Dziwnie to wygląda gdy artykuł jest o polepszeniu ogólnym jakości słuchanej muzyki w Polsce. O dążeniu za zachodem. O urozmaiceniu naszej sceny klubowej. I przede wszystkim na otworzeniu się na to co nieznane. A co drugi post jest najzwyczajniej o cofaniu się w czasie. Bo 10 lat-15 lat temu było lepiej, bardziej melodyjnie. I nikt nie powielał schematów. Było błogo muzycznie... Jakiej wy zmiany oczekujecie skoro jest taka mentalność a nie inna. Są chyba już tylko dwa typy ludzi. Pierwszy taki że obojętnie co jest grane aby żeby kotlet i piwo było dobre. Drugi typ skupia się już całkowicie na muzyce, ale na tej sprzed kilkunastu lat. Pokolenie Cypisa było wychowywane na pompkach robionych dla jaj. Jeżeli ktoś całe życie słuchał takiej muzyki to już dawno jest odcięty i żadne nawracanie tu nie pomoże