_Tomek_

  

Hahaha, wszystko było na obrazkach, teraz juz jest video

__________________

Kameleon

  

Klip śmieszy, ale tęsknię za tymi czasami. Wracało się ze szkoły, szybki obiad, bo już kumple czekali z piłką, jechało się na boisko, wracało wieczorem, jeszcze szybko "w setę" na przystanku (murowany, służył jako bramka), kąpiel, jakieś lekcje i spać. Teraz szczytem reputacji u młodych ludzi jest poziom/level nabity w grze internetowej. Oczywiście są wyjątki. Kiedyś jadąc na boisko (zwłaszcza w niedzielę) robiliśmy kilka składów, bo po prostu było za dużo osób, a teraz... no wygląda to całkowicie inaczej. Narobili orlików, na których nie ma kto grać. Ale nie ma co narzekać, trzeba się cieszyć tym, że było zaaaajebiście.

... a dziś "seta" wcale nie kojarzy się tak samo

Blaze

  

Części nie znałem ;p Ale świetny klip. Przypomina się

Yoshimitsurek

  

ha :D przypominają mi sie stare czaasy, całe dne na boisku :D jeszcze brakuje tylko ''z główki za dwa'' albo ''zaczynamy od środka czy od bramki?'' :D

Borys.

  

u nas jeszcze było: ''pierwszy wszystko'', ''piłka, bramka, stop'' i jak za słupki robiły dwa kamienie to się kłuciło czy słupek był, albo sie chwaliło, że okienko

DiscoVision.

  

"Chopaki,idziemy na pachtę"?

;d . Aj,japa się aż sama śmieje , jak się przypomną czasy 'szurka' ; )

Brizard

  

Kto tego nie zna to znaczy, ze zmarnował swoje dzieciństwo
Teraz niestety już tego nie ma, gimbusy chodzą w bluzach JP 100%, nie wiedząc prrzy tym co to oznacza, ale to swoją drogą. Jeden z drugim większy gangster, a ledwo co od ziemi odrosną. Teraz jak często wracam z pracy, to widzę młodzież siedzącą w parku, bądz na moście popijające piwko, bądz goniących za skunem, a boisko na osiedlu świeci pustkami. I pomyśleć, ze kiedyś przez 'starsze' pokolenie było oblegane.
Na tą chwilę czekało się z utęsknieniem, nawet jak padało, to nie raz się szarpało na boisku, każda chwila spędzona na boisku dawała radość. Teraz już nie ma tych bramek robionych z kamieni, butelek...nie ma tej atmosfery, nie ma tego boiska z koleinami...i żaden orlik nie odda tego co mieliśmy my. Ale To se ne wrati i trzeba tylko liczyć na to by Nasze dzieci miały takie samo dziecinstwo jak My.

Takie tam refleksje mnie naszły.

conrad_owl

  

Kurcze...
ja tylko pokażę mój stadion z dzieciństwa:


Góry, krzywe boisko, za piłką latało się często ze 300metrów w dół albo i malaczem pod kościół bramki z drewna, linie ze sznurka, a koszenie zwykłą domową kosiarką trwało dwa dni. Piękne czasy.

Jakby co to ja pierwszy z lewej z tyłu

__________________

Karolinho

  

Hah! Prawie wszystkie hasełka znam i przeżyłem : ) Tylko z tym blutaczem to przesada, to juz bylo grubo po 2000 r. wiec nie pasuje do tego. Piekne czasy. Jestem dumny, że mogłem w nich żyć : )

__________________

Christoph'86

  

Sama prawda Piękne to były czasy