp: [Felieton] Z Mojej Strony - "Moda na Muzykę"
 
z muzyka na powaznie od prawie 10 lat, z HU od samego jego poczatku, z Trance od ponad 5 lat plus oczywiscie wieksze hity HS oraz EH (w czasach jego swietnosci)

dobrze mi z nimi i nie mam zamiaru z nich rezygnowac przez nastepne 10 lat (o ile jeszcze ktos bedzie je tworzyl w co bardzo wierze) tylko dlatego, ze cos innego bedzie wtedy popularne bo zadne utwory bazujace na samym yeb yeb yeb plus 4 dzwieki w kolko powtarzane przez co blizej im do anthemow afrykanskich plemion mnie nie interesuja

Dj_TKO 01-08-2014 14:09

Odp: [Felieton] Z Mojej Strony - "Moda na Muzykę"
 
Ja uważam, że trzeba robić swoje. Po prostu... :) Jeśli słucham Deep House, to doskonale zdaję sobie sprawę, kiedy ten gatunek powstał, kto jest jego prekursorem i jak zmieniał się na przestrzeni lat. Nikt nie musi mi mówić co jest dobre, a co nie.
Sam tez potrafię odróżnić Deep house od shit house.
Nie skupiam się na muzyce, która mnie nie interesuje. Po prostu... Przechodzę obok. Nie karmię tym samym czegoś co mi się nie podoba.

Trendy w muzyce były, są i będą. Taka siła i rola marketnigu. Była moda na hip-hop, na dubstep, na electro, teraz czas na coś nowego...
Weźmy deep house (UK). Za pół roku wezmą techno albo drum and bass i też będzie pożywka. Najlepsze jest to, że trend minie i zostaną tylko fani danego stylu.
Gatunek przejdzie tak zwana czystkę. I to jest piękne.

Chcesz zmieniać świat - zacznij od siebie. Jeśli kręci Cie trance - to dziel się nim i opowiadaj, jaki to fantastyczny gatunek, zarażaj nim :)
Mów otwarcie czego słuchasz i dlaczego. Myślę, że takim podejściem zdziałamy więcej niż udowadnianiem komukolwiek, że - to czego słuchasz jest złe, więc jesteś typowym konsumentem -"idź stąd".
Wolę uświadamiać niż obrażać i wyśmiewać :)

Pozdrawiam,

Dawid92 01-08-2014 14:59

Odp: [Felieton] Z Mojej Strony - "Moda na Muzykę"
 
Heldens to nie deep tylko "FJUCZER HAŁS" , popraw bo cię zaraz zbanują.

swiety1o34 01-08-2014 18:27

Odp: [Felieton] Z Mojej Strony - "Moda na Muzykę"
 
Powiedzmy to otwarcie, ze w glownej mierze chodzi o hajs. Hajs sie musi zgadzac dlatego wielu producentow robi to co sie oplaca i wytwornie rowniez do tego nawiazuja. Najlepszym przykladem jest chyba duecik SHOWTEK, ktory siedzial w hardach, ktore nie sa tak bardzo popularne (przynajmniej u nas) a jednak "zmienili gusta muzyczne?" i robia to co wszedzie mozna usylszec. Kawalki sa proste, chwytliwe i energiczne ale puszczane w radiu wiec trafiaja do masy odbiorcow. Czolowi DJe mixuja te kawalki na okraglo przez co, w co drugim secie mozna uslyszec te hity az do znudzenia. Gdyby nie info to podejrzewam, ze trudno byloby rozroznic ktory DJ aktualnie gra bo set do seta jest mega podobny. Brachole mieli przeciez klasyki typu FTS czy the colour of the harder style, ktore sa sluchane do dzisiaj ale przekalkulowali, ze bardziej oplaca sie grac big roomy. Sa oczywiscie Dje, ktorzy graja i beda grac w swoim stylu nie zaleznie od gatunku i "mody na muzyke", ktora zmienia sie z uplywem czasu ale trfiaja oni wylacznie do wyselekcjowanego grona, ktore zna swoje gusta muzyczne i na ich podstawei dobiera artystow i muzyke przez nich grana. Jest moda na dany styl, za rok dwa bedzie moda na inny styl muzyczny. Niektorzy pojda za trendami ze wzgledu na oplacalnosc i mechanizmy komercyjne, a inni pozostana w swim "muzycznym swicie" trafiajac do danej grupy sluchaczy. Jako przyklad konfrontacyjny do Showtekow moge podac Paula Kalkbrennera, ktory mimo iz od lat mixuje wciaz te same kawalki to zawsze robi to z taka pasja i zaangazowaniem, ze przy niektorych utworach mozna sie poprostu rozmarzyc zapominajac o bozym swiecie. Na koniec dodam od siebie, ze bez wzgledu na znajomosc muzyki i pomijajac umoralniajace gadki (wiekszosc sie w to za bardzo angazuje jakby pojedli wszystkie rozumy), ktory styl jest lepszy powinnismy uszanowac kazdego sluchacza nie narzucajac mu swoich gustow muzycznych. Osobiscie sluchalem i nadal slucham wielu gatunkow muzycznych w zaleznosci od nastawienia, pory dnia czy poprostu jakiegos etapu ale nie bede sie wypowiadal co jest dobre a co gow**ne. Lubie niektore big roomowe kawalki, przy ktorych mozna sie wyszalec w szegolnosci na eventach ale posluchanie kawalkow trancowych czy poprostu "starej gwardii" np podczas History Of Sunrise jest dla mnie rowniez czyms wspanialym. Jest dobra faza, energia to slucham big roomow, a gdyt chce sie zaglebic w muzyczny swiat i napawac sie dzwiekami to poslucham trance'u z pieknym wokalem. Przyjdzie taki moment gdzie przez miesiac w track liscie jest sam RAP czy hardstyle. Sluchajmy tego co daje nam radosc, spokoj czy energie do zycia bo muzyka jest piekna i gdyby jej nie bylo to bylaby zwyczjna CHU*NIA :D

Slashlove 01-08-2014 20:46

Odp: [Felieton] Z Mojej Strony - "Moda na Muzykę"
 
Cytat:

Napisał P4SIO (Post 5989613)
"Teraz gimby słuchajo deep-u" i, że "tylko czekać aż ten gatunek zostanie zniszczony".

Potwierdzone info ;-) JB zaczął nagrywać pod UK House czy tam jak kto woli Bass House, Future.

Justin Bieber robi teraz "deep house" Sprawdź!

Ogólnie ludzie mówiący o niszczeniu gatunku to pewnie tacy co słuchają jakiś mniej mainstreamowych gatunków. Jeśli będzie robił się on coraz bardziej popularniejszy i podłapią to wymienione w felietonie "gimby" raptownie numery z tego gatunku przestają być dobre bo są popularne. To tak zwani muzyczni hipsterzy ;-)


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 12:39 .

Oprogramowanie Forum: vBulletin
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Friendly URLs by vBSEO 3.6.0 ©2011, Crawlability, Inc.

User Alert System provided by Advanced User Tagging v3.2.8 (Lite) - vBulletin Mods & Addons Copyright © 2024 DragonByte Technologies Ltd.