Jushi

  

Cześć,
od jakiegoś czasu jestem zarejestrowany w Dj MixClub/ Dj Promotion. Nurtuje mnie jednak kilka rzeczy:



1. Czy do grania na weselach lub innych imprezach potrzebuję opłacić Zaiks czy licencja jest zawarta w Dj MixClub/ Dj Promotion? Czy Zaiks to jednak kwestia sali weselnej, klubu, dyskoteki, etc.?


2. Czy mogę odtwarzać muzykę z płyt CD zakupionych w sklepach typu empik, itp.?

__________________

John Melts

  

Te licencje to bodajze "lokal/klub" opłaca wiec tym chyba nie trzeba sie martwic, ale majac wykupiona licencje z mix clubu czy promotion to dodatkowo zmniejsza ryzyko przypalu na imprezach, choc te kontrole zdarzaly sie baaardzo rzadko to czasem moze sie tak trafic wiec lepiej NIBY miec.
Tak mi sie zdaje choc moge sie mylic

Woncky

  

Po opłaceniu licencji za publiczne odtwarzanie muzyki możesz grać z każdej legalnie zakupionej płyty.

Odnośnie wesel to kwestia jest znacznie bardziej skomplikowana. Jak jest w wymienionych klubach płytowych to nie odpowiem, bo nie korzystam i nie znam regulaminów - jednak wątpię, żeby muzyka z tych źródeł zwalniała z opłacania tantiem. Co do reszty, to pierwsze primo - przy odtwarzaniu muzyki na imprezach okolicznościowych haracz pobiera nie tylko ZAiKS, ale również STOART i ZPAV.

Po drugie - ustawa o prawach autorskich nie precyzuje kto dokładnie ma wnieść opłatę. Przyjęło się, że odpowiada za to organizator imprezy (w przypadku wesel jest to para młoda, choć to też zależy od zapisów w umowie z lokalem). Jednak jeśli odwołujemy się bezpośrednio do ustawy, to didżej - jako osoba czerpiąca korzyści majątkowe z odtwarzania muzyki - w takim samym stopniu jest odpowiedzialny za uiszczenie tej opłaty co organizator czy lokal.

Kluby czy dyskoteki zazwyczaj*mają wykupioną roczną licencję, sale wesele rzadko która. Także w przypadku wesel ktoś to musi opłacić, a nie bardzo wiadomo kto. Teoretycznie chyba najłatwiej to wziąć na siebie - bo bez opłacenia licencji za taką imprezę okolicznościową de facto nie masz prawa zacząć grać.

Mam nadzieję, że wszystko jeszcze bardziej pogmatwałem

__________________

Oskarro

  

Opowiadam historię z życia wziętą.


Oczywiście zgodnie z prawem wszystko co grasz powinieneś mieć z oryginalnego źródła (kupione lub z otrzymanym prawnym upoważnieniem do publicznego odtwarzana od autora utworu). Ponadto, właściciel lokalu musi mieć wykupioną licencję ZAIKS.


W rzeczywistości wygląda to trochę inaczej.
Primo - właściciel musi mieć opłacony ZAiKS.
Secundo - ty jako dj musisz mieć opłacony ZAiKS
Terzo - musisz w swojej bibliotece muzyczne mieć orygialne nośniki


Zaznaczam, że byłem rezydentem w latach 2011-2016, więc od tego czasu restrykcje mogły ulec zmianie. "Za moich czasów" licencja ZAiKS (wtedy 2000 PLN rocznie) była wystarczająca. Miałem raz przyjemność kontroli - Panowie zobaczyli moją licencje i od razu podziękowali. Dla porównania, kolega który nie był licencjonowany od razu dostał grubą karę finansową - długo procesował się z organizacją, po czym zapłacił sporą kwotę.



@Woncky Czy od tego czasu coś się zmieniło?

__________________

Woncky

  

@Oskarro - fajny przykład który idealnie obrazuje, że jest stan prawny, praktyczny i zaiksowy :D

Bo licencja za 2000 zł o której wspominasz, to wspólne dzieło ZPAV, ZAIKS oraz STOART. Dalej ona funkcjonuje! A jedyne, do czego upoważnia, to możliwość zmiany formatu lub skopiowania oryginalnego nośnika - czyli na przykład konwersja CD do MP3. I nijak ma się to do licencji na publiczne odtwarzanie muzyki, które i tak musi zostać opłacone.

Według stanu prawnego przy kontroli nie musiałeś mieć już oryginalnych płyt przy sobie, a wystarczył jedynie segregator z paragonami za ich zakup. W praktyce wyglądało to tak, jak opisałeś - wystarczyło pokazać licencję i byłeś nietykalny, nikt nie wnikał czy masz oryginały.
Ale był też pewien haczyk - licencja weszła w życie w 2009 roku i pierwsze osoby, które ją wykupiły, a po roku zrezygnowały - były ścigane :D Co prawda szło to bardzo nieudolnie, ale ZAiKS czy STOART miał wszystkie dane osobowe i próbował je wykorzystać.

A główna zmiana od tamtych czasów jest taka, że te wspomniane stowarzyszenia utraciły prawo do kontroli - dalej ich pracownicy chodzą w teren i "uprzejmie pytają", jednak takie niezapowiedziane wizyty są obecnie całkowicie bezprawne.

__________________

Oskarro

  

Siema @Woncky, kope lat xD

Podsumowując moje i Twoje "pier***", dla osób, które chcą coś wiedzieć:

Młody DJ'u, kup sobie licencje i miej ją przy sobie.
Pamiętaj o zestawie oryginałów, które będą na Twojej fasadzie

Powo!

__________________