Mówi się, że to najlepszy debiut w historii EDM. Mówi się również, że Martin Garrix utworem "Animals" zapewnił sobie wymarzony start oraz niesamowitą karierę. Jeszcze kilka dni temu zaledwie 17-letni artysta odnotował kolejny sukces i znów za sprawą swojego szlagierowego numeru. Otóż w Wielkiej Brytanii kawałek ten wydany nakładem Spinnin Records znalazł się na szczycie listy najlepiej sprzedających się singli! Idąc za ciosem Holender przy współpracy z Jay Hardway wydaje utwór "Wizard", który - nie oszukujmy się - jest kopią "Animals". Jeszcze wcześniej mogliśmy usłyszeć remix "Project T", który też wydaje się być podobizną hitu Garrixa. Do czego zmierzam? O tym niżej...

http://www.up.4clubbers.pl/out.php/i38744_garrix.jpg

Jak pokazują przykłady z przeszłości taki start dobrze nie wróży. Kiedy Martin podpisywał kontrakt ze Spinnin Records nikt nie zwracał na to większej uwagi. Klubowicze mogli go kojarzyć z dobrego "BFAM" czy kolaboracją z Sidneyem Samsonem. Natomiast wszystko zaczęło się od "Animals". Rzecz jasna Holender spotkał się z wielkim entuzjazmem, a jak łatwo się domyślić dla niego samego musiał to być spory szok. Jego facebookowy fanpage rośnie w siłę z dnia na dzień, a fanów przybywa. Ale nie jest do końca tak kolorowo. Wraz z sukcesami zaczęła się również fala krytyki. To tylko niektóre komentarze, których ostatnio sporo w polskiej sieci: "Jak szybko osiągnął sukces tak szybko się skończy", "Skończy się moda na tego typu utwory to i się skończy Garrix. Akurat trafił na dobry moment z wypuszczeniem "Animals" i tyle teraz na bookingi siana dużo a szkoły brak :) bo w sumie już mu nie potrzebna".



Ja osobiście mam podzielone zdanie na ten temat, bo jakby nie patrzeć wszystkie dotychczasowe produkcje Martina są strzałem w dziesiątkę, szturmują listy przebojów, cec***ą się tym, że w prosty sposób trafiają do słuchacza, a to najważniejsze. Z drugiej jednak strony wydaje się, że styl, który prezentuje Garrix w końcu się znudzi, a co za tym idzie straci on swoich fanów i mówiąc potocznie "wypali się". Czy taki scenariusz jest możliwy? Czy przeżywający prawdopodobnie najlepsze chwile swojej kariery Garrix jest w stanie utrzymać swoją pozycję lub nawet ją umacniać? Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? :)

Zobaczymy jak sie rozwinie jego kariera. Na razie wydaje tracki na fali popularnosci i przez jakis czas to bedzie sie sprawdzac. Oczywiscie zycze mu jak najlepiej, niech pokaze, ze nie jest chlopaczkiem wypromowanym na produkcjach ghost'ow