Napisał Base Mode

Jestem podobnego zdania jak kolega wyżej.
Film o jego życiu nie jest dowodem w sprawie podobnie jak miało to miejsce z Robertem M gdzie był w tym swoim filmie zachwalany, porównywany z gwiazdami, kreowano go na super producenta, który o produkcji nie ma zielonego pojęcia i podobnie jest tutaj.

Ja sie osobiście nigdy jego postacią nie jarałem.. Kawałki czasem były niezłe i trafiały w gusta, ale co z tego jak tworzył je ktoś inny i dla mnie przyznawanie nagród za ZWYKŁE OSZUSTWO, bo ja to tak nazywam, jest dla mnie kabaretem. Tak, wiem, muzyka to też biznes i tego nie zmienimy i wszyscy wiemy jak ten system działa.

Jednak śmieszy mnie fakt przyznawania się np. do bycia Ghost'em bo to kolejny dowód, że kasa rządzi.
Po pierwsze to, że któryś tam producent powiedział, ze był ghostem i jego produkcja była w czołówce jakichś tam notowań również nie jest dowodem. Równie dobrze taki sam tekst moge powiedzieć i ja bo kto tam bedzie wiedział o jaki utwór chodzi.
Druga kwestia, która drażni mnie jeszcze bardziej to fakt, że taki jeden producent z drugim tworzą komuś utwory a za jakis czas lecą po EDM bo z muzyką dzieje sie tak czy owak choć sami do tego ręke przyłożyli tworząc i kreując sztuczne gwiazdy bez pojęcia.

I właśnie Dejwit Głetta jest dla mnie taką sztucznie wykreowaną gwiazdą, która w osobach mających pojęcie o muzyce nie wzbudza sensacji.

Napisał Base Mode

Jestem podobnego zdania jak kolega wyżej.
Film o jego życiu nie jest dowodem w sprawie podobnie jak miało to miejsce z Robertem M gdzie był w tym swoim filmie zachwalany, porównywany z gwiazdami, kreowano go na super producenta, który o produkcji nie ma zielonego pojęcia i podobnie jest tutaj.

Ja sie osobiście nigdy jego postacią nie jarałem.. Kawałki czasem były niezłe i trafiały w gusta, ale co z tego jak tworzył je ktoś inny i dla mnie przyznawanie nagród za ZWYKŁE OSZUSTWO, bo ja to tak nazywam, jest dla mnie kabaretem. Tak, wiem, muzyka to też biznes i tego nie zmienimy i wszyscy wiemy jak ten system działa.

Jednak śmieszy mnie fakt przyznawania się np. do bycia Ghost'em bo to kolejny dowód, że kasa rządzi.
Po pierwsze to, że któryś tam producent powiedział, ze był ghostem i jego produkcja była w czołówce jakichś tam notowań również nie jest dowodem. Równie dobrze taki sam tekst moge powiedzieć i ja bo kto tam bedzie wiedział o jaki utwór chodzi.
Druga kwestia, która drażni mnie jeszcze bardziej to fakt, że taki jeden producent z drugim tworzą komuś utwory a za jakis czas lecą po EDM bo z muzyką dzieje sie tak czy owak choć sami do tego ręke przyłożyli tworząc i kreując sztuczne gwiazdy bez pojęcia.

I właśnie Dejwit Głetta jest dla mnie taką sztucznie wykreowaną gwiazdą, która w osobach mających pojęcie o muzyce nie wzbudza sensacji.