Tomek

  

Stare

________________


Zajączek mówi do niedżwiedzia:
- Cześć. Pozdrawiał Cię Michał
- Niedźwiedź na to: Jaki Michał ?
- Ten co Ci w dupe wpychał hyhyhy - odparł zajączek

Niedźwiedź taki wkurzony idzie do sowy w nadziei że ta coś wymyśli. Zachodzi opowiada cała sytuację. Sowa myśli myśli i wymyśliła. Mówi do niedźwiedzia:
- Jak spotkasz zajączka to powiedz mu że: Kazała go pozdrowić Maja. Jak się zapyta jaka maja to powiedz: Ta co Ci lizała jaja.

Niedźwiedź zadowolony wykuł tekst na pamięć i idzie do sklepu. Patrzy stoi zajączek. Więc niedźwiedź mówi:
-Zajączku zajączku kazała cię pozdrowić Maja!
- Wiem Michał mi mówił - odparł
- Jaki Michał?
- Ten co Ci w dupe wpychał hyhyhy

__________________

valdor

  

UWAGA, PRZEKLENSTWA!


Pan Zdzisław kupił papugę i przyniósł ją w klatce do domu. Nie wiedział, że papuga wcześniej stała w hallu pewnego burdelu. Postawił zasłoniętą klatkę w przedpokoju i na chwilkę wyszedł. Do klatki podeszła córeczka pana Zdzisia i zdjęła z niej okrywającą płachtę. Papuga rozejrzała się po przedpokoju.
- O, nowe tapety w tym burdelu!
Córka pana Zdzisia chrząknęła znacząco. Papuga skwitowała to łypnięciem oka.
- O! Nowe tapety i nowa k**** w tym burdelu!
Dziewczyna pobiegła po matkę. Opowiedziała jej o skandalicznym zachowaniu papugi. Rozjuszona matka wparowała do przedpokoju z parasolem w dłoni.
- O, nowe tapety, nowa k**** i nowa burdelmama! - ucieszyła się papuga.
W tym momencie wrócił pan Zdzisio
- O! - ucieszyła się papuga. "Nowe tapety, nowa k**** nowa burdelmama - i tylko pan Zdzisio ten sam! Stary, dobry klient!


_______________________________________________
Post edytowany przez Moderatora Forum



wulgaryzmy


_______________________________________________

Pokrecony

Dj.Magic83

  

przekomarzają się polak z ruskiem kto lepiej i dalej widzi :
rusek mówi: widzisz polak tamtego samochoda taam daleko ? ma taką rejstrację !
po chwili samochód dojeżdża do nich i faktycznie rejestracja się zgadza więc polak nie chce na gorszego wyjść, myśli i rozgląda się i nagle mówi do ruska
polak: rusek widzisz tego wróbla o tam wysoko na wieży ?
rusek: no widzę i..?
polak: to samiec !
rusek: a skąd ty to wiesz ?
polak: Bo *uja widać !


;^) he he he... pozdrawiam

__________________

MarCus Om

  

W poniedzialek nauczycielka pyta uczniów :
- czy pamietaliscie zeby w sobote i niedziele spelnic dobry uczynek??
- ja pamietalem - zglasza sie jasio
- bardzo ladnie co to bylo ??
- w sobote pojechalem odwiedzic babcie i babcia sie bardzo ucieszyla. W niedziele wyjechalem od babci i babcia sie jeszcze bardziej usieszyla.



- Tatusiu jak byles maly to tez dostawales od swojego taty lanie ??
- no pewnie
- a dziadek od swojego taty ??
- oczywiscie!
- a pradziadek ??
- Tez !! ale dlaczego pytasz ??
- bo chcialbym sie w koncu dowiedziec ktozacza ..

valdor

  

1) Dwie niemowy spotykają się na ulicy i jeden w języku migowym pyta się co u drugiego. Ten normalnie mu odpowiada:
- A byłem w USA u takiego super gościa który nauczył mnie mówić.
Zaskoczony prosi o wszystkie dane, wypytuje jak się do tego gościa dostać. Wylatuje do USA, na lotnisku bierze taxówkę i jedzie.
Wchodzi do biura i pokazuje w języku migowym, że przyjechał tu nauczyć się mówić. Pani wskazała mu drzwi, wchodzi, a w środku goły murzyn z wielką pałą, który mówi:
- Stań tam i ściągnij spodnie.
Troche zdziwiony, ale ściąga spodnie mimo wszystko.
- Schyl się
Niemowa sie nachylił, a murzyn podchodzi od tyłu i c*** go w dupe murzyńską pałą, a niemowa:
- AAAAAAAAAAAAAAAAAA !!!
Murzyn odpowiada:
- Jutro będzie "B"

-----------------------------------------------------------------------------------

2) Młoda nauczycielka zaraz po studiach po raz pierwszy przyszła do nowej pracy. Na jej lekcję pokazowa przyszedł dyrektor i usiadł w ostatniej ławce za Jasiem. Młoda nauczycielka odwróciła się i napisała na tablicy zdanie "Ala ma kota"
- Dzieci, proszę przeczytać zdanie które napisałam.
- Tylko Jasio się zgłasza
- Tak Jasiu?
- Ale ma tyłek!
Nauczycielka zaczerwieniona:
- Jasiu, dostajesz uwagę!
A Jasiu zdenerwowany odwraca sie do tyłu i mówi:
- A ty jak nie wiesz, to nie podpowiadaj!!!


-----------------------------------------------------------------------------------

3)
Żona otwiera drzwi, a tam mąż stoi z owcą pod pachą i mówi:
- To jest ta świnia którą posuwam!
Na to żona:
- Ty idioto! To nie świnia tylko owca!
- Zamknij się do owcy mówiłem!!!

Poscikk

  

Amerykanie zrobili akcje charytatywna i sie zrzucili po pare dolcow, kupili za to slomki i wyslali.
Za miesiac przychodzi list z podziekowaniem' Dziekujemy za spiwory- dzieci z Etiopi'.


Dziadek przeglada nekrologi w gazecie, podchodzi wnuczek i sie pyta: co dziadek ? na facebooku siedzisz ?


W szkole pani nauczycielka zadała dzieciom pracę domową - wymyślić jakiś fajny kolor. Jasiu cały dzień się zastanawia, myśli, kombinuje...
- Mam! Kanarkowożółty!
Ale myśli sobie - Małgosia jest najlepszą uczennicą, jak ona też wymyśli kanarkowożółty? Trzeba do niej zadzwonić. Jak pomyślał tak zrobił.
- Cześć Małgośka, jaki kolorek sobie wykombinowałaś?
- Kanarkowożółty.
- Aha... no to cześć...
Jasiu lekko podłamany, ale cóż tu robić, myśli nad innym kolorem. - Bladoniebieski! Tak! Bladoniebieski! Ale zadzwonię jeszcze do Mikołaja, bo może się powtórzyć cała sytuacja.
- Yo Miki! Jaki kolor zapodajesz?
- Cziekierap Jaśko! Bladoniebieski
- Uuuu... no to strzałka.
Jasio lekko podłamany, ale nagle olśnienie: - Krwistoczerwony! Extra, krwistoczerwony to jest to! Cały dzień chodzi powtarzając "krwistoczerwony", "krwistoczerwony"... Przed snem -
"krwistoczerwony". Rano - "krwistoczerwony". Całą drogę do szkoły powtarza sobie "krwistoczerwony, krwistoczerwony" Nadszedł czas lekcji.
Pani zwraca się do uczniów.
- Mieliście zadanie domowe, to może Małgosia.
- Kanarkowożółty.
- Ślicznie. Mikołaj?
- Bladoniebieski.
- Piękny kolor.
W tym momencie otwierają się drzwi do klasy, w nich staje Dyrektor z małym murzynkiem.
- Drogie dzieci to jest Dżordż i w ramach wymiany uczniów będzie u nas przez miesiąc.
- To może Dżordż wymyślisz na poczekaniu jakiś kolor? - sugeruje pani nauczycielka.
- Hmm... Krwistoczerwony?
- Wspaniale Dżordż. Jasiu, twoja kolej.
- Jeb**y czarny.

lol4ever

  

Regulamin Pracy

Przełożonych się nie lękaj
Mało pracuj dużo stękaj
Nie przejmuj się swoją pracą
Bo i tak ci gówno płacą
Nie krytykuj Nie podskakuj
Siedź na dupie i przytakuj
Jak pracujesz w niskiej grupie
Wolno mieć ci wszystko w dupie
W pół do czwartej bierz kapotę
Sraj na szefa i robotę
Tak dożyjesz starczej renty
Nawet w dupę nie kopnięty
Abyś głodem nie przymierał
Będziesz rentę se pobierał
Ani dużą ani małą
Byle na polewkę stało
A gdy przyjdzie życia kres
Powiesz wszystkim
Srał Was Pies

Ślub

Przed i po

<przed ślubem>
<on> Hura! Nareszcie! Już się nie mogłem doczekać!
<ona> Możesz ode mnie odejść?
<on> Nawet o tym nie myśl!
<ona> Ty mnie kochasz?
<on> Oczywiście!
<ona> Będziesz mnie zdradzać?
<on> Nie, skąd Ci to przyszło do głowy?
<ona> Będziesz mnie szanować?
<on> Będę!
<ona> Będziesz mnie bić?
<on> W żadnym wypadku!
<ona> Mogę ci ufać?

Po ślubie (należy odczytać tekst od dołu do góry)

Rozmowa Chłopaka z Dziewczyną

Chłopaka: Znasz bajkę o pięciu misiach?
Dziewczyna: Nie, opowiedz!
Chłopak: A więc...
1.Rozbierz Misie
2.Połóż Misie
3.Oddaj Misie
4.Ubierz Misie
5.Wynoś Misie

Co jest czarne, owłosione i lata między majtkami?
Odp. Bosman podczas sztormu.

__________________

MaxEnium

  

Przychodzi dres (JP na 100% i takie tam) do dentysty. Wchodzi, siada na fotel i dentysta zaczyna robić przegląd jamy ustnej. Nagle ze zdziwieniem stomatolog mówi:
-Proszę pana! Ale nie ma pan ani jednego zęba!
Na co dres odpowiada:
-Mam fyebane!

=^))))))))))))))))

MarCus Om

  

Spotykaja sie dwaj koledzy:
- Czesc stary co słychać ??
- a w sobote na slubie bylem
- i jak bylo ?? :O
- no fajnie !! O taka obraczke mi dali ....



- Co zrobic zeby wartosc zlotówki podniosla sie o 100 %??
- W kazdej złotówce wywiercic dwie dziurki i sprzedawac jako guziki po dwa zleote za sztuke :D

- kochasz mnie skarbie ?
- kocham
- a ladna jestem??
- ladna
- a podobam ci sie?
- podobasz
- a powiesz cos od siebie ??
- spij wreszcie

Majka_771

  

Babcia leży na łożu śmierci i mówi do swojego wnuka Jasia:
-Jasiu ja już umieram a moja dusza i ciało są niezaspokojone, miałabym do Ciebie prośbę, abyś się ze mną pokochał.
-Ale Babciu tak nie można, bo ja jestem twoim wnukiem, i w ogóle jak ktoś się dowie to będzie wstyd, a poza tym to nie moralne itd...
-Jasiu, ale ja umieram i nikogo tu nie ma, proszę Cie spełnij moja ostatnia prośbę a przepisze na Ciebie mój cały majątek.
-Babciu kochana, ale to nie etyczne, ale dobrze zgadzam się....
Jasiu robi co tylko możne, Babci jest dobrze. Skończył.
Pyta się babci:
-Babciu a dlaczego najpierw było tak sucho , a później tak mokro???
-Jasiu bo najpierw były strupy, a później ropa...