orwell14

  

Widziałem go jak zasuwał tuż po secie do hotelu, mimo tego ucha i tak dał sobie zrobić 1-2 zdjęcia z fanami, resztę przeprosił. Szyja cała uwalona krwią. W pierwszej chwili zastanawiałem się, czy mu na koniec seta bębenek nie walnął.

Zdecydowanie set wieczoru, technicznie to nie wiem czy jest ktoś obecnie lepszy na trance'owej scenie od niego, zobaczymy co pokaże na jesień Halliwell. Niech potwierdzeniem jego klasy będzie to, że gdy skończył PVD połowa ludzi "uciekła", a jak usłyszeli co odpierdziela Ben, to w 3 minuty pełny plac. Tak jak to bywa zazwyczaj, "najgłośniejsze nazwisko" rzadko wygrywa. Ale to wszystko do przewidzenia, za to to co zrobił Chris Montana, szczena na dole, przy takim house to aż same ciało lata.

Co do samej Euforii.

+
muzyka - broni się sama, brawa dla organizatorów za trzymanie się ciągle tego samego kierunku, dobrze, ze olewają głosy tych o których będzie pierwszy z minusów.
katering - zjadalne, kiełbasa ponoć zajebista, hot dog mi nawet podszedł, brawo za ceny, mogły byc wyższe. Napoje? Piwo 8, woda 5, cola 7, nie najgorzej. Cieszy zwłaszcza cena wody, bo ona jest konieczna do życia, to co zrobiono rok temu na FSOE (8zł), to nie biznes, a czyste skur******two.
publika - ale połowicznie, widać, że mnóstwo ludzi z klimatów, ale ta druga cześć, chyba niestety większa, no "co ja robię tu".
toi toie - było ich tyle, ze "szło wytrzymać", nawet jak rano szedłem, to nic się nie wylewało, w końcu ktoś dobrze przeliczył ilość godzin i widzów do ich ilości. Mała rzecz a ciszy, na wspomnianym już FSOE, była tragedia i to w środku nocy.

-
patologia na publice - to, ze to masówka to było wiadome, że będzie sporo nie ogarów to też, to mi nie przeszkadza. Masa dup, co pojawiły się chyba tylko by.. no sami wiecie? Nie jestem "ciepły", ale założenie "lekko siateczkowej" bluzki do pępka, bez biustonosza i udowadnianie, że się go nie ma podwijając ją, będąc na oczach całej skarpy... Uczcie swoje córki szacunku, bo spora część damskiej publiki to by musiała wklepać do sjp.pl to hasło, bo co ono oznacza jest to zagadka. To i tak mniejszy problem. Chmary zaćpanych koksów, ludzi z oczami jak 5 zł, nigdy nie widziałem takiej ćpalni, coś im nie wypaliło z szukaniem rozróby w nocy, to rano już widziałem kilku typów z rozwalonymi mordami i pokrzywionymi nosami, swoje się też "usłyszało". Ale tak jak wspomniałem po "muzycznym zawodzie" w postaci dwóch setów houseowców, czy także innych pretensji "znowu te stare piosenki", może ta część odpadnie. Tak, wiem, znajdą się następcy, ale może kiedyś w końcu..
na początku... za cicho. Nie można dopuścić do sytuacji, w której na evencie można rozmawiać z druga osoba z metra, dwóch i ją rozumieć. Dobrze było od 24. I całe szczęście.

Co do poprawy? Mało rzeczy, tak wciąż bez snu, to jedna się przypomina.
Liczba stoisk z piwem - czekać 30 minut na piwo, no przesada, jeszcze raz, na FSOE było akurat z tym 5 razy lepiej. Niektórzy widząc co się wyprawia, brali do tych kartoników od razu po kilka piw i sobie je pili stojąc z boku.

Jak coś się przypomni to dopiszę, mimo paru minusów było zajebiście. Najważniejsze nie zawiodło

DaveDarrell

  

A będą jakieś sety do pobrania ?

__________________

FanatykPL

  

Na Eufori byliśmy pierwszy raz , nie oczekiwałem zbyt wiele biorąc pod uwagę ceny biletów po ok 1,5 h jazdy samochodem wreszcie dojechaliśmy. Z lasu z daleka było widać lasery , ludzi idących poboczem w kierunku Boszkowo - Letnisko czułem już ciary w samochodzie . Kupno biletów na miejscu , przejście przez bramkę i jesteśmy ! Pierwsze wejście i to jest K*** nie do opisania klimat ! ludzie tańczący wszędzie na skarpie na oknach w hotelu . Myśle sobie to będzie coś pięknego i było a byłą to godz dopiero ok 22.30 .

Chris Montana - House , House , !!! zrobił klimat
Alex MORPH - Pozytywnie bardzo energiczny set potem zejście ze sceny i piątki z Publiką ( szacunek )
PvD - Ludzie to co tam się robiło na jego secie to jest K***** piękne dla takich chwil jeździ się na imprezy
Ben Nicky - Krótko na temat gościu roz**** system swoim stylem, przejściami, muzyką ...

O reszcie się nie wypowiem bo niestety ale nie było nas wcześniej . Nie wiem jak było rok temu z frekwencją ale tyle ludzi bawiących się do tego jęzioro , las , piasek , . Zapamiętam ten Event na bardzo długo . Pozdrawiam WSZYSTKICH BĘDĄCYCH W TYM ROKU W BOSZKOWIE !!!