Avicii w utartych schematach tworzenia
 

Łatwo można dojść do wniosku, że Avicii nawet, jeśli owe godziny spędza w studio to ów czas poświęca głównie na podrabianie samego siebie i kultywowanie tego samego schematu, co można zauważyć analizując jego dyskografie. Pikanterii dodaje tutaj sam artysta, który w wywiadzie dla In The Mix mówi: "Przeraża mnie czasem, że jest aż tyle schematycznych kawałków, jakość zaczyna się robić coraz gorsza. Większość tych schematycznych rzeczy szybko przeminie.
Moim zdaniem EDM - czy jakkolwiek ktoś nazywa muzykę taneczną - ma dużo więcej do zaoferowania, więcej niż to, co wszyscy teraz robią. Jest tyle sposobów ewolucji, w tyle różnych klimatów można pójść, że nie obawiam się końca muzyki tanecznej. Zawsze będzie się działo coś nowego".

Odp: Avicii w utartych schematach tworzenia
 

Nie wiem czy zauważyłeś, że wrzuciłeś 2x seek bromance ;D
Mi osobiście imponują jego dźwięki, bo mało kto potrafi (nawet w tych schematach) zrobić tak doskonały klimat...
Ale co prawda to prawda nie zaskakuje zbytnio niczym nowym... Choć pojawiło się już tyle ripów, które krążą gdzieś po sieci, że może jednak nie jest z nim tak źle...
Na pewno przydało by się coś nowego od niego na miarę levels. Mam nadzieję, że nie będzie on tzw. sezonowcem, który to sezon zakończył mniej więcej na levels...
Jest młody wiele przed nim :)

Odp: Avicii w utartych schematach tworzenia
 

Tak zauważyłem, że dwa razy. Miałem problemy z edycją tematu:)
Co do samej publikacji to dzięki za przeczytanie i wyrażenie opini:)

Odp: Avicii w utartych schematach tworzenia
 

A artystów pokroju Avicii'iego tj. pod względem schematyczności jest z 60% w tym całym EDM. Ale on jest uważany za tego najbardziej schematycznego, bo ma największego "hita"

Odp: Avicii w utartych schematach tworzenia
 

Zaczal pieknie - Seek Bromance i Drowning to magia. Potem przyszło to okropne Levels , przejedzone prawie jak Gangnam Style czy Ona tanczy dla mnie i zaczela sie rownia pochyla. Kawalki na jedno kopyto , nudne.
Teraz wyszlo naprawde dobre I Could Be The One , choc smiem twierdzic , ze za tym , ze utwor brzmi swiezo stoi Romero.. ;)

Warto wspomniec tez o setach , ktore wygladaja niemal tak samo , nie raz zmienia sie tylko kolejnosc utworow.

I nie mowcie mi tu , ze hejtuje , bo szanuje jego umiejetnosci. Ja go po prostu nie lubie.

Odp: Avicii w utartych schematach tworzenia
 

Pamiętacie gościa? ;] Wtedy był dla mnie wielki ;] Wtedy ta muzyka miała jakieś znaczenie.

Teraz jak każdy kto osiągnie sukces, Avicii skupia się bardziej na podróży po całym świecie niż na produkowaniu. Tylko że inni jeszcze potrafią zrobić coś genialnego. Dla mnie obecnie jest średniej klasy producentem. No ale zawsze będę go cenił za to co dla dzisiejszej muzyki zrobił.

Odp: Avicii w utartych schematach tworzenia
 

Odp: Avicii w utartych schematach tworzenia
 

Moim zdaniem , dużo producentów próbuje kopiować jego styl lecz średnio im to wychodzi ;) Avicii potrafi stworzyć magiczny klimat - w tym niby oklepanym stylu. I za to uwielbiam jego twórczość :)

Odp: Avicii w utartych schematach tworzenia
 

Aviciiego bardzo lubiłem do czasu Levels. Po nich zaczęła się równia pochyła - kanał na VEVO, granie Levels w każdym radiu i lodówce, wypuszczanie kolejnych ID i w końcu remix dla Madonny, największe gówno opatrzone jego ksywką w jego twórczości.

Co mamy teraz? Producenta, który niegdyś był jednym, z najlepszych remikserów na świecie (i to niegdyś to 2-3 lata temu), zamiast robić szopkę wokół produkcji utworów i robienia z siebie gwiazdy niewoadomo-kim-to-ja-nie-jestem przykuvał większą wagę do klubowo zabarwionych produkcji i więcej remiksów. W 2012 roku o ile się orientuję wydał tylko jeden, beznadziejny remix, do którego tańczyły chyba tylko ślepo sezonowe fanki Avincziego na UMF 2012.

Cenię go za remix Rapture, za świetne Bromance, Silhouettes (o dziwo nie ograne jak Levels), remix Gettin Over You, Street Dancer i Fade Into Darkness, bo jest za co - doskonałe, klimatyczne i dopracowane kawałki. Levels podobało mnie się do zimy zeszłego roku, czyli do boomu na kawałek, bo gdy odkryłem fulla to słuchałem godzinami. Szkoda, że Avicii pogubił się trochę i zamiast udowodnić, że się nie sprzedał, nie odwaliło mu po sukcesie Levels i dalej jest wierny klubowej muzyce - on dalej zajmuje się robieniem wizerunku i klepaniem ch** wie po co kolejnych, ntych ID. Serio, nawet Dimitri Vegas & Like Mike nie mają tyle niewydanych produkcji, co ten chłop, ja nie wiem na co on czeka, po co zakładał to LE7ELS i po co robi kawałki, które są RIP-ami od roku i dłużej i nie zanosi się na release'y.

Avicii trochę wniósł do tej muzyki, bo zobaczcie ile pseudo-klubowych nieudaczników po sukcesie Levels próbowało być jak Avicii. Posłuchajcie sobie na wytwórni Szajs.TV, znanej szerzej jako Kontor masę kawałków od nieznanych tandetnych producentów, którzy nagle odkryli, że progresywne pianinka - to jest to! Jedyny artysta, który styl Aviciiego potraktował jako platformę do wybicia, a potem wypracował sobie swój styl jest Basto, którego za to szanuję. Pewnie każdemu już się przejadły pianinka Avincziego i on chyba sam to wie, bo coś tam kombinuje w inną stronę, ale jak widać nie chce się tym dzielić - jego problem. Szkoda tylko, że zrobił się z niego idol nastolatek, co widać po przypływie ilości jego fanów na FB chociażby. Przed Levels - 600tys. Po Levels - 2 miliony.

Co do jego setów to akurat ostatnie są naprawdę OK, na Stereosonic w grudniu zagrał ciekawe, klubowe kawałki i nie było aż tak nudno, jak wszyscy mówią.

Dobra, to tyle, rozpisałem się, ale czasami mam słowotok i nie powstrzymuję się ;)

Odp: Avicii w utartych schematach tworzenia
 

Teraz to nie jeden Avicii jest co słychać np w dziale progressive house. To już jest tak nudne, że nie chce się tego słuchać. Zmieniają się tylko wykonawcy, bo schemat zostaje ten sam. Ale tak zawsze będzie, pojawi się coś nowego, fajnego to od razu tysiące kopii wyjdzie. Mało w dzisiejszych czas kreatywności.