Raffsky
12-09-2012, 16:55
Łagodne wyroki dla członków gangu pruszkowskiego
Dawny szef "Pruszkowa" z lat 90. Janusz P., pseud. Parasol został skazany na półtora roku więzienia, dwaj inni przywódcy gangu - Andrzej S., ps. Słowik, i Zygmunt R., ps. Bolo - zostali uniewinnieni - zdecydował warszawski sąd okręgowy w procesie członków gangu pruszkowskiego.
W sprawie było blisko 40 oskarżonych. Sąd wymierzył kary od ośmiu lat więzienia do roku pozbawienia wolności w zawieszeniu. Kilkunastu oskarżonych zostało uniewinnionych, m.in. Andrzej S., ps. Słowik, i Zygmunt R., ps. Bolo.
Dawni szefowie "Pruszkowa" z lat 90. - Janusz P., pseud. Parasol, Andrzej Z., pseud. Słowik (http://wiadomosci.wp.pl/query,s%B3owik,szukaj.html) i Zygmunt R., pseud. Bolo (http://wiadomosci.wp.pl/query,bolo,szukaj.html) - już wcześniej byli skazani prawomocnie w oddzielnym procesie za kierowanie gangiem.
Najwyższy wyrok - ośmiu lat więzienia usłyszał Marcin B., pseud. Bryndziak. Dwóch kolejnych usłyszało wyroki pięciu lat więzienia, jeden - czterech i pół roku, dwóch - trzy i pół roku. Ośmiu oskarżonym wymierzono kary po dwa lata więzienia.
Spośród ponad 20 skazanych część nie trafi w tej sprawie do więzienia, innym do odbycia pozostało kilka miesięcy pozbawienia wolności, gdyż na poczet ich kar zaliczono czas aresztu. Wobec jednego oskarżonego postępowanie umorzono, jeden otrzymał wyrok (http://wiadomosci.wp.pl/query,wyrok,szukaj.html) w zawieszeniu.
Sąd (http://wiadomosci.wp.pl/query,s%B1d,szukaj.html) odczytywał sentencję wyroku ponad pięć i pół godziny. Gangsterzy zareagowali na nie wybuchem radości. Po godzinnej przerwie sędzia ma przejść jeszcze do przedstawienia ustnych motywów orzeczenia.
Do czasu poznania uzasadnienia obecny na sali prokurator wstrzymał się ze skomentowaniem wyroku dla mediów. Tymczasem obrońca jednego z oskarżonych, mec. Ewa Jachowicz powiedziała, że "prokuratura w tej sprawie przegrała na całej linii".
Prokuratura zażądała wcześniej dla oskarżonych kar od 15 lat więzienia do roku w zawieszeniu. Obrona podważała prawdomówność świadków koronnych i chciała uniewinnień.
Przegrana prokuratury
- Analiza materiału dowodowego przesądziła niestety o przegranej prokuratury - ocenił warszawski sąd okręgowy w uzasadnieniu wyroku w sprawie grupy pruszkowskiej.
- Wśród ponad 170 zarzutów ponad połowa zakończyła się uniewinnieniem; zresztą uniewinnienia dotyczą najpoważniejszych zarzutów np. napadów z bronią - mówiła sędzia Beata Najjar. Dodała, że takie rozstrzygnięcie sądu - często korzystne dla oskarżonych - nie wynika z dowodów przedstawionych przez obronę, tylko z materiałów przedłożonych przez prokuraturę.
Jak wyjaśniła sędzia, "prokuratura poszła na skróty" i większość zarzutów oparła na zeznaniach świadków koronnych. - Same zeznania świadka koronnego bez wsparcia innymi dowodami nie mogą stanowić podstawy do czynienia ustaleń - powiedziała sędzia. Wskazała, że ponadto w protokołach przesłuchań świadków koronnych były niejasności, czasem brakowało formalnego oznaczenia dat i godzin tych przesłuchań.
zródło : http://wiadomosci.wp.pl/kat,1348,title,Lagodne-wyroki-dla-czlonkow-gangu-pruszkowskiego,wid,14921055,wiadomosc.html?ticaid= 1f281&_ticrsn=5
Macie kolejny przykład profesjonalizmu "niezależnej" prokuratury.
<small>
</small>
Dawny szef "Pruszkowa" z lat 90. Janusz P., pseud. Parasol został skazany na półtora roku więzienia, dwaj inni przywódcy gangu - Andrzej S., ps. Słowik, i Zygmunt R., ps. Bolo - zostali uniewinnieni - zdecydował warszawski sąd okręgowy w procesie członków gangu pruszkowskiego.
W sprawie było blisko 40 oskarżonych. Sąd wymierzył kary od ośmiu lat więzienia do roku pozbawienia wolności w zawieszeniu. Kilkunastu oskarżonych zostało uniewinnionych, m.in. Andrzej S., ps. Słowik, i Zygmunt R., ps. Bolo.
Dawni szefowie "Pruszkowa" z lat 90. - Janusz P., pseud. Parasol, Andrzej Z., pseud. Słowik (http://wiadomosci.wp.pl/query,s%B3owik,szukaj.html) i Zygmunt R., pseud. Bolo (http://wiadomosci.wp.pl/query,bolo,szukaj.html) - już wcześniej byli skazani prawomocnie w oddzielnym procesie za kierowanie gangiem.
Najwyższy wyrok - ośmiu lat więzienia usłyszał Marcin B., pseud. Bryndziak. Dwóch kolejnych usłyszało wyroki pięciu lat więzienia, jeden - czterech i pół roku, dwóch - trzy i pół roku. Ośmiu oskarżonym wymierzono kary po dwa lata więzienia.
Spośród ponad 20 skazanych część nie trafi w tej sprawie do więzienia, innym do odbycia pozostało kilka miesięcy pozbawienia wolności, gdyż na poczet ich kar zaliczono czas aresztu. Wobec jednego oskarżonego postępowanie umorzono, jeden otrzymał wyrok (http://wiadomosci.wp.pl/query,wyrok,szukaj.html) w zawieszeniu.
Sąd (http://wiadomosci.wp.pl/query,s%B1d,szukaj.html) odczytywał sentencję wyroku ponad pięć i pół godziny. Gangsterzy zareagowali na nie wybuchem radości. Po godzinnej przerwie sędzia ma przejść jeszcze do przedstawienia ustnych motywów orzeczenia.
Do czasu poznania uzasadnienia obecny na sali prokurator wstrzymał się ze skomentowaniem wyroku dla mediów. Tymczasem obrońca jednego z oskarżonych, mec. Ewa Jachowicz powiedziała, że "prokuratura w tej sprawie przegrała na całej linii".
Prokuratura zażądała wcześniej dla oskarżonych kar od 15 lat więzienia do roku w zawieszeniu. Obrona podważała prawdomówność świadków koronnych i chciała uniewinnień.
Przegrana prokuratury
- Analiza materiału dowodowego przesądziła niestety o przegranej prokuratury - ocenił warszawski sąd okręgowy w uzasadnieniu wyroku w sprawie grupy pruszkowskiej.
- Wśród ponad 170 zarzutów ponad połowa zakończyła się uniewinnieniem; zresztą uniewinnienia dotyczą najpoważniejszych zarzutów np. napadów z bronią - mówiła sędzia Beata Najjar. Dodała, że takie rozstrzygnięcie sądu - często korzystne dla oskarżonych - nie wynika z dowodów przedstawionych przez obronę, tylko z materiałów przedłożonych przez prokuraturę.
Jak wyjaśniła sędzia, "prokuratura poszła na skróty" i większość zarzutów oparła na zeznaniach świadków koronnych. - Same zeznania świadka koronnego bez wsparcia innymi dowodami nie mogą stanowić podstawy do czynienia ustaleń - powiedziała sędzia. Wskazała, że ponadto w protokołach przesłuchań świadków koronnych były niejasności, czasem brakowało formalnego oznaczenia dat i godzin tych przesłuchań.
zródło : http://wiadomosci.wp.pl/kat,1348,title,Lagodne-wyroki-dla-czlonkow-gangu-pruszkowskiego,wid,14921055,wiadomosc.html?ticaid= 1f281&_ticrsn=5
Macie kolejny przykład profesjonalizmu "niezależnej" prokuratury.
<small>
</small>