zawadzia89

  

Świst przecinanego powietrza, zgrzyt hamulców i huk. Jarosław Wałęsa (35 l.), europoseł PO i syn prezydenta Lecha Wałęsy (68 l.), jadąc na motorze wbił się w bok terenowej toyoty. Uderzenie było tak mocne, że polityka aż wyrzuciło z siedzenia hondy. Spadł 30 metrów dalej..

– Doznał urazu wielonarządowego – mówił tuż po wypadku Robert Gałązkowski, rzecznik Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. To śmigłowiec przetransportował rannego parlamentarzystę do Szpitala Wojewódzkiego w Płocku. Wieczorem trafił jednak do warszawskiej kliniki MON przy Szaserów.
Do wypadku doszło w piątek, ok. godz. 15 w miejscowości Strapkowo, na krajowej „10”, na trasie z Torunia do Warszawy. Warunki jazdy wyśmienite, a droga prosta. Tyle, że na poboczu stała zepsuta ciężarówka. Kierowca stał właśnie przy masce i starał się naprawić usterkę. Jego spore auto ograniczało widoczność. Gdy więc 64-letni mężczyzna kierujący terenową toyotą niespodziewanie wyjechał na środek jezdni, nadjeżdżający za nim Jarosław Wałęsa nie zdążył już zareagować i bezpiecznie wytracić prędkości, tylko z impetem odbił się od boku toyoty. Polityka dosłownie wyrzuciło z siedzenia. Motocykl zjechał do przydrożnego rowu. A sam Wałęsa bezwładnie przekoziołkował aż 30 metrów.
Olszewski: Mijałem go
Tą samą drogą jechał w tym czasie samochodem rzecznik klubu PO Paweł Olszewski (32 l.). – Wyprzedzałem ich nawet po drodze, niezbyt szybko – opowiada polityk. Nie wiedział, że motorem jedzie Wałęsa. – Potem był korek i samochody stały, motor się przecisnął. Gdy dojechałem do Strapkowa, motor już leżał na drodze – mówi nam Olszewski.
Policja w domu prezydenta
Obrażenia wielonarządowe – głosił suchy komunikat tuż po wypadku. Ale stan Wałęsy był bardzo ciężki. Lekarze nie ryzykowali przewożenia go karetką do najbliższej kliniki w Sierpcu. Śmigłowcem został przetransportowany do większego, Wojewódzkiego Szpitala w Płocku.
W tym czasie do domu Lecha Wałęsy (68 l.) w Gdańsku przyjechał patrol policji – funkcjonariusze chcieli oficjalnie poinformować byłego prezydenta, że jego syn, Jarosław, miał poważny wypadek na motorze.

fakt.pl

Gordon_FreeMaN

  

zakichany bogaty synalek byłego świrowatego prezydencika

jak ja się kulałem na łóżku i płakałem z powodu ogromnego bólu nerki to mi nikt helikoptera na dach nie przysłał, nie było rzeczników prasowych ani fotografów

popieprzony kraj...

_MarCus_

  

zastanawiam sie jak do tego doszlo jesli kierowca samochodu wlanczal sie do ruchu nie sidzil nadjezdzajacego z tylu motocyklisty. i z tego co widzialem w TV to auto mialo skasowany przod.....
naprawde ludzie nie uwazaja na motocyklistów.....

__________________

jau_

  

Zolczi

  

nie wiesz ze swiat dzieli sie na rownych i rowniejszych??

co do wypadku to coz... nie pierwszy motocyklista i nie ostatni. a ze ze slawnym nazwiskiem?? to juz malo mnio interesuje. na polskich drogach rocznie gina dziesiatki jak nie setki motocyklistow ktorzy placa zyciem za szybka jazde

__________________

lukibaze

  

Wiecie co mi sie nie podoba przede wszystkim to ze nikt nie mowi ile Wałęsa jechal tylko to ze kierowca pojazdu czterokolowego popelnil blad dobra nawet jesli popelnil walesa jechal duzo za duzo ... Ja przestaje wierzyc ze w Polsce bedzie normalnie jak zolczi powiedzial sa rowni i rowniejsi

Gordon_FreeMaN

  

pieprzeni dawcy organów... mięso armatnie

dla mnie człowiek co siada na motocykl to tak jakby siadał na tykającej bombie albo minie przeciwpiechotnej

DjQcyk

  

Co innego jeżdzic na motorze , rekreacyjnie , a co innego pędzić jak nienormalny

__________________

Zolczi

  

"slimaczyc" sie "setką" scigaczem dla rekreacji?? chyba naprawde niewielu jest takich kierowcow co tak jezdza rekreacyjnie. pozatym zlapac stowe na porzadnym scigaczu to przeciez chwila. a od tego do niebezpieczenstwa na drodze to juz tylko chwila

__________________

toxicbrother

  

Jej dzien w dzien ludzie walcza o zycie wiec mnie to nie dziwi
smutne ale nie ma szalu