nie mam nic do klubu bo da sie tam fajnie pobawic, nuta nawet ujdzie byle bym nie slyszala "jedzie pociag z daleka..." z małej sali... gdyby nie bylo tam tyle dzieciarni itd. mozna by sie czesciej tam wybrac... i Freeze nie kombinowalam z kasą zaczęłam pracować jak mialam niecałe 16 lat i nie musze do tej pory prosić sie rodziców o nic... jestem z tych niezależnych kobiet