Matyk

  

fak jest faktem, nazwa nie za fajna :/

__________________

Mariusz3k

  

Ale jak konkurs zrobili śmieszny :D kto będzie ? :D

__________________

oscar wilde

  

I jakie wrażenia po otwarciu? ktoś był?

Mariusz3k

  

byłem, proponuję zobaczyć opinie na Facebooku, bo większość trafnych

W skrócie: mają szanse pociągnąć dłużej niż poprzedni klub, bo wg. mnie otwarcie bardziej ogarnięte niż w Izdebniku; torchę do poprawy jest ale zobaczymy co czas przyniesie A z racji tego że mam do tej Limonki ~25 km, to pewnie się tam jeszcze pojawię i zobaczę czy dążą ku lepszemu

__________________

tomassbmw

  

Witam
Zarejestrowałem sie na forum bo chciałem kilka słów o Limonce napisać a niestety u nich na stronie nie ma komentarzy

Miałem okazję być w klubie w sobotę 11.08.2012
i powiem tak

Jeśli chodzi o sam klub to nagłośnienie, efekty, bar jest ok

ale jeśli chodzi o obsługę i ochronę to pozostawia ona dużo do życzenia

Przyjechaliśmy do klubu około godziny 22 robiłem wcześniej rezerwację na loże na antresoli, i wszystko ok loża czekała (koszt 60 zł). Poszliśmy do loży nasze dziewczyny chciały jakieś drinki dobre to zamówiliśmy sobie przy barze my piwko. Zanieśliśmy wszystko do stolika, po łyczku napojów i idziemy sie bawić ochrona była na antresoli w ilości 3 sztuki. Dziewczyny poszły już na dół a my na chwilke przy balkoniku stanęliśmy i co widzą oczy moje ??? Idzie gość około 22 lata nawalony w trąbkę prawie się przewracał. Gość prosto do naszej loży idzie bierze do ręki drinka jednego i łyk, drugiego i łyk zanim dotarłem do loży to gość w trzech drinkach pysk zamoczył.
No to do ochrony żeby gościa wzięli z naszej loży i tłumaczę im co jest grane. Wzieli gościa z loży i zostawili, a jeśli chodzi o nasze drinki to nikt nic i basta, podkręślę ze nie była to pierwsza lepsza taniocha bo w barze zostawiłem prawie 100 zł.
Nie minęło 5 minut gość znowu w loży i delektuje sie trunkami dalej.
Poprosiłem panią która nas obsługiwała o zwrot pieniędzy za loże bo to nie ma sensu i o zrobienie nowych drinków na koszt firmy bo chyba tak by wypadało zrobić.
Poszła do Pani menager, po chwili wróciła i oddała nam pieniądze za loże ze stanowczym podkreśleniem że w loży nie wolno nam siedzieć a odnośnie drinków to ona nic nie może poradzić i trudno.

Tym incydentem nie bardzo mi się spodobał klub, bywałem w lepszych w których na stoliku zostawialiśmy wódkę i napoje i po powrocie z parkietu wszystko było jak należy.

Jeszcze a propos szatni też jaja sobie robią. Nasze dziewczyny w koszulkach na górze jakaś cieniutka jupka a ochrona "proszę to zostawić w szatni bo inaczej Pani nie wejdzie" i musiała zostawić jupkę coś w stylu sweterka w szatni i nie powiem żeby jej było ciepło bo raz na sali jest sauna a raz lodówka.

To wszystko z mojej strony

Jeśli ktoś w pomarańczy chciałby sie skontaktować i dostać jakieś szczegółowe informacje zapraszam na PW lub e-mail.

Ja i moji znajomi doszliśmy do wniosku że jednak lepiej jechać troszkę dalej ale ale do fajnego lokalu

PS
A z pijanymi to też delikatne przegięcie 22.15 i połowa "młodzieży" nawalona jak meserszmity.

szabel_

  

Co jak co ale trochę przegięcie żeby zwracali Ci pieniądze za drinki bo jakiś lewus zamoczył w nich pyska. Jak ty sobie to wyobrażasz że przy każdym stoliku postawią ochroniarza żeby drinków pilnować? Bierzesz drina do ręki i idziesz a nie zostawiasz w pustej loży.

Plus dla nich że zwrócili Ci za lożę, chociaż też nie mieli podstaw do zwrócenia. Poszedłeś do ochrony i chłopa zabrali, trzeba było iść drugi raz to pewnie by go wyprowadzili z lokalu.

__________________

tomassbmw

  

Powiem ci że powinni pilnować loże tym bardziej że nie są tanie jak na taki lokal bo 60 zł.

Proponuje przejechac sie do e2k i wziąć loże raz ze jest tansza a 2 możesz wszystko na stoliku zostawic i nic nie zniknie ani nikt ci pyska tam nie bedzie wkładał.

szabel_

  

Ochrona jest od pilnowania ludzi, a nie twojego stolika. Z tego co powiedziałeś to wzięli gościa jak maczał pysk w drinku. Jak maczał drugi raz, to trzeba było iść drugi raz do ochrony.

Powiem Ci gówno prawda a nie nic nie zniknie w Ene czy w innej dyskotece. W każdej zniknie jeżeli znajdzie się chętny, nie zniknęło tylko z tego powodu bo nie było chętnego pijaczka na twojego drinka.

__________________

LoudMaster

  

Ochrona jest po to by dać komuś w łeb jak się krzywo popatrzy :-P

A tak na poważnie to Szabel ma rację, nikt ci drinków nie będzie pilnować....
Tomassbmw- jesteś z Polski, bo normalny Polak to jak już trzyma drinka w łapce to pije do końca a nie odstawia :-)

wojtekn93

  

Super klub...
Kolega byl ostatnio wrocil. Auto cale porysowane od gwozdzia czy kij wie czego i rozwalone lusterka, tak samo jak reszta aut na parkingu, ktore nie mialy rejestracji KSU.
Zenada

__________________