Sauron

  

Robert Kubica poślizgnął się na oblodzonej drodze nieopodal swojego domu w Pietrasanta we Włoszech. Badania wykazały, że złamał piszczel w dokładnie tym samym miejscu, w którym kość doznała złamania 11 miesięcy temu podczas Rajdu Andory.

O wypadku najpierw doniosły włoskie media. Po kilku minutach wrzało już w całym internecie. Niestety, okazało się, że to prawdziwa informacja.

Były kierowca Renault został szybko przewieziony do szpitala Versilla.

Prześwietlenie wykazało, że prawa noga Polaka jest złamana. Niestety, jego kość piszczelowa złamała się dokładnie w tym samym miejscu, w którym pękła 11 miesięcy temu podczas wypadku.

Kubica jest obecnie przewożony do szpitala w Pietra Ligure. Tamtejsi lekarze prowadzili jego rehabilitację po ubiegłorocznym wypadku. Teraz przeprowadzą kolejną operację byłego kierowcy Renault.

sport.pl


@edit 12.01.2012 18:06

Robert Kubica złamał kość piszczelową w prawej nodze - dowiaduje się tvn24.pl od Marcina Czachorskiego, rzecznika Roberta Kubicy w Polsce. Wszystko wskazuje na to, że polski kierowca przejdzie operację w piątek. Na pewno we Włoszech, ale nie w Szpitalu Św. Korony jak podawały media.

Jego zdaniem obecne złamanie nie będzie miało wpływu na stan nogi po złamaniu z lutego. Jak powiedział Czachorski, skutki tych urazów "się nie sumują". - Nie powinno to (środowe złamanie piszczela - red.) wpłynąć na przebieg trwającej już rehabilitacji. Najważniejsze jest, żeby Robert wrócił do Formuły 1 - twierdzi. W środę portal autosport.com informował, że leczenie złamanej nogi potrwa od trzech do sześciu tygodni. - Nie mają podstaw, by snuć takie domysły - mówi nam Czachorski i dodaje, że okres rekonwalescencji będzie krótszy.

Jego zdaniem istnieją dwie możliwości leczenia takiego złamania. - Wewnętrzna lista - określa pierwszą. Pisały o tym inne portale - chodzi o blaszkę, która śrubami "spina" dwa kawałki kości. Druga to zewnętrzna szyna, często spotykana u sportowców.

Jak powiedział nam Czachorski, "najbardziej prawdopodobna jest operacja w piątek". Zapewnił jednak, że nie odbędzie się ona w szpitalu Santa Corona, gdzie Kubica był leczony po wypadku sprzed roku. Nazwy placówki zdradzić nie chciał, ale twierdzi, że zabieg odbędzie się we Włoszech.

tvn24.pl

martin1243

  

niektore zrodla podaja, że miał wypadek samochodowy ...
tak, czy tak- pech

Karolinho

  

masakra, mega pech.

__________________

lukibaze

  

Szkoda mi Roberta mam nadzieje ze szybko wroci do zdrowia jak i na tor wyscigowy

Konr@do

  

no mi też szkoda, ale coraz bardziej wątpie w szybki jego powrót ... O ile wogóle wróci, no ale trzeba w to wierzyć zobaczymy jak to będzie

__________________

Wojdy

  

Jak pech to pech. Mam nadzieję, że Robert szybko wróci do zdrowia i no tory formuły 1 !

__________________

Gordon_FreeMaN

  

jak się łazić nie umie i puszy się jak paw to potem tak jest

_MarCus_

  

jak pech to pech ....
po takich kontuzjach trzeba uważać na siebie .... i ostrożnie stawiać każdy krok.... wiem cos o tym...
szkoda Roberta ale co poradzimy.... tak musiało być widocznie

__________________

Kilazz

  

Gordon ogarnij się..
Co za pech, człowiek jest ogromnym talentem F1 i nie dość ,że przeżył koszmarny wypadek po którym stopniowo dochodzi do formy i już jeździł samochodem to dzisiaj taki news.Pod górke ma Robert, pod górke :/ Pomijam już fakt iż w miejscu gdzie złamał nogę było 10 stopni C.
Mam nadzieję że limit pecha wyczerpał na dobre kilkanaście lat.

__________________

KoDzi

  

Robert ma strasznego pecha bardzo dobry kierowca , kto wie co by się działo w sezonie F1 jakby jezdził ... ; ) ale cóż , pech..