PDA

Przejdź do pełnej wersji tego Forum : Alkohol w sprzedaży tylko przez osiem godzin?


Hunter
16-02-2012, 01:57
Czy będzie jak w Szwecji? Alkohol w sprzedaży tylko przez 8 godzin - "Polska akceptuje bez zastrzeżeń"...


Prowadzone wyłącznie przez państwo sklepy z alkoholem, w dodatku tylko na obrzeżach miast i otwierane na osiem godzin dziennie. Do tego surowe regulacje niemal wykluczające reklamę i marketing alkoholu – takie rozwiązania proponuje dokument Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), który został zaakceptowany przez wszystkie kraje europejskie podczas naszej prezydencji w UE. Krajowe Ministerstwo Zdrowia odpowiada DGP, "że akceptuje dokument bez zastrzeżeń".

Dokument dotyczący działań związanych z redukcją szkodliwości alkoholu w latach 2012 – 2020, przygotowało grono ekspertów WHO. Nie ma w nim bezwzględnego obowiązku wprowadzenia proponowanych rozwiązań, jednak wskazuje on wspólny cel, jakim jest "ograniczenie szkodliwego spożycia alkoholu i jego niszczących skutków dla życia społecznego". Z oficjalnych danych UE wynika, że podczas dyskusji nad dokumentem strona Polska proponowała, aby większy udział w tworzeniu ostatecznego dokumentu miała sama branża spirytusowa.

"Konsultowaliśmy ten dokument i nie zgłaszaliśmy do niego żadnych uwag. Tym samym uznaliśmy, że wszelkie strategie i działania zmierzające do ograniczenia szkód związanych ze spożyciem alkoholu powinny być rekomendowane do wprowadzenia w państwach europejskich" – odpisała na nasze pytania rzecznik resortu zdrowia Agnieszka Gołąbek. Tymczasem wśród rekomendacji szczególnie kontrowersyjna wydaje się propozycja modelu sprzedaży alkoholu na wzór rozwiązań już funkcjonujących w Szwecji. Według WHO prywatne sklepy monopolowe powinny zniknąć, za to monopol na handel alkoholem zyskałoby państwo. Ale nawet jego sklepy mogłyby być czynne najwyżej przez kilka godzin dziennie.

Eksperci sugerują sukcesywne dochodzenie do takich rozwiązań poprzez niewydawanie nowych licencji na sprzedaż alkoholu w barach i restauracjach oraz powolne wygaszanie istniejących. Ograniczony miałby zostać także marketing alkoholu – szczególnie ten skierowany do ludzi młodych.

Jednak przyjęcie tego dokumentu nie zmusza państw UE do bezwzględnego wprowadzenia proponowanych rozwiązań. To jednak marna pociecha, istnieje bowiem realna obawa, że wkrótce założenia dokumentu staną się obligatoryjne dla wszystkich krajów członkowskich UE. Wszystko przez Komisję Europejską, która wczesną wiosną ma zacząć opracowywać projekt nowej strategii w zakresie rozwiązywania problemów alkoholowych.

"Nowa unijna strategia ma zostać ostatecznie ustalona do końca tego roku. Wówczas będzie dokładnie wiadomo, w jakim kształcie UE przyjęła dokument WHO oraz czy wypracowanie zasad w zakresie ograniczeń w obrocie alkoholem pozostawi w gestii państw członkowskich, czy nałoży z góry wypracowane już założenia, które obligatoryjnie będzie musiało przyjąć każde państwo" – tłumaczy Leszek Wiwała, prezes zarządu Związku Pracodawców Polskiego Przemysłu Spirytusowego.

Przedstawiciele polskiej branży alkoholowej przyznają, że wprowadzenie większych restrykcji nie wpłynie na zmniejszenie problemu, jakim jest nadmierne picie. Jedynie może przyczynić się do jeszcze większego rozwoju szarej strefy. To ona zresztą jest największym zagrożeniem.

Dlatego producenci liczą na rozsądek polskiego rządu i brukselskich polityków. To o tyle realne nadzieje, że wśród nich jest wielu Włochów czy Francuzów, którzy nie wyobrażają sobie jeżdżenia po wino dwudzieścia kilometrów za miasto, o godz. 13 i przepłacania za nie kilkakrotnie.


Źródło: Dziennik.pl

---------------------

IMO: chyba ich poje*ało do reszty!!! :wnp:

Pete Stan
16-02-2012, 02:26
To jest totalna kompromitacja !!!!!!111
Ludzie, nie ten kraj !!!!11

DJ.Public
16-02-2012, 02:51
Ja pierdziele juz chyba pomału załuje ze jestem Polakiem i mieszkam w Polsce!!!!

Rosen.
16-02-2012, 08:18
W Polsce wszystko bez zastrzeżenia akceptują.
Śmiać się z tego wszystkie chce, ale wypada płakać że mamy taki (nie)rząd.

Dirty Jake
16-02-2012, 08:42
Brak mi słów na opisanie tego co nasz rząd wyprawia....

POjeby...

Marcus Marc
16-02-2012, 09:17
Ja pierdziele juz chyba pomału załuje ze jestem Polakiem i mieszkam w Polsce!!!!

ten thanks, był przypadkowo.

BTW. zapraszam do Norwegi, tutaj na półkach w sklepach nie stoi nic co by miało więcej jak 4,8% ;) o wódce i innych mocniejszych trunkach w spożywczaku można zapomnieć! To dopiero paranoja;)

Konr@do
16-02-2012, 09:54
Chyba ich poje@#$o, chyba chcą by ludzie wyszli na ulicę, zresztą po raz kolejny.
W zasadzie nie wiem czemu ma to służyć? Jak ktoś będzie chciał to sobie załatwi nawet na lewo, dzięki temu nie płacąc chorych akcyz ;p
Chcą z nas zrobić marionetki, które na wszystko się zgadzają, ale jak było widać na przykładzie ACTA, ludzie potrafią się sprzeciwić i myślę że i tu tak będzie : )

Bochstef
16-02-2012, 10:00
znowu jakąś akte wymyślili

Styluz
16-02-2012, 10:18
Osobiście nie przeszkadzałoby mi to bardzo, pod warunkiem że ceny alkoholu nie wzrosłyby. Kupowałbym na zapas :D

Ale właśnie... jak państwo będzie miało monopol w branży alkoholowej to już ono dorwie się do cen. Poza tym wiele innych, negatywnych skutków, które głównie dotkną firmy produkujące alkohole, a co za tym idzie ludzi pracujących tam.

Hunter
16-02-2012, 10:25
Osobiście nie przeszkadzałoby mi to bardzo, pod warunkiem że ceny alkoholu nie wzrosłyby. Kupowałbym na zapas :D

OK, ale powiedz mi jak idziesz na impreze czy do klubu i jest zakaz sprzedaży alko np. po 18 to co zrobisz? Na impreze sobie na zapas nie kupisz. Ja np. nie staram sie naj*bac na imprezie ale piwko czy dwa to standard i podstawa. A jak nie bedziemy mogli go kupić? Poza tym przez to może paść wiele klubów i dyskotek, które utrzymują się przede wszystkim ze sprzedaży alkoholi, bo nie będą miały praktycznie żadnego dochodu... Bo do domu to jasne że można kupić sobie na zapas - to jest najmniejszy problem. Chociaż napewno jeśli państwo będzie monopolistą w sprzedaży alko to wykoszą większośc mniejszych sklepików, a sami narzucą ceny jakie będą chcieli - czyli napewno jak najwyższe, żeby jak najwięcej zarobić. I to jest moim zdaniem największe problemy kolejnego bubla serwowanego nam przez szanowną Komisje Europejską...:/

Mion
16-02-2012, 10:34
No w zasadzie to brakuje Nam jeszcze godziny policyjnej od 22.

I don't want to live on this planet, anymore."

Raffsky
16-02-2012, 11:35
Nie lubię ludzi przesadzających z używaniem alkoholu,ale ten pomysł jest PO....BANY.Przyniesie więcej szkód niż pozytywów np. na bank powstanie zorganizowana przestępczość zajmująca się handlem alkoholem,zostanie straconych wiele miejsc pracy,ludzie znowu zaczną pędzić domowe wynalazki,będzie kwitł przemyt zza wschodniej granicy = straty w budżecie,media będą często donosiły o zatruciach "lewym" alkoholem.
Dziwne że nie wpadli na pomysł o obowiązkowej ZAKĄSCE (np.śledzik lub kaszaneczka) do gorzałki.

Pora rozgonić tę przemalowaną komuszą brukselską swołocz utrudniającą nam życie.

Jedyne co powinno się zmienić to wprowadzenie przepisu o dożywotnim zakazie wydania koncesji sprzedaży alkoholu przy udowodnionym sprzedaniu niepełnoletniemu

Konr@do
16-02-2012, 11:38
Według WHO prywatne sklepy monopolowe powinny zniknąć, za to monopol na handel alkoholem zyskałoby państwo.
Mało im kasy co zgarniają za akcyzę, to jeszcze chcą więcej nas wykorzystać, i niech nie pierdzielą że to z troski o zdrowie nasze, bo wiadomo do czego to wszystko się sprowadza ;p Niedługo Państwo przejmie kontrole nad każdym naszym ruchem, a co !
Dj Hunter to raczej tyczy się sklepów monopolowych, bo w innym wypadku bary czy też kluby nie miałyby praktycznie prawa istnienia ( wiadomo ile kasy oni zarabiają na alko).
Zgadzam się tym zdaniem z tekstu przytoczonego:
Przedstawiciele polskiej branży alkoholowej przyznają, że wprowadzenie większych restrykcji nie wpłynie na zmniejszenie problemu, jakim jest nadmierne picie. Jedynie może przyczynić się do jeszcze większego rozwoju szarej strefy.

_Hubert
16-02-2012, 13:08
Pojeba*o im sie w dupach całkiem :)
Tak jak ktos wyzej wspomnial, ciekawe jak to by bylo na imprezie w klubie..
Zapasu przeciez sobie w klubie nie zrobisz ;x
Niech rzad zacznie cos robic, zeby nam sie lepiej żyło, a nie k*rwa wprowadzaja kolejne po***ane ustawy.. przeciez od tego co oni robia mozna *******c* dostac :o Niektorzy ludzie przez taki rzad popadaja w nalogi.. bo w tym kraju niedlugo nie bedzie nic mozna zrobic ;o

_Simon
16-02-2012, 13:37
Kto ma pić pił będzie nie potrzebne mu reklamy itp a jak wie że jest tylko czynne wtedy i wtedy to robi zapasy i tyle. Tak jak w Irlandii jest w niedziele nie ma opcji tam kupić alkholu do godziny 12 jak sie tam żyje to sie to akcetpuje i robi wcześniej zapsas na poranny niedzielny kac i tyle. W innych krajach też sa chyba dość rygorystyczne przepisy co do alkoholu. W Polsce w sumie alkohol jest bardzo łatwo dostępny i wszędzie nawet na stacjach całodobych można kupić w wielke świeta itp. Ale mówie mi tam rybka może i byc po godzine czynne na dzień pójde nakupie na miesiac i spokój :)

kellrez
16-02-2012, 17:46
Zawsze pozostaną narkotyki.. Tym problem to się nie zajmą.

Poza tym rozwinie się handel lewym i tańszym alkoholem który według mnie będzie się nadawał do niczego.

MR Piorun
16-02-2012, 18:15
sytuację polityczną w naszym kraju ujmę krótko , nie jest dobrze a wręcz jest coraz gorzej... ostatnie wydarzenia z Polskiej sceny politycznej to doskonale obrazują , najpierw paliwo potem acta i teraz alkohol , jeszcze trochę i upaństwowią telewizje i radia... dla mnie to ogólnie jest chore , mój tata porównał to do komuny... to ograniczenie wolności w jakiś sposób , wszystko jest dla ludzi ale z umiarem wiadomo ale jeśli ktoś będzie chciał wypić to i tak wypije , a jeśli państwo uzyska monopol na alkohol to będzie dyktował ceny i nie będziemy mieli na to wpływu a to jedynie przyczyni się do zwiększenia liczby nielegalnych rozlewni alkoholu i państwo też przez to straci i koło się zamyka... i wiadomo że wprowadzenie tej ustawy pociągnie za sobą kolejne koszty i mi się wydaje że scenariusz z grecji może powtórzyć się w Polsce , zamiast polepszyć sytuację naszego kraju ten coraz bardziej się pogrąża... jest wiele ważniejszych aspektów życia w naszym kraju które wymagają nakładu finansowego a o tym się nie mówi...

Hunter
16-02-2012, 19:11
Dj Hunter to raczej tyczy się sklepów monopolowych, bo w innym wypadku bary czy też kluby nie miałyby praktycznie prawa istnienia ( wiadomo ile kasy oni zarabiają na alko).

Właśnie obawiam się, że niestety może się tak zdażyć. Jak pokazały nam ostatnie wydarzenia, przepisy unijne są często tak źle napisane i tak niedookreślone, że dają pole do różnych nadinterpretacji i naginania prawa na swoją korzyść. Jak państwo zostanie monopolistą w sprzedaży alkoholu w sklepach to może również zapragnąć całkowicie zlikwidować konkurencję i opierając się na źle napisanym prawie może zakazać sprzedaży alkoholu WSZĘDZIE poza swoimi sklepami i tylko w określonych godzinach. I tego się najbardziej boję, bo to może być naprawdę katastrofa dla wielu ludzi (właścicieli klubów, barów, dyskotek, branży alkoholowej i także dla nas - klubowiczy). Oczywiście oby nie, ale ostatnie doświadczenia mi podpowiadają, że niestety w przypadku takich pomysłów niczego do końca nie można wykluczyć... Do tego trzeba pamiętać też, że nawet jak te obawy się nie sprawdzą, to jeśli państwo będzie kotrolować przemysł alkoholowy, to ceny nie tylko w sklepach, ale również w barach / klubach / dyskotekach napewno pójdą sporo w górę, a przecież już dla wielu osób są wystarczająco wysokie w stosunku do naszych pensji...

jeszcze trochę i upaństwowią telewizje i radia...

A już nie jest? ;)

Squidwardz
16-02-2012, 21:08
Ja zainstaluje aparature i bede pędzil bimber :D Co z tą Polską kurde ... na narodowym sporcie chcą stracic ? ;/

Sanbit
16-02-2012, 21:47
Kolejny pomysł, jak w idiotyczny i po prostu kretyński sposób można odciąć się od wielomilionowych dochodów.
Kto załata tą dziurę? Podatnicy.

Spide
16-02-2012, 21:59
Chcą zaoszczędzić na wszystkim jak się tylko da, a sami sobie rzucają kłody pod nogi debile.

Mac Alexander
17-02-2012, 15:43
Noo, za****sty pomysł... Fajnie.
Najpierw Unia zamydliła nam oczy dotacjami, trochę dobrego się porobiło za jej sprawą, wszystko fajnie a tu powolutku, pomalutku... Wprowadzanie (czy raczej narzucanie?) nowych przepisów które powoli będą robić z nas szarą masę... Z UE robi się powoli ZSRR :/ Najlepiej byłoby jak najszybciej wystąpić z tego bagna. Co z tego, że może już w ogóle nie będziemy się liczyć na świecie. Najważniejsza jest niezależność, wolność.