Egzekucja Dennisa McGuire'a potwierdziła obawy jego adwokatów, że użyta do otrucia nowa mieszanka leków zada skazanemu ogromne cierpienie. Mężczyzna umierał w konwulsjach ponad kwadrans. Egzekucję wykonano, choć nawet eksperci władz stanu Ohio przyznawali wcześniej, że nie potrafią przewidzieć dokładnie skutków użycia nowej trucizny.

Karę śmierci wykonano w czwartek w więzieniu stanowym w Lucasville.

Jak informują amerykańskie media, opierając się na relacjach świadków egzekucji, Dennis McGuire - po wstrzyknięciu mu trucizny - początkowo pozostawał nieruchomy. Po pięciu minutach nagle zaczął wydawać głośne dźwięki sapania i prychania przypominającego chrapanie. Trwało to przez kolejne 10 minut. W tym czasie jego żołądek miał wznosić się i opadać, jak w konwulsjach. Zgon stwierdzono dopiero po ponad kwadransie od podania trucizny.

Nowa mieszanka
Adwokaci McGuire'a bezskutecznie próbowali zapobiec egzekucji, wskazując, że istnieje ryzyko, iż nowa mieszanka zada skazanemu ogromne cierpienie: będzie dusił się w bólach i przerażeniu. Użyto bowiem, po raz pierwszy w USA, nowej mieszanki leków: midazolamu i hydromorfonu.

Midazolam to lek psychotropowy. Charakteryzuje się szybkim początkiem działania. Działa nasennie i rozluźniająco na mięśnie. Hydromorfon to silny środek odurzający, który ma działanie przeciwbólowe.

Wprowadzenie nowej mieszanki leków jako narzędzia egzekucji od dawna wzbudzało ogromne kontrowersje. Jeszcze 12 stycznia, podczas przesłuchań w stanowym parlamencie, pytano ekspertów o skutki działania nowej trucizny na skazanego. - Szczerze? Nie wiem, po ilu minutach przestanie oddychać. Nie ma naukowych dowodów, które powiedziałyby mi dokładnie, ile czasu to zajmie - przyznał reprezentujący władze Ohio dr Mark Dershwitz.

Koncerny mówią "nie"
Wcześniej stan Ohio do wykonywania kary śmierci używał pentobarbitalu. Ostatnim skazańcem, który zmarł po wstrzyknięciu tej substancji, był Harry Mitts junior, skazany za podwójne zabójstwo w 1994.

Pod naciskiem obrońców praw człowieka Ohio, jak i inne stany w USA, straciły jednak dostęp do dotychczas używanych przy egzekucjach środków produkowanych przez europejskie firmy farmaceutyczne. Tak właśnie stało się z pentobarbitalem, którego duński producent odmówił dostaw amerykańskim służbom penitencjarnym.

"Szczerze? Nie wiem, kiedy przestanie oddychać". Nowa trucizna, okrutna egzekucja

Napisał magdalena6 A ja nie jestem za karą śmierci...Myślę,że taki pedofil itp powinien się męczyć do końca życia ze swoimi ''współlokatorami'' z celi aż sam wyda na siebie wyrok ,bo nie wytrzyma psychicznie ;p A taka szybka śmierć to dla nich rarytas ,bo w sumie to lepsze niż ciągłe wyzwiska i wiadomo jak postępują z takimi osobnikami inni więźniowie....

Napisał magdalena6 A ja nie jestem za karą śmierci...Myślę,że taki pedofil itp powinien się męczyć do końca życia ze swoimi ''współlokatorami'' z celi aż sam wyda na siebie wyrok ,bo nie wytrzyma psychicznie ;p

Napisał JJU Dla takich to ja bym proponował usługę PPV. Idzie sobie taki zwyrodnialec do więzienia, a Ty sobie podglądujesz na kamerce co się z nim dzieje. Jedyne ~70 zł dziennie, tyle ile jego utrzymanie kosztuje Adamiaka i Adamiakową.

Napisał MikePetersky O A wiesz, że ten koleś czekał na ten wyrok śmierci 24 lata? Za pieniądze amerykańskich podatników czekał sobie na wyrok śmierci. Niezbyt fajnie.

Napisał EqualStudio po pierwsze: dochodzimy tutaj do drażliwego tematu jakim jest utrzymywanie więźniów z naszych podatków. po drugie: ty myślisz że takie osoby mają sumienie?