Sebalbn

  

Mam jeden bilet na sprzedaz do odbioru we Wroclawiu. Cena 80 zl. Priv

sqrviel lol

  

kto w końcu bedzie tym mystery of tranceformations mam wrazenie ze leca w kulki z jego ogłoszeniem

__________________

bartosh

  

brak słow.

Chyba od 3 miesięcy wiadomo że ten artysta będzie niespodzianką i kto to będzie dowiemy się jak wejdzie na scenę.

kubika335

  

Wygląda na to że będzie to Sean Tyas

Damianolo

  

Jak ktoś leci sam jak ja i szuka towarzystwa do wspólnej zabawy to pisać priv

szczepanek1991

  

Również lece sam. Gdyby ktoś coś - pisać

DeNilss

  

Pozamiatane!!! Dali chłopaki rade z nagłośnieniem... Jestem głuchy , w porównaniu z zeszłym rokiem u uj lepiej, oby tak dalej

_NIE_ZNAM_SIE_

  

Miałem już nie jechać ale pojechałem. Wróciłem do hotelu bo już mi się nie chciało słuchać tego łomotu.

Nagłośnienie - dramat, co z tego, że głośniej jak przestery były nawet na breakdownach! Jedynie te panele akustyczne pomogły trochę na trybunach, nie było takiego pogłosu jak rok temu.

Scena - na plus to, że większa i tyle. Światła żyły swoim życiem, one swoje muzyka swoje. Przez większość imprezy przy tempie pewnie 138-140 BPM te światełka kręciły się w ślimaczym tempie z prawej strony na lewą. Euforia serio? Nie kuło was to w oczy? Muzyka galopuje jak szalona a światła pracują jak do jakichś pływaków Prog House O stroboskopach, które tak oślepiały, że nie dało się na nie patrzeć nie wspomnę.
Animacje jak z winampa. Do tego te lasery A i ten 5 minutowy lasershow, nawet nie będę tego komentował.

Intra - no tu już było kuriozum czystej wody. Nie dość, że po polsku (wiem na ich eventach tak jest), taką mową jak dla upośledzonych, do tego dla wszystkich artystów były identyczne. Po prostu zrobili tylko jedno intro "Dobry wieczór blabla bla Euforia Festivals przedstawia Tranceformations" i tak za każdym razem :D Przynajmniej nie zapomniałem na jakim evencie jestem
PS: Visual Sensation czy jak im tam, mieli osobne intro po angielsku :D Gdzie tu sens, gdzie logika?

Muzyka - za dużo tych pseudo Psy.
Jackob tech/psy, ReOrder zagrał chyba tak samo słabo jak z Driftmoonem na TM czyli mega chaos
Sean Tyas znów psaje ale przynajmniej konkretniejsze, głębsze z klimatem, ogólnie na plus
Ben Gold - 50/50 bo też wmieszał te pseudo psaje
Ferry Corsten - na duży plus
Patterson - To samo co ci pierwsi. Właściwie to mógłby Jackob Rocksson cały event grać, nie było by różnicy.
Na Suckleya już mi się nawet nie chciało zostawać bo w ciemno można przewidzieć że zagrałby to samo i tak samo jak panowie wyżej.

Publika - Pod sceną świetny klimat, wiadomo flagi itp. Z tyłu ludzie kompletnie zagubieni, z przypadku, zachowujący się jak dzieci we mgle. Spora część spacerowała i nie wiedziała co ze sobą zrobić, jakby nie wiedzieli jak się tam znaleźli.
Oczywiście trafili się naćpani idioci, były chyba dwie akcje ratunkowe, co to kogoś na noszach wynosili. Ogólnie duża część chyba nie wiedziała po co przyszła.

Frekwencja - może ze 200 osób więcej niż rok temu, nadal tyły, trybuny i boki parkietu prawie puste.

Organizacyjnie jak w zeszłym roku czyli bieda. Te same śmierdzące zapiekanki, kolejki do kibli i brak ochrony. Przy wejściu mógłbym wnieść karabin maszynowy i panowie chyba by się nie pokapowali. Tak zostałem profesjonalnie sprawdzony.

Najbardziej rozwaliło mnie, jak siedziałem na tylnej trybunie i widziałem jak ReOrder ze swoją dziewczyną chodził po parkiecie i nikt na niego nie zwrócił uwagi :D

No teraz oglądam Livestream z ASOT Utrecht i z przykrością stwierdzam, że jest ciekawszy niż Tranceformations na żywo. Kurde serio :D

Podsumowując. Poprzednia edycja, mimo mniejszej sceny, cichszego nagłośnienia, bigroomowego Marka Sixmy i kiepskiego seta Schulza, była znacznie lepsza (wg mnie), niż ta tegoroczna padaka.

A teraz czekam na hejty

Grrucha8

  

Masz jakieś foto może?

__________________

BarteQ_

  

Za dużo big roomu źle, mocny tech wymieszany z psy też źle. No nie dogodzisz. Cieszmy sie ze jest w Polsce gdzie posluchac konkretnego Trance´u muzycznie bylo swietnie, a set Bena petarda. Tez bawilem sie daleko od sceny i wylatalem sie jak nigdy - co na trzeźwo nie jest łatwe. Organizatorzy bez wiekszych wpadek, ale zachowanie ludzi ponizej wszelkiej krytyki...

__________________