4CLUBBERS.PL

4CLUBBERS.PL (http://www.4clubbers.com.pl/)
-   Newsy (http://www.4clubbers.com.pl/newsy/)
-   -   [Art.] Obszerny wywiad z Tomem Swoonem specjalnie dla 4Clubbers.pl! (uwaga, konkurs) (http://www.4clubbers.com.pl/newsy/1096532-obszerny-wywiad-z-tomem-swoonem-specjalnie-dla-4clubbers-pl-uwaga-konkurs.html)

Kameleon 05-11-2014 18:32

Obszerny wywiad z Tomem Swoonem specjalnie dla 4Clubbers.pl! (uwaga, konkurs)
 
1 Załącznik(i)
Witajcie! Przedstawiamy Wam kolejny wywiad od 4Clubbers (pierwszy dotyczył postaci Matt'a Bukovski'ego, czytaj). Tym razem dorwaliśmy prawdopodobnie najpopularniejszego na tę chwilę polskiego DJa oraz producenta, czyli Toma Swoona! Z tego miejsca kieruję ogromne podziękowania dla Korasa, który przyczynił się do powstania pytań. Mamy nadzieję, że wywiad przypadnie Wam do gustu, a w komentarzach zaproponujecie kolejną gwiazdę. Miłej lektury :)

4Clubbers.pl @Facebook - polub i bądź na bieżąco!
http://www.up.4clubbers.pl/out.php/i...512539518n.jpg

Tom Swoon (ex. Pixel Cheese) - to urodzony 6 czerwca 1993 roku Dorian Tomasiak, DJ i producent mieszkający w Goleniowie, niedaleko Szczecina.

4Clubbers:
- Witaj. Pojawiła się propozycja stworzenia cyklu wywiadów ze znanymi artystami sceny klubowej w Polsce i na świecie. Znalazło się grono fanów, którzy chcieliby dowiedzieć się o Tobie coś więcej lub po prostu poczytać kilka słów na Twój temat. Może krótki wywiad?


Tom Swoon:
- Cześć! Mega doceniam Wasze zaproszenie i szczerze przyznam, że cieszy mnie możliwość pogadania po ‘naszemu’, tak dla odmiany… :)

4Clubbers:
- Lata temu, ale jeszcze wcale nie tak dawno, byłeś jednym z użytkowników naszego forum 4Clubbers.pl. Powiedz jak wspominasz te czasy? Zapamiętałeś coś, co wspominasz do dzisiaj? Może krótka historia, jak zaczęła się Twoja przygoda z muzyką


Tom Swoon:
- Ciężko jest mi przywołać na myśl jakieś konkretne wspomnienia związane z forum, może dlatego, że od mojego ostatniego pobytu na 4c minęło po prostu bardzo dużo czasu. Kojarzę jednak, że byłem dość aktywny na forum, chyba najwięcej w strefie DJ/Music Producer? Ba - pamiętam swoje starania o rangę MP! Dobrze wspominam też pomoc, jaką otrzymywałem od innych użytkowników, których nie jestem teraz w stanie wymienić z nicków, ale jeśli to czytacie – to dziękuję bardzo!

Co do początków mojej przygody z muzyką – zaczęło się dość niepozornie, gdzieś w połowie mojej edukacji w gimnazjum, kiedy pewnego dnia od tak po prostu postanowiłem nauczyć się grać na gitarze, na której w efekcie sukcesywnie i uparcie trenowałem przez dobre kilka lat. W końcu próby w domu przeniosły się do garażu, gdzie wraz ze znajomymi uformowaliśmy zespół, który niestety opuściłem, zanim daliśmy nasz pierwszy koncert. Oprócz przyczyn osobistych, do decyzji o opuszczeniu grupy przyczyniło się moja miłość od pierwszego wejrzenia (wsłyszenia?) do utworu deadmau5’a i Kaskade’a „I Remember”, który usłyszałem gdzieś zupełnie przypadkiem! Od tego czasu namiętnie spędzałem wolny czas na zgłębianie wiedzy o elektronice i jej historii. Takim sposobem trafiłem wtedy też chyba na 4clubbers ;)

Na horyzoncie pojawiła się okazja spróbowania swoich sił w lokalnej dyskotece, gdzie od tego momentu przez długi czas stawiałem pierwsze kroki jako DJ. Zaczynałem, mając do dyspozycji tylko starego laptopa i nikłą ilość wiedzy na temat grania, jednak miałem bardzo dużą ambicję, by zmienić ten stan, więc czytałem wszystkie możliwe poradniki, a po czasie zainwestowałem w swoje pierwsze odtwarzacze CD, które dały mi porządną szkołę miksowania – każdy, kto uczył się na CDJ 100s wie, o czym mówię! W miarę nabywania coraz większego skillu, kontaktu z publiką i ogólnej pewności siebie, stwierdziłem, że czegoś mi tu jeszcze do szczęścia i pełnej satysfakcji brakowało… Idąc tym tropem, na początku roku 2010 z czystej ciekawości i chęci poznania mojej ulubionej muzyki „od kuchni” zainstalowałem na swoim leciwym laptopie program FL Studio i… to było dokładnie to, czego potrzebowałem.

4Clubbers:
- Jak uważasz, kiedy nastąpił przełomowy moment w Twojej karierze muzycznej? Co było kluczowym wydarzeniem w Twoim muzycznym życiu?


Tom Swoon:
- Bezapelacyjnie za przełom uważam sierpień 2011 roku. To wtedy, na przestrzeni dosłownie kilku, może kilkunastu dni, wydarzyły się dwie rzeczy: pierwszą jest mój bootleg „Till Sunshine” (jako Pixel Cheese), który momentalnie osiągnął zawrotną popularność i w przeciągu tygodnia od publikacji osiągnął milion wyświetleń na portalu YouTube (obecnie ponad 12 milionów), natomiast drugą jest remix utworu Nervo - „Irresistible”, który zdecydowałem się zrobić, kiedy siostry udostępniły za darmo jego acapellę na swoim facebooku. To nie był konkurs, nie było żadnych nagród ani zasad, a same Nervo jedynie zasugerowały swoim fanom możliwość tworzenia mashupów z tym wokalem. Uznałem to za wyzwanie i okazję, żeby sprawdzić swoje umiejętności, więc podjąłem się zrobienia czegoś więcej niż tylko mashup. Kilka dni później link do gotowej własnej interpretacji tego utworu wkleiłem jako komentarz pod oryginalnym postem z acapellą, mając nadzieję, że „złapię” dzięki temu trochę nowych słuchaczy wśród fanów Nervo, którzy po prostu natkną się tam na ten kawałek. Nie zapomnę nigdy, w jak wielkim szoku byłem, kiedy następnego dnia znalazłem w swojej skrzynce mailowej wiadomość od Nervo… Od razu złapaliśmy świetny kontakt, który zresztą utrzymujemy do dziś :).
Oczywiście, można (całkiem słusznie zresztą) stwierdzić, że tegoroczne wydarzenia w mojej karierze zdają się o wiele większe, czy ważniejsze rangą… Jednak mimo wszystko, te dwa wyżej wymienione sukcesy z sierpnia 2011 roku zawsze będą najbliższe memu sercu, bo to właśnie wtedy, jeszcze jako nieśmiały osiemnastoletni uczeń technikum, po raz pierwszy szczerze poczułem, że coś sam osiągnąłem, że coś znaczę… i to właśnie od tego momentu byłem w stu procentach pewien, że chcę związać swoje życie z muzyką.

4Clubbers:
- Jak godzisz swoje życie prywatne z muzyką? Różne wyjazdy, produkcje na pewno pochłaniają dużo czasu. Czym zajmujesz się poza muzyką? Może jakieś całkowicie zróżnicowane hobby?


Tom Swoon:
- Zawsze miałem masę zainteresowań, przez pierwszy rok czy dwa mojej przygody z produkcją muzyki dużo jeździłem na deskorolce, grałem na gitarze, spędzałem czas ze znajomymi, albo po prostu grałem w gierki na konsoli i PC. Wszystko zaczęło się coraz szybciej zmieniać, kiedy skończyłem technikum i zdałem maturę, a muzyka stała się moim zajęciem na pełen etat. Koncerty, nakład pracy w studiu i poza nim, a także sam przemysł muzyczny i sposób, w jaki on funkcjonuje (który wtedy dopiero poznawałem) sprawił, że wymagania wobec mnie, ilość obowiązków, presja otoczenia oraz konieczność bycia gotowym do poświęceń i ich egzekwowania sukcesywnie rosła (i rośnie nadal), co w efekcie zredukowało moje życie towarzyskie, czy czas na rozrywki itp. do absolutnego minimum, więc obecnie, gdy już jestem w domu i mam ten wolny czas, to spędzam go raczej z najbliższymi lub inwestuję go we własny rozwój, czyli np. naukę języków obcych.

Pragnę tutaj jeszcze wspomnieć o czymś, co zaobserwowałem na przestrzeni ostatnich lat: to naprawdę niesamowite, jak wiele ludzi z tą samą pasją co ja nie jest świadomych tego absorbującego aspektu kariery… Dużo mówią o tym, jak chcą zostać takim światowym DJ’em, ale jednocześnie nie chcą lub nie są gotowi na żadne wyrzeczenia z tym związane. To tak, jak pójść po jakiś przedmiot do sklepu, ale nie chcieć zapłacić jego ceny – i tu, i tu wychodzi się z pustymi rękoma.

4Clubbers:
- Jak to jest stanąć na scenie Tomorrowland’u? Tej imprezy chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Jaka była Twoja reakcja, na propozycje Twojego udziału w tej imprezie?


Tom Swoon:
- Nieważne jest, jak skromną jest się osobą w życiu, będąc na scenie Tomorrowland i mając świadomość, że ma się przed sobą jedyną w swoim rodzaju publikę, która przyjechała tu z różnych zakątków świata między innymi dla ciebie, można poczuć się bardziej niż wyjątkowo. Ilość energii w powietrzu podczas występu jest siłą wypadkową ‘powera’, jakiego dostaje się od publiki oraz emocji, które kumulowały się we mnie już w drodze na sam festiwal.

To jest nie do opisania, co człowiek czuje, gdy dowiaduje się, że zagra w swoim wymarzonym miejscu, które jeszcze trzy lata wcześniej oglądał w małym okienku na YouTube zbierając szczękę z podłogi z wrażenia i nie myśląc nawet o szansach na pojawienie się tam jako jeden z artystów… Ta świadomość chodziła za mną bez przerwy i cały czas nie mogłem w to uwierzyć. Takie rzeczy docierają do człowieka dopiero po wszystkim, gdy opadną już emocje, kiedy ma się chwilę na refleksje i ogarnięcie, jak w ogóle do tego wszystkiego doszło.

Muszę przyznać, że mimo, iż wiele jeszcze chcę w życiu zrobić i nie mam zamiaru spoczywać na laurach czy przesadnie celebrować jedno wydarzenie, tak po Tomorrowland gdzieś w myślach cisnęło się mi się przez jakiś czas tylko „stary, Tomorrowland… udało się”.

4Clubbers:
- Stając na coraz to wyższym stopniu, pozyskujesz nowych fanów. Jak to jest mieć rzeszę ludzi, którzy śledzą Twoje poczynania, którzy tylko czekają, aż pojawisz się na scenie, lub zaprezentujesz w sieci swój najnowszy utwór?


Tom Swoon
- Według mnie, posiadanie followingu w tak dużej i ciągle rosnącej ilości to nie tylko wielki przywilej, ale także i duża odpowiedzialność. Dlaczego odpowiedzialność? Często otrzymuje wiadomości, że ktoś albo miał zły dzień, albo brakuje mu wiary w siebie… i dalej zazwyczaj mogę przeczytać, że na przykład moja muzyka poprawiła tej osobie humor, że swoją pracą motywuję kogoś do kontynuowania jego pracy i pogoni za marzeniami. Takie wiadomości strasznie budują i przypominają, że dla niektórych fanów Tom Swoon to coś więcej niż tylko muzyka.

Sam miewałem często podobne problemy, więc bardzo się z tymi ludźmi identyfikuję i cieszę się, że mogę w jakiś sposób pomóc im przez to przejść. To niesamowite, jak paradoksalna jest to sytuacja, gdy weźmie się pod uwagę, że podstawą sukcesu jest pracowanie na niego wyłącznie dla własnego szczęścia, natomiast z drugiej strony trzeba przyznać, że bez swoich fanów na pewno nie byłoby się teraz tak wysoko w tej karierze… Sama świadomość, że oni gdzieś tam są i coś dla nich znaczysz dodaje wielkich skrzydeł i pomaga zwalczać trudności, jakie napotykam na swojej drodze!

4Clubbers:
- Odwracając pytanie, masz może jakichś wrogów? Kogoś, kto zazdrości Ci tego co osiągnąłeś? Jak sobie z tym radzisz?


Tom Swoon:
- Pozwolę zacząć sobie od tego, że hejterstwo w internecie jest obecnie zjawiskiem występującym na porządku dziennym i robiąc coś publicznie, trzeba się liczyć z tym, że wystawia się swoją osobę i pracę na skrajne opinie, które nie zawsze muszą nam się podobać. Aczkolwiek nie wiem, jak odpowiedzieć na pytanie jak sobie z tym radzić, gdyż jeszcze nigdy nie skonfrontowałem się z takim hejterem w cztery oczy z prostej przyczyny – nigdy w życiu nie spotkałem się z hejtem ‘w realu’.

Dołuje mnie to, że gdy ktoś ci publicznie schlebia, to dostaje z miejsca tytuł lizusa, a gdy zamiast tego po prostu pociśnie cię od najgorszych, to jest uznany za kogoś zajebistego, kto odważył się podnieść wirtualną rękawicę. Ba, gdzieś tam przed komputerem on sam czuje się przez chwilę bohaterem w swoim domu, nawet gdy argumentacja jego krytyki nie ma odzwierciedlenia w prawdzie i czasem jest tak właśnie weryfikowana przez resztę… Wniosek? Nasze społeczeństwo wstydzi się komplementować, bo jest się ‘cool’ tylko wtedy, gdy pluje się jadem.

Przyznam się bez bicia, że sam czasami się na takim zachowaniu łapałem i teraz spoglądając na to wstecz, nie jestem z siebie jakoś wybitnie dumny, mimo że ingerowałem jedynie w tematy, o których miałem pojęcie, oraz rzetelnie argumentowałem swoją krytykę. Nigdy nie było to po to, by bez powodu napisać komuś coś niemiłego, ot tak dla poprawy własnego humoru. Zerową wartość i znaczenie ma dla mnie hejt w sieci, który nie jest poparty argumentami i na swoim facebooku nawet się do takich komentarzy nie odnoszę, bo wyrosłem już ze słownych przepychanek ku uciesze gawiedzi, która tylko czytała to wszystko z wypiekami na twarzy i dawała ‘lajki’ za najlepsze komentarze.

4Clubbers:
- Jak myślisz, gatunek, w którym producent tworzy ma znaczenie czy nie? Łatwiej tworzyć komercyjne utwory, które wpadają bardziej w ucho, czy to jednak doświadczenie, inwencja twórca i kreatywność mają przewagę?


Tom Swoon:
- Trudne pytanie! Według mnie, każdy producent ma inną wizję, inne nawyki i sposób pracy. Myślę, że to bardzo indywidualna kwestia, więc pozwolę sobie na to pytanie odpowiedzieć wyłącznie w swoim imieniu:

Oczywiste jest, że każdy gatunek ma swoich fanów i przeciwników, i nawet jeśli czasami granice między gatunkami się zacierają, to wybór brzmienia jakie chcemy reprezentować w jakiś sposób lokuje nas w odpowiedniej dla niego sferze i grupie odbiorców. Z drugiej jednak strony, prawie każdy producent ma czasem ochotę spróbować czegoś nowego, co wiąże się z dużym ryzykiem utraty obecnych fanów.

Myślę, że kluczem jest tutaj nie tylko bycie człowiekiem otwartym na różne rodzaje muzyki, ale także przypominanie o tym swoim fanom i „ostrzeganie” ich zawczasu, iż właśnie próbuje się czegoś nowego, zapewniając równocześnie, że mimo zmiany ta muzyka nadal płynie z serca i to nadal jesteś ty i twoje szczerze stworzone dzieło. Idealnym przykładem rozegrania takiej sytuacji tutaj jest Porter Robinson.

Z kolei „hity” komercyjne i ich powstawanie to temat-rzeka i mimo, że to stosunkowo prosta i chwytliwa muzyka, to napisanie potencjalnego przeboju jest bardzo wymagające i kosztuje wbrew pozorom wiele trudu.

4Clubbers:
- Mówiąc już o utworach, zdradzisz nam chociaż kilka słów na temat tego, co może dziać się wokół Ciebie w najbliższym czasie? Jakaś współpraca z innymi artystami? Nowe produkcje?


Tom Swoon:
- Pracuję obecnie nad materiałem na rok 2015 i mimo tego, że kusi mnie by zdradzić na ten temat kilka szczegółów, nie chcę tego robić, zanim odkryję wszystkie muzyczne karty na rok obecny, a to nastąpi już niebawem…

Wkrótce pojawi się też oficjalny klip do mojego najnowszego utworu „Savior”, w którym zobaczycie jak wyglądał z mojej perspektywy pewien lipcowy weekend spędzony pod znakiem Sunrise Festival i Tomorrowland!

Oprócz tego, na pewno kontynuuję pracę nad rozwijaniem marki LIFT OFF, czyli mojego programu radiowego na antenie RMF Maxxx oraz wybranych stacji na całym świecie, a także jubileuszowych imprez, obchodzących ‘okrągłe’ epizody cyklu. Mamy dużo nowych pomysłów i nie mogę się doczekać, by je wdrożyć w ciągu następnego roku!

4Clubbers:
- Mimo tak młodego wieku, osiągnąłeś naprawdę bardzo wiele. Niektórzy czekają wiele lat, aby zostać zauważonym. Tobie udało się zdobyć to wszystko w zawrotnym tempie. Jaki jest Twój przepis na sukces?


Tom Swoon:
- Może to brzmieć banalnie, ale bardzo dużą rolę w drodze do sukcesu odgrywa dedykacja i poświęcenie, i to chyba byłoby na tyle, bo resztę trzeba wykombinować samemu. Dlaczego? A dlatego, że każdy ma inne predyspozycje, warunki, tempo rozwoju, styl, itd. Nie ma formuły, przepisu, czy recepty, która sprawi, że każdy osiągnąłby na końcu taki sam pozytywny rezultat. Gdyby istniała, każdy byłby takiej samej klasy artystą, a wtedy cała ta zabawa straciłaby sens, co nie? ;)

4Clubbers:
Dzieliłeś konsole już z niejednym artystą światowej klasy. Byłeś supportowany przez światowe formaty muzyki klubowej. Które z tych wydarzeń najbardziej utkwiło Ci w pamięci?


Tom Swoon:
- Do supportów w setach nieskromnie zdążyłem już przywyknąć, natomiast największą radość z dzielenia konsoli doświadczałem chyba za każdym razem, gdy była ona dzielona z Porterem Robinsonem. To świetny producent i niesamowicie skromny i otwarty człowiek! Oboje pochodzimy z małych miasteczek, mamy takie same lub zbliżone poglądy na wiele spraw i to bardzo ułatwiało nam kontakt na scenie i poza nią.

4Clubbers:
- Miałeś może w swojej karierze jakiś śmieszny, ale zarazem ciekawy moment, z którego potrafisz śmiać się do dzisiaj? Może jakaś lekka wpadka? Chyba każdemu coś takiego się przytrafia.


Tom Swoon:
- Może nie będzie to zbyt hardkorowa historia z wybuchami w tle, ale z takich rzeczy pamiętam tylko, jak jeszcze za czasów grania jako rezydent przez całą noc w lokalnej dyskotece raz, czy dwa wcisnęło mi się z pośpiechu przycisk „Eject” na nie tym odtwarzaczu, co trzeba… Moje opanowanie zostawało wystawione na próbę, gdy trzeba było włożyć płytę i odpalić od nowa utwór, a w drugiej ręce trzymało się mikrofon którego koniecznie trzeba było w międzyczasie użyć, by wybrnąć z twarzą z tej całej sytuacji… Nie brzmi to zbyt groźnie, ale wierzcie, że wtedy w te kilka sekund moja twarz potrafiła zalać się potem ze stresu, a sam byłem mega spięty przez resztę nocy! Dostałem swoją lekcję i teraz jestem o wiele bardziej ostrożny i skoncentrowany na grze.

4Clubbers:
- Po całkiem luźnym pytaniu, czas na ostatnie pytanie. Czego chciałbyś sobie życzyć? Czego my, klubowicze i fani mogliby Tobie życzyć? Taka okazja może się szybko nie powtórzyć.


Tom Swoon:
- Na chwilę obecną najbardziej chciałbym sobie życzyć spokoju ducha i porządnego wysypiania się między występami, bo zdarza się, że właśnie tych dwóch rzeczy albo w ogóle brakuje, lub jest ich jak na lekarstwo…

4Clubbers:
- Dziękujemy za wywiad. Życzymy dalszych sukcesów zarówno w życiu prywatnym jak i zawodowym!


Tom Swoon:
- Dzięki również! Do zobaczenia i do usłyszenia wkrótce :)

Tom Swoon @Facebook

_____________________

Jak zapewne widzicie obecnie reklamujemy imprezę z udziałem Toma. gdzie jesteśmy jednym z partnerów. "Lift Off" odbędzie się 21 listopada w klubie Park w Warszawie, a więcej informacji znajdziecie tutaj: RMF MAXXX 50 edycja LIFT OFF pres. TOM SWOON @ Klub Park - Koncert w Warszawie, 21.11.2014|escape - Evenea.

http://www.up.4clubbers.pl/out.php/i...lipatroni3.jpg

UWAGA: w tym temacie do zgarnięcia jest aż 10 wejściówek na tę imprezę!

Co trzeba zrobić, aby wygrać? Wystarczy odpowiedzieć na cztery pytania:
1. Gdzie odbył się pierwszy event "Lift Off"?
2. Tom Swoon podczas tegorocznego Sunrise Festival pojawił się na Parkingu podwójnie - kto ponownie zaprosił go na scenę?
3. Na jakiej scenie Tom Swoon występował podczas Tomorrowland?
4. Wymień przynajmniej trzy festiwale, na których występował Tom Swoon.

Konkurs trwać będzie do 17 listopada do godziny 17:00, a o zwycięzcach poinformujemy dzień później w tym temacie, dlatego też osoby, które wezmą udział niechaj bacznie obserwują artykuł. Powodzenia! :)

Szeptucha 05-11-2014 20:04

Odp: Obszerny wywiad z Tomem Swoonem specjalnie dla 4Clubbers.pl! (uwaga, konkurs)
 
Jak już Dorian wspomniał o Porterze, to jestem ciekawy co mogłoby wyniknąć z takiej kolaboracji. Już nie mogę się doczekać propozycji Toma na nadchodzący rok.
Dziękuję za ciekawy artykuł, powodzenia w przyszłości, bo liczę na więcej takich niespodzianek :)

/Tom Black\ 05-11-2014 20:09

Odp: Obszerny wywiad z Tomem Swoonem specjalnie dla 4Clubbers.pl! (uwaga, konkurs)
 
1. Gdzie odbył się pierwszy event "Lift Off"?
2. Tom Swoon podczas tegorocznego Sunrise Festival pojawił się na Parkingu podwójnie - kto ponownie zaprosił go na scenę?
3. Na jakiej scenie Tom Swoon występował podczas Tomorrowland?
4. Wymień przynajmniej trzy festiwale, na których występował Tom Swoon.

1.30.05.2014 Warszawa, Basen
2.Nicky Romero
3.Super You & Me
4.Sunrise Festival,Tomorrowland,Creamfields Festival

Smena 05-11-2014 20:25

Odp: Obszerny wywiad z Tomem Swoonem specjalnie dla 4Clubbers.pl! (uwaga, konkurs)
 
1.30.05.2014 Warszawa
2.Nicky Romero
3.scena Super You & Me
4.Sunrise Festival,Tomorrowland,Creamfields Festival

wavelover 05-11-2014 20:36

Odp: Obszerny wywiad z Tomem Swoonem specjalnie dla 4Clubbers.pl! (uwaga, konkurs)
 
ahahhahahahaha :D jak hu, dawaliście chłopakowi rok, może dwa i niby miał przestać istnieć xD lol

_Koras 05-11-2014 20:39

Odp: Obszerny wywiad z Tomem Swoonem specjalnie dla 4Clubbers.pl! (uwaga, konkurs)
 
Pytania były wymyślane na szybko, spontanicznie, bo nikt nie chciał pomóc w ich napisaniu. Wywiad całkiem spoko. Obszerny, bo ostatnio było wiele skarg, że wywiad z Mattem był za krótki.

Jak dla mnie dobra lektura. Dzięki.

kamilo0002 05-11-2014 21:01

Odp: Obszerny wywiad z Tomem Swoonem specjalnie dla 4Clubbers.pl! (uwaga, konkurs)
 
Wszystko fajnie ale co za sens odpowiadania publicznie w tym temacie na pytania? :)
Myślałem, że będę musiał trochę poszukać odpowiedzi ale jak tak :)

1.30.05.2014 Warszawa
2.Nicky Romero
3.Super You & Me
4.Sunrise Festival,Tomorrowland,Creamfields Festival

Mam nadzieję, że pierwszy odpowiadający się nie myli :P

Co do Toma to pozostaje tylko pogratulować, naprawdę może być inspiracją dla wielu młodych (i nie tylko) producentów :) Choć czekam na coś innego od niego, bo od jakiegoś czasu bigroomowe dźwięki w jego wykonaniu mi się po prostu nudzą ;)

Mateusz18_ 05-11-2014 21:04

Odp: Obszerny wywiad z Tomem Swoonem specjalnie dla 4Clubbers.pl! (uwaga, konkurs)
 
1. W Warszawie w klubie Basen
2. Nicky Romero
3. Super You & Me
4. Sunrise Festival, Tomorrowland, Laundry Day

menma96 05-11-2014 21:17

Odp: Obszerny wywiad z Tomem Swoonem specjalnie dla 4Clubbers.pl! (uwaga, konkurs)
 
1 - 30.05.2014 Warszawa, Basen
2 - Nicky Romero
3 - Super You & Me Stage
4 - Creamfields Festival, Sunrise Festival, Tomorrowland

akowal10 05-11-2014 21:33

Odp: Obszerny wywiad z Tomem Swoonem specjalnie dla 4Clubbers.pl! (uwaga, konkurs)
 
1.30.05.2014 Warszawa -klub Basen
2.Nicky Romero
3.scena Super You & Me
4.Sunrise Festival,Tomorrowland,Creamfields Festival


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 23:47 .

Oprogramowanie Forum: vBulletin
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Friendly URLs by vBSEO 3.6.0 ©2011, Crawlability, Inc.

User Alert System provided by Advanced User Tagging v3.2.8 (Lite) - vBulletin Mods & Addons Copyright © 2024 DragonByte Technologies Ltd.