Z obserwacji,
w okolicy 60km były kluby z dobrą muzyką, tech house & trance, ale w kilku ostatnich latach wszystko powywracali w tych klubach do góry nogami, główna sala gdzie była mocniejsza
muzyka, a DJ wyniesiony pod sufit, zamieniona miejscami z małą salą disco, potem likwidacja mocniejszej sali i zamiana na disco polo, a potem... likwidacja klubu
Ludzie na salach RADIO / Disco polo to przypadkowe osoby, idą do klubu od święta, albo jak są na.ebani, całkiem przypadkiem, klub tworzą stali bywalcy, którzy tydzień w tydzień idą na tą mocniejszą salę dopełnić tygodnia i czuć prawdziwą euforię i zarażać tym innych
Nie wiem na ile moje obserwacje są słuszne, ale zauważyłem taki mechanizm,
jeśli jeden gatunek jest na topie załóżmy big room, potem kończą się już te dobre nowe kawałki w big roomie, nowe kawałki w big room zaczynają nie mieć polotu,
bardziej popularny staje się inny gatunek, załóżmy bass house, i dokonują taką zmianę w klubie że przestają grać dotychczasowy gatunek (big roomy), to Ci ludzie też gdzieś uciekają..