Piaszeczki

  

Ja się zgadzam jak najbardziej żeby posłowie zarabiali godziwie. Tylko najpierw niech tumany udowodnią, że są godni kwot powyżej 10 tys. Za to co robią obecnie nie dałbym im ani złotówki. Jeśli ktoś działa na szkodę Państwa to nie jest godzien żadnych kwot.

Jeśli w Polsce rządziliby ludzie którzy poukładaliby ten kraj tak, aby każdy uczciwy obywatel mógł uczciwie zarobić DOBRE pieniądze to dałbym nawet po 15 tys. na głowę i jeszcze co niedzielę modliłbym się za ich pracę w kościele.



Swoją drogą popatrzcie. Jeśli emeryt dostanie swoją emeryturę, to jeszcze nieświadomie odprowadza od tego podatek. A Panowie posłowie są takimi geniuszami, że swoją dietkę ustalili sobie jako WOLNĄ OD PODATKU Ale spokojnie. Przecież im się należy!

__________________

JanCio

  

nie? zapraszam na kopalnie do pracy

__________________

POWRO

  

Doliczmy jeszcze to, że nie jeden poseł ma jakąś firmę i na niej również kokosy trzepie

Jak dla mnie urząd posła powinien być jako wolontariat na rzecz obywateli

__________________

PostScriptum

  

Skoro Ci tak zle tam to po co dalej to robisz? Przekwalifikuj sie i znajdz inna prace, chyba jeszcze na to za stary nie jestes

Czemu wy macie miec przywileje a inni nie? Bo niebezpieczna praca? Ale przeciez nikt Cie tam sila nie zmusza do pracy.
Twoje dzieci czy rachunki sa inne niz dzieci i rachunki pozostalych pracujacych Polakow?

__________________

Rebeliant

  

Posłowie zarabiają zdecydowanie za mało. To raz, dwa - powinni zarabiać więcej ale tylko w przypadku osiągania wyników w pracy. Brak wyników = brak kasy.

Dlaczego zarabiają za mało? Ano dlatego, że najlepszym w swoim fachu nie opłaca się iść do polityki, siedzą w wielkich korporacjach i tam tłuką prawdziwe pieniądze. Do polityki pchają się natomiast Ci, którym nie udało się wejść właśnie w korporacje = w większości są to nieudacznicy z papierkami. Gdyby podnieść znacząco płace i opierać ją na wynikach to myślę, że automatycznie pojawiłoby się więcej konkretnych ludzi na konkretnych stanowiskach.

Gdyby (jak krzyczy lud) posłowie nie zarabiali nic, lub pracowali za grosze, to jakim idiotą musiałby być ktoś, kto wybrałby służbę Państwu zamiast np 700 000 w korporacji? Oczywiście pewnie byłyby jednostki z "powołania", ale nie byłoby ich pewnie więcej jak palców u ręki.