FazZi85

  

pier***sz? :szok:
co to za osobistość?
niedługo nastanie
__________________
Viper dziś napisał na fb dlaczego, więc szkoda chłopaka bardzo, bo naprawdę bardzo dużo zrobił, szkoda że inni tego nie rozumieją i nie doceniają.

__________________

Kameleon

  

ahsausahsausaahsausahsuaha słyszałem właśnie od znajomych, że byli w szoku... ale w sumie to dużo się nie zmieniło... przecież do dawna disco polo i pokrewne, więc co zaszkodzi grać biesiadę?
nie byłem od kilku miesięcy i na pewno w najbliższym czasie tam nie zawitam

ASmarcelek

  

Przeczytałem cały temat i jestem tego zdania że od prowadzenia klubu jest menager i on organizuje imprezy zajmuje się prowadzeniem klubu a właściciel powinien być od tego żeby sobie liczyć pieniążki.
Moim zdaniem właściciel klubu powinien być otwarty na nowe pomysły opinię ludzi a nie kazać tylko puszczać wieśniackie disco-polo. To nie remiza tylko klub w którym powinna być klubowa nuta.
Do klubu powinno się przychodzić żeby posłuchać czegoś innego niż disco-polo i to co leci w radiu, powinny być ambitne brzmienia takie żeby od środka rozwalało

Carry.

  

Tego co wczoraj doświadczyliśmy w owym klubie przechodzi wszelkie wyobrażenia. Mieliśmy 'zaszczyt' grać w tym klubie już drugi i z pewnością ostatni raz. Szanowna pani 'właściciel' zdenerwowała nas do tego stopnia, że niestety musieliśmy odpiąć konsolę lasery dym oraz opuścić klub. Zaczynając od początku naszej wizyty niestety został zalany nasz laptop, pytając właścicielki czy możemy skorzystać z jakiegoś cichego miejsca lub garderoby z wielką niechęcią otrzymaliśmy zgodę, owa pani za kilka minut pozdrowiła nas zdaniem "Zrobiliście swoje? Jak tak to WYPI***ALAĆ"
Wielkim błędem było, że poszedłem do niej, podałem rękę, przeprosiłem ją za zaistniałą sytuację i poprosiłem, by się tak do nas nie odzywała bo przecież kim my dla niej jesteśmy ? To nie poskutkowało, po 2-3 minutach pani 'właściciel' dalej szerzyła do nas wulgaryzmy i twierdziła że musimy skończyć się OPIE***ALAĆ. Były urodziny rezydenta nie chcieliśmy na początku imprezy jej zakończyć, odpuściliśmy.
Od godziny 22 utrzymał się niezły klimat, muzyka komercyjna, parkiet pełny i nagle przychodzi do nas informacja iż nikt się nie bawi i mamy grać disco polo albo WYPI***ALAĆ (komunikat koło północy), w słownictwie 'pani właściciel' były wyróżnione same wulgaryzmy, słowa takie jak proszę, dziękuję są jej widocznie obce, owszem disco i alternatywa pasuje do tej remizy, lecz kto normalny dał by się tak potraktować ? Niestety to już było nieco za dużo wrażeń związanych z administracją klubu. Przedstawiłem sytuację pozostałym, po czym przy wejściu do klubu otrzymałem informację od naszprycowanego ochroniarza, że nie wejdę do klubu bo nie ma mnie w telewizji i w Esce (?) O co tu chodzi ? Zignorowaliśmy go po czym następny blok, nie wejdziesz na djke bo nie i koniec. - przyjacielu jeżeli nie wejdę sam to wejdę z funkcjonariuszami, odpuścił. Pani 'właściciel' na koniec dołożyła jeszcze kilka przekleństw, przy pełnym parkiecie odłączyliśmy konsolę, lasery, dym, wychodzimy, miłego szanowna pani...
Po tych wszystkich wydarzeniach, dwóch rezydentów podziękowało za współpracę.
Auto zapakowane, lecz na dobranoc padła od nas gorąca zapowiedź :
''Już dziś od 20 najlepsze takie miejsce w Polsce, Iguana Brzozowa".

Niezły stuff czy mocny alkohol ? Pozdrawiamy!

__________________

Kameleon

  

widzę, że w Oxidenie nadal jest tak jak było - za małolata często tam bywałem, ale to były inne czasy... masa ludzi i znajomych, inna muzyka, atmosfera, klimat... totalnie wszystko inaczej wyglądało
teraz?... wstęp +13, oczywiście wszyscy nawaleni, o muzyce na wspomnę, o kulturze tym bardziej
szkoda tylko, że niestety jakimś cudem frekwencja się tam trzyma, bo z całego serca życzę tej dyskotece (tudzież remizie) upadku : )

Kevin Forbes

  

Z tego co tu opisujecie, a znam relacje z wczorajszych wydarzeń od wiarygodnych świadków, to szefowa po prostu nie ma szacunku do ludzi, a dj'i traktuje jak marionetki, ktore sa tym lepsze im wiecej puszcza dziadostwa...Okej. Rozumiem, ze trzeba pograć disco polo, stare nuty pomieszać je z nowymi, ale zeby rzucać wulgaryzmami do osób ktorych się nie zna?Takie rzeczy rozchodzą się w tempie natychmiastowym i przez taka sytuacje mozna w przeciagu niedlugiego czau stracic publikę (znam kilka takich przypadkow-potezne kluby do dzis sie nie po dniosly, albo juz nie istnieją).Niech pani "wulgaryzmowa" przeczyta sobie ten temat i zastanowi się nad swoim zachowaniem.Tragedia

Frozen

  

to były czasy! ))

__________________

I-Rockerz

  

Jak dla mnie brak słów. Dzięki takim osobom, inni dj'e męczą się z traktowaniem szefów/menagerów...

__________________

szabel_

  

Haha no nie gość miażdzy ja go chce do klubu na rezydenta . Chłopaczek z tyłu i jego uśmiech bezcenny.

__________________

djadrriano

  

Czyli widzę, że szanowna "pani" właściciel się nie zmieniła... do dzis mi wisi ok 800 za granie, ale chu* z nią.

__________________