Dan Slenders

  

Jak dla mnie człowiek nie boi się śmierci dlatego, że nie wie co jest po niej.
Po prostu boi się stracić swoje życie. Ilu ludzi psioczy, jak to im w życiu niby ciężko, że już wolą umrzeć ale jak przyjdzie co do czego to robią wszystko by przeżyć.

__________________

Maciach

  

Zgadzam się :D
Ale wracając do tematu. Jak to ma się nijak? Poprostu boimy się o siebie bardziej niż o kogoś innego, a religia nakazuje nam co innego, co jest kolejną sprzecznością z naturą. A to że robimy to instynktownie (czyli podświadomie) tylko mnie utwierdza w tym że jest to słuszne

Maciach

  

Zauważyłem pewną prawidłowość.
Jeśli tym wierzącym podsuwa się jakieś niewygodne dla nich argumenty to poprostu nie odpisują i próbują zasypywać nas nowymi, swoimi... (które z czasem i tak zostaną podważone) Troche to dziwne ale zarazem jednoznaczne

Matan Zajcev

  

A kto powiedział, że strach przed śmiercią jest naturalny? Ateiści? Jeśli ktos boi się śmierci, to znaczy, że nie do końca wierzy w Boga, że ma jakieś wątpliwości, nawet niewielkie, chocby 1%.

Gdyby ktoś celował do mnie z broni to ja bałbym się raczej bólu, a nie śmierci. A jakbym dostał kosę w brzuch, leżałbym i wiedziałbym, że to już koniec, to nie bałbym się, że umrę, bardziej byłbym podekscytowany, że wreszcie zobaczę jak to jest po drugiej stronie.

__________________

Maciach

  

Jak wg. Ciebie nie jest naturalny (strach przed śmiercią), to dlaczego zwierzęta boją się smierci (no bo chyba nie powiesz, że się nie boją...). Bo nie wierzą w boga? Haha... Proszę Cię.

a tak poza tematem... (ale nie do końca) żeby się troche rozluźnić i pośmiać :D
http://bit.ly/u5VhYS

Dan Slenders

  

Tak mówi teoria katolicka.
Ale praktyka byłaby zapewne inna
W takich sytuacjach wiara zazwyczaj się gdzieś chowa, a to instynkt wychodzi na wierzch.

__________________

Qka

  

Cytat:

Napisał kellrez Ateizm to najbardziej nowoczesna religia XXI wieku.

Ateizm to nie religia a jedynie pogląd na to wszystko (na tą dziurę niewyjaśnionych zjawisk , rzeczy i pytań bez odpowiedzi)

a tak nawiązując do dyskusji

mówicie o śmierci a konkretnie niektórzy z was mówią że wiedzą na 100% że po niej coś eszcze jest . Skąd wy to wiecie ? Przeżyliście śmierć czy może ktoś wam tak powiedział?

Odniosę się teraz do całej wiary ogólnie we wszystko:

Jeśli mam jakiś pogląd , jakieś przekonanie , myśl to według mnie to czym kieruję się w życiu jest moim własnym przekonaniem, argumentem do którego sam doszedłem , argumentem ,który sam sobie wypracowałem. Biblia mówi inaczej , według jej teorii naszym przekonaniem powinno być to że bóg istnieje .Rozumiecie to ? w książce mającej gdzieś grubo ponad 2000 lat ,którą kościół wielokrotnie zmieniał,translatował itd (no nawet ustanowili se przykazania kościelne i katechizm ale to troszku inna sprawa ) jest tak napisane i wy w to wierzycie tak?
Ja już wolę nie mieć dowodów niż mieć takie ...
Nie mam zamiaru nikogo tutaj obrażać ale takie jest moje zdanie

Karolinho

  

: D kto tak powiedział ? : D kolejne przemyślenia wyssane z palca Prosty przykład. Chłopak, dziewczyna = wielka miłość. Pewnego dnia jakiś psychol podchodzi do nich na ławce w parku przykłada pistolet do głowy dziewczyny i mówi "za chwilę ją zabiję... chyba, że chcesz się z nią zamienić". Jak myślisz, chłopak na to pozwoli? Będzie siedzieć cicho aby ów psychol nic mu nie zrobił. Jestem pewny, że byłby w stanie poświęcić swoje życie aby owa dziewczyna przeżyła (banalny przykład pokazujący to, że człowiek jest w stanie poświęcić się innemu człowiekowi)

__________________

Dan Slenders

  

Pozostaje zadać pytanie: co nim kierowało?
Równie dobrze może być ateistą.
Bo to miłość pcha go do działania. Nie jakiś Bóg, tylko naturalny instynt bronienia wszystkiego, co dla Ciebie najważniejsze.

__________________

Maciach

  

Podałem przykład z samochodem, w którym człowiek kieruje się odruchowo a Ty podałeś przykład w którym gościu ma szanse aby sie zastanowić To jasne, ja też prawdopodobnie bym tak wybrał Ale ten wybór byłbym świadomy, a nieświadomy (podświadomy) byłby taki aby uciekać. Proste.
Dla tych co nie wiedzą. Podświadomość to nasze prawdziwe "Ja". Świadomościa możemy je tylko delikatnie modyfikować albo maskować.