Jeden z członków Swedish House Maffi - Axwell - chce iść samotnie, by uniknąć kolaboracji z wielkimi gwiazdami pop na rzecz ratowania przyszłości muzyki klubowej.
Będąc w SHM tworzył z wielkimi, Pharellem (One) , Tinie Tempahem (Miami To Ibiza) czy John'em Martinem (Save The World). Wyprodukował wiele singli dla gwiazd pop - Flo-Ridy, Ushera, a nawet Madonny!



W ostatnim wywiadzie dla dailyrecord.co.uk stwierdził : ''Wielkie nazwiska nie są przyszłością. Jest wiele gwiazd, które chcą wejść w nasz klubowy świat, i to nie jest wcale złe, ale to nie to, czego naprawdę szukam. Jestem za wprowadzeniem w ten świat młodych, zdolnych artystów. Przecież wśród nas jest nowa Adele, nowy Gotye! To ich trzeba znaleźć, i to im pomoć na tyle, aby to kiedyś szukano ich następców.''

Axwell odnosi się również do mieszania popowych artystów do muzyki elektronicznej. ''To że mamy wokół siebie tylu znakomitych artystów, którzy chcą z nami współpracować, jest bardzo miłe. Stworzyłem z Flo-Ridą singiel 'Wild Ones' który podbił zestawienia w kilkunastu krajach na świecie - była to świetna okazja by się sprawdzić, ale muzycznie to nie to, co mnie inspiruje. Ze Swedish House Mafią chciało współtworzyć wiele gwiazd takich jak Shakira czy Chris Brown. Nie chodzi o to, że Shakira nie jest zbyt cool. Jest świetna, taka sama sytuacja jest z Chrisem. Jest bardzo dobry w tym co robi! - po prostu nie było na to czasu.''

Wraz ze Steve'm Angello oraz Sebastianem Ingrosso działali od 2008 roku pod szyldem Swedish House Mafia. W czerwcu ogłosili, że nadchodzące tournee będzie ich ostatnim. Powiedział: 'Jako SHM stworzyliśmy coś co zmieniło historię, daliśmy tyle energii, jakiej się nigdy nie spodziewaliśmy sami, ludzie byli bardzej szaleni, niż kiedykolwiek indziej! Każdy z nas indywidualnie zrobił wiele, potem zaczeliśmy współpracować razem, nasi anty-fani komentowali: Za kogo oni się uważają?! Jakaś 'Szwedzka House Mafia? - i takiej nazwy używali w odniesieniu do nas - nam to spasowało.

Producent ze Szwecji, który sklasyfikowany został na 12 miejscu według Magazine Top 100 DJ DJ Poll w 2011 który miał przyjemność grać na prawie całym świecie opowiada również o 'latającym stylu życia'. ''Mam rodzinę, 3 letniego syna! Kiedy jestem w domu, staram się spędzać z nimi cały czas, ale w trybie w jakim byłem podczas koncertowania, było to szalone! Czasami po wyprawach byłem tak zmęczony, że nie miałem czasu zobaczyć rodziny, przyjaciół, to było wykańczające, ale i tak staram się tak pielęgnować każdy dzień, żeby dobrze go zapamiętać. Jestem do tego przyzwyczajony, i nie mogę się położyć na ziemi, zacząć płakać, poddawać. Przecież mogło być gorzej. Lubię patrzeć na ocean, na góry. To uspokaja, i daje motywację na kolejne dni.'

Axwell mówi również, jak czasami wyglądały ich koncerty. ''Czasami przenosiliśmy się z jednego kontynentu na drugi! Wracając ze słonecznej Ibizy, zdarzało nam się przenosić do Szkocji, która w większości czasu jest deszczowa i chłodna. A my, ubrani w spodenki, koszulki i okulary przeciw słoneczne wychodzimy z samolotu gdzie potwornie leje. Gdyby nie nasi fani, którzy potrafili rozgrzać miejsca w którym graliśmy do czerwoności, prawdopodobnie byśmy zamarzli!'

Wspomina, że imprezy w deszczu, w miejscach gdzie od kilku dni już lało, były jednymi z najlepszych w ich karierze! Energię jaką potrafiły dać tysiące osób były nie do opisania!

''Doceniamy to bardzo, nie przestaniemy szanować naszych fanów'' - kończy Axwell.

Zobacz także:
« Ostatni singiel Swedish House Mafii!

Opracowanie, tłumaczenie : Artur Serwa.

Napisał Houselevels Jezeli maja szukac nowego Krisa Browna albo Floride to ja pierd**e.