|
Szczegóły wątku: Autorem wątku jest: Van Peter Temat ma 5 komentarzy i 1848 odwiedzin. Ostatni komentarz napisano 26-07-2011 (15:09). |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek | Wygląd |
16-07-2011, 07:56 | #1 | |
..:: true Member ::..
Dołączył/a: 14 Jun 2010
Miasto: Suwałki
Postów: 864
Tematów: 85 Podziękowań: 433
THX'ów: 290
Wzmianek w postach: 0
Oznaczeń w tematach: 0
Plusów: 20 (+)
|
Kto zostawi Facebooka dla G+?
Cytat:
Kto zostawi Facebooka dla G+? Paul Allen - ale nie ten z Microsoftu, tylko inny przedsiębiorca internetowy - postanowił zabawić się w statystyka. W tym celu wykonał morderczą i żmudną pracę - jako, że Google nie chwali się zanadto liczbą swoich użytkowników, a ich ręczne wyszukiwanie mogłoby się skończyć za kilka lat, postanowił wykorzystać informacje z amerykańskiego spisu ludności.Teraz już wiemy, że Allen podszedł do sprawy zbyt optymistycznie. Sam nie ukrywał, że jego metoda jest pełna wad. Potwierdził to Larry Page, który dopiero teraz przyznał, że Google+ przekroczyło 10 milionów użytkowników. Zdaniem Allena próg ten został przekroczony w zeszłym tygodniu, a w ten weekend Google+ miałoby dojść do 20 mln użytkowników 10, czy nawet 20 milionów to w porównaniu z 750 milionami niewiele, ale trzeba pamiętać o jednej rzeczy. Google+ ma niespełna 3 tygodnie, Facebook zaś istnieje już ponad 7,5 roku. Jak na serwis z zamkniętą rejestracją, która w dodatku jest raz na jakiś czas zupełnie wyłączana, to całkiem dobry wynik. Ba! Rewelacyjny wynik. A planowane na koniec lipca otwarcie serwisu może ten wynik jeszcze dodatkowo poprawić. Nie oznacza to, że Google+ od razu dojdzie do poziomu Facebooka. 750 milionów użytkowników to naprawdę bardzo dużo - to więcej niż cała populacja Europy. Być może i z wyszukiwarki Google korzysta każdego dnia jeszcze więcej osób, ale raczej nie każdy jest zainteresowany rejestracją w serwisie społecznościowym. Niemniej jednak użytkowników na pewno będzie przybywać, przynajmniej przez najbliższych kilka miesięcy. Google+ jest bowiem zwyczajnie czystszym serwisem. Czystość przejawia się tu wszędzie - nie tylko w interfejsie czy zarządzaniu kontaktami, ale także wśród użytkowników. Interfejs może i jest kopią Facebooka (można się zastanawiać, czy tu też dojdzie do jakiejś wojny patentowej - to ostatnio popularna metoda komunikacji z konkurencją), ale wygląda lżej i działa lepiej. Dominacja bieli serwisowi służy, a podział na 4 główne sekcje - strumień, zdjęcia, profil i kręgi - prostszy już być nie może Kręgi to zresztą genialny pomysł, łączący w sobie zalety Facebooka i Twittera. Z jednej strony możemy zachować prywatność i ograniczyć udostępnianie treści tylko do ludzi, których sami wybierzemy, z drugiej zaś - możemy podzielić się naszymi przemyśleniami z całym światem. No, a przynajmniej z tymi którzy chcą nas obserwować. Ta niesymetryczność komunikacji jest chyba najbardziej odpowiadającym rzeczywistości rozwiązaniem. W prawdziwym życiu jest właśnie tak, że niektórych ludzi lubimy słuchać, ale ci mają nas gdzieś (albo nie mają pojęcia o naszym istnieniu), a z innymi jest odwrotnie - nasza opinia ma dla nich znaczenie, ale bez wzajemności. Są też ludzie, z którymi mamy symetryczne relacje, no ale wtedy dodamy się wzajemnie do kręgów i wszyscy będą zadowoleni. Przykład z życia: połowa osób, która ma mnie w kręgach jest mi zupełnie obca i usłyszałem o nich po raz pierwszy przez Google+. Na Facebooku musiałbym się określić - przyjmuję do znajomych, definitywnie blokuję, a może ignoruję. Tutaj wystarczy ignorancja - chcą koniecznie dowiadywać się, co mam do powiedzenia - proszę bardzo, mi to nie przeszkadza. Poza tym, Google+ jako młody serwis ma dość czystą bazę użytkowników. Zauważyliśmy to już na przykładzie Justina Biebera i Larry'ego Page'a. Młody celebryta nie interesuje zbyt wielu użytkowników Google+, co świadczy o wyższej średniej wieku niż na Facebooku. Tym bardziej, że w Google+ nieobecna jest Zynga czy PopCap. W zasadzie nie ma żadnych firm, bo Google prosiło o wstrzymanie się z rejestracjami - prace nad profilami firmowymi trwają i ta funkcja nie jest jeszcze gotowa. Na razie z Google+ jest dokładnie tak samo jak z Facebookiem w jego początkach. Grono użytkowników jest na swój sposób elitarne i składa się w większości z założycieli Google'a, Facebooka i MySpace'a, a także z dziennikarzy, blogerów i całej rzeszy "twórców" internetu. Dołączają do nich konsumenci i czytelnicy, którzy podążają za swoimi ulubionymi dostawcami treści (może nawet czasem idolami), a jeśli wszystko dobrze pójdzie, na zasadzie kuli śniegowej będą do nich dołączać kolejni i kolejni. Z początku ze względu na tą elitarność, później dlatego że na Google+ będzie wypadało mieć konto, a później - bo trzeba będzie mieć tam konto. Poziom treści zacznie się obniżać, ale na szczęście Google+ jest na tę okoliczność zabezpieczone. Dzięki kręgom. Wszystko wskazuje na to, że Google+ przebędzie dokładnie taką samą drogę jak inne serwisy społecznościowe. Po początkowej fascynacji wąskiej grupki przyjdzie moment zastoju i stagnacji. Mimo wszystko na Facebooku mamy całkiem pokaźną bazę znajomych i trochę głupio z tego rezygnować. O sukcesie G+ przesądza jednak sam... Facebook. Blokując kolejne narzędzia do eksportu kontaktów pokazuje wprost, że trochę się jednak tego konkurenta obawia. Zresztą kto jak kto, ale akurat Zuckerberg powinien doskonale wiedzieć, że w internecie nic nie trwa wiecznie, a Facebook osiągnął swoją pozycję tylko dlatego, że nie miał żadnej godnej konkurencji. Konkurencja się właśnie pojawiła, więc możemy jej tylko życzyć jak najlepiej. No, może nie do końca najlepiej - niech tego Facebooka z ziemi nie zdmuc***e. Niech walczą - tylko nie w sądach, a właśnie w sieci. Na funkcjonalność, szybkość, intuicyjność - wszystko to, co mogą zaoferować. Użytkownicy na tym nie stracą. A Google i Facebooka stać na walkę. Bo w to, że prywatność w sieci już się skończyła chyba nikt nie wątpi. Premiera Google+ jest tego ostatecznym i niepodważalnym dowodem. Napisał: Marcin Sierant dla pej.cz ORG: http://www.pej.cz/Kto-zostawi-Facebooka-dla-G-a142 |
|
|
Van Peter dostał 5 podziękowań za ten post. |
|
16-07-2011, 09:14 | #2 |
SZEF
|
Odp: Kto zostawi Facebooka dla G+?
mam konto na google+ od kilku dni i niestety, ale wg mnie nie ma on szans przebić facebooka ; /
|
Użytk. którzy podziękowali Kameleon za ten post: |
16-07-2011, 09:56 | #3 | |
Very Important Person
|
Odp: Kto zostawi Facebooka dla G+?
Cytat:
Facebook jest znany prawie każdemu a wiele osób jest do niego po prostu przywiązanych i tego nic nie zmieni. Denerwuje mnie to rozdzielanie wszystkiego na wiele portali i powstające nowe, wolałbym by wszystko i wszyscy byli skupieni na jednym. Mimo wszystko ilość zgromadzonych użytkowników przez Google+ jest ogromna licząc się z tym, iż ogólnie dostępna rejestracja jest zamknięta. |
|
Użytk. którzy podziękowali Fudal za ten post: |
16-07-2011, 10:00 | #4 |
..:: Klubowicz ::..
Dołączył/a: 08 Nov 2009
Miasto: Krk ok
Wiek: 33
Postów: 3 285
Tematów: 319
Moja Galeria: 1
Podziękowań: 2 948
THX'ów: 4 301
Imię: Kondzio :)
Wzmianek w postach: 0
Oznaczeń w tematach: 0
Plusów: 190 (+)
|
Odp: Kto zostawi Facebooka dla G+?
też mam dostęp do G+ i cóż wyglądem nie powala, chociaż te kręgi to dość ciekawe rozwiązanie, a tak to wiele czerpie z facebooka
tutaj taka recenzja : Google Plus - test serwisu społecznościowego - TechTrendy.pl
__________________
|
Użytk. którzy podziękowali Konr@do za ten post: |
26-07-2011, 13:47 | #5 |
Naczelny Komentator
Dołączył/a: 13 May 2007
Miasto: nie za duże, nie za małe, takie w sam raz
Wiek: 36
Postów: 18 291
Tematów: 1164 Podziękowań: 6 449
THX'ów: 9 085
Wzmianek w postach: 1
Oznaczeń w tematach: 26
Plusów: 600 (+)
|
Odp: Kto zostawi Facebooka dla G+?
nie mam konta na G+ i myślę że za 7.5 roku będzie mógł konkurować z obecnym FB
__________________
|
26-07-2011, 15:09 | #6 |
..:: Klubowicz ::..
Dołączył/a: 02 Apr 2009
Miasto: WMA
Postów: 3 707
Tematów: 216
Moja Galeria: 2
Podziękowań: 3 150
THX'ów: 3 467
Imię: Kamil
Wzmianek w postach: 0
Oznaczeń w tematach: 8
Plusów: 185 (+)
|
Odp: Kto zostawi Facebooka dla G+?
Nie mam 18-tu na karku, nie mam G+
To tylko troszkę rozszerzone Google Profiles, które nie ma większych szans przebicia, choćby nam wmawiano je na każdym kroku, aczkolwiek trzeba przyznać, że zrobi jeszcze większe zamieszanie niż obecnie.
__________________
|
|
|