Konr@do

  

<10 znaków ...>

__________________

Stretch

  

Nie taka Barcelona święta jak sie wydaje.

DJ Incartey

  

Wypowiedź jak na czternastolatka przystało

Ziko

  

Powiem tyle: oba kluby są siebie warte.
Dobija mnie fakt, że media mają tak duży wpływ na postrzeganie przeciętnego kibica, że z Barcelony zrobiły świętość, klub nieskazitelny, nietykalny a z Realu wcielenie szatana, gdzie wszyscy piłkarze mają wytatuowane "666" a Żoze to największe zło współczesnego futbolu.
Każdy kij ma dwa końce, ale zawsze w starciach tych dwóch klubów szuka się jednego winnego. Marcelo zrobił głupi faul, dostał czerwo, ok (choć Cescowi pewnie w Anglii nie jeden taki wózek sprzedali). Należało mu się. Ale oczywiście musiała cała ławka Barcelony wyskoczyć i robić chlew. To, że za każdym razem próbują wpływać na decyzje sędziego to już jest okej, bo przecież nietykalny Messi został sfaulowany.
Obecne Gran Derbi to dla mnie nic więcej jak szopka, w której zachowania jednej drużyny napędzają zachowania drugiej.
Choć w tym sezonie przynajmniej czysto sportowa rywalizacja jest na dobrym poziomie.

__________________

Dawid92

  

"piłkarzowi" zaś ty obrażasz od razu cały Madryt. Piłkarz porównywany do Boga tak się nie zachowuje.

DJ Incartey

  

ujmując profesję Messiego w cudzysłowie znowu go przecież obrażasz:D przykre to jest a ja nie powiedziałem żadnego złego słowa na Real - udowodnij proszę, daj mnie tego przykład. Jak na razie stwierdziłem, że piłkarze Realu nie zachowują się adekwatnie do rangi swojego klubu. Co najwyżej pojechałem po jednym Pepe i Marcelo. Więc nie spinaj kolego
"piłkarz porównywany do Boga tak się nie zachowuje" hmm znacznie lepiej jest odpychać trenera przeciwnej drużyny, bo ten nam nie chciał podać piłki do ręki, prawda?

sajgoN1

  

A Barcelona zachowuje się adekwatnie do rangi klubu?

Messi również zachowuje się jak burak i rozwydrzona gwiazdeczka, podobnie do Roberta M. Powoli zaczyna zachowywać się jak C.Ronaldo. Właśnie dlatego Messi nigdy nie dorówna Zidanowi

Napisał prawdę, o co Ci chodzi? Ty prezentujesz niższy poziom takimi wypowiedziami

Konr@do

  

akurat ostatnio Cristiano moim zdaniem juz taki nie jest i zachowuje sie na poziomie jak ost gdy nie uczestniczyl w tej przepychance ; ) a wszyscy obroncy Barcelony co powiecie na to? (filmik ponizej) jak dla mnie to tylko pokazuje jak media i nie tylko potrafia wykreowac tych zlych nie widzac ze to obie strony sa temu winne, a Barcelonie za takie symulatorstwo powinni tez dac odpowiednia nagrode ; ) czemu sedziowie zawsze gwizdaja na ich korzysc? kazdy niech sobie odpowie ale ja sie brzydze takim zachowaniem

__________________

DJ Incartey

  

Wydaje mi się, że bardziej niż Real choć nie są święci, podobnie jak Real, czego oczywiście nigdzie nie napisałem [czytajcie ludzie] oczywiście preferuję Barcę niż Real, ich styl gry i mimo wszystko wolę ich zachowanie na boisku [tak tak, symulują ile wlezie], ale lepsze to niż łamanie nóg innym, kosy "od tyłu" i popychanie trenerów innych zespołów. Dobra, wiem, że wynajduję wszystko to co złe w Realu, ale czy wy nie robicie tego w stronę Barcy?
Myślę tez, że dziś zaden klub nie zachowuje się adekwatnie do swojej rangi. Wszystkim wydaje się, że są najlepsi. Do Barcy przekonuje mnie ich tradycja, ale przecież Real też ją posiada! Dlatego nie powinno się tak jej kaleczyć poprzez bójki podczas meczu a przyjąć porażkę z godnością

Fakt, w końcu nie jest Bogiem choć najbardziej spodobało mi się Twoje stwierdzenie, że zaczyna się zachowywać jak Ronaldo xD

Toczymy historyczną dysputę, więc takie krótkie, nierozwinięte jedno zdanie mało wnosi do rozmowy, zwłaszcza nie poparte argumentami żadnymi. I nie wydaje mi się żebym prezentował niższy poziom, choć jak cały ten temat, bez spinek nigdy się nie obejdzie.

Stretch

  

Widzę, że nie liczy się treść tylko ilość, więc się poprawię.

Zacznijmy od Realu, Realu który po latach posuchy chce pokonać drużynę z którą toczy od dawna zacięte boje.Prowadzony Real przez Jose Mourinho zmniejszył przez ten rok "odległość" do Barcelony.Real jest bardzo ale to bardzo blisko pokonania Katalończyków co udowodnił w finale Copa del Rey.

Dużo ludzi a nawet legenda Realu czyli Alfredo di Stefano krytykuje styl Realu, traktuje go jako "antyfutbol" chociaż ten "antyfutbol" jest prezentowany w meczach z Barceloną, bo w meczach ligowych Real gra trochę inaczej.
Ja osobiście uważam że styl Realu jest efektowny, szybka gra piłką, 2-3 krótkie podania i 40 metrowe podanie przeważnie do CR7.

Teraz Barcelona :

Barcelona która jest wychwalana przez wszystkich, oprócz oczywiście kibiców Realu.
Styl Barcelony w porównywaniu do stylu Realu nie jest efektowny ale jest efektywny dlatego to jest wielka zaleta tego klubu.Precyzja podań i ilość podań to znak firmowy Barcy.Uśpienie rywala poprzez 40-50 podań i potem jedno genialne podanie (przeważnie Xavi'ego) otwierające drogę do bramki.

Wszystko pięknie ładnie, dopóki nie spotkają się te 2 kluby na jednym boisku.
Pojawia się problem w postaci strasznej ale to strasznej chęci wygrania.
Real zaczyna grać bardzo ostro, przykład Pepe i Marcelo, Barcelona kombinować, prowokować, przykład Mascherano, Busqets a nawet ostatnio Messi.

Messi vs. Ronaldo

Następna kwestia która dzieli oba kluby.
Kiedyś słyszałem dobre określenie na Messiego "Więzień jednego klubu" i coś w tym jest.Messi nie może przełamać się w reprezentacji ale za to w klubie pokazuje na co go stać.Idealnie dopasował się do stylu tej drużyny i jest taką "maszynką do wygrywania"
Ronaldo to już inna kwestia, kwestia jego genialnej indywidualności.W każdym piłkarskim aspekcie Ronaldo jest najlepszy lub jest w czołówce.

W takim meczu nie może obejść się bez kontrowersji, choć teorie dotyczące sędziów lekko przegięte tak samo jak ta "niewinność" Barcelony.

Przypomniało mi się zdanie jak się nie mylę, to był pan Marcin Daniec.

"Bo każdy za uszami cosi mo ! "

Podsumowując, dwa najlepsze kluby, dwóch najlepszych piłkarzy, największe kontrowersje (zachowania Villi, Mourinho i innych bez komentarza bo to powiedzmy szczerze wstyd dla takich zespołów). Moim zdaniem grudniowy mecz Realu z Barceloną będzie jeszcze gorszy i tutaj nie chodzi o względy piłkarskie.



Trochę dłużej żeby nie było że nabijam posty, co się stało w tym ostatnim meczu każdy wie ale panowie trochę spokoju.