Problem u nas jest bardzo złożony.
Zamknięci na "nowe" słuchacze, konserwatywni promotorzy i właściciele klubów, zerowa wiedza większości słuchaczy o historii muzyki elektronicznej i o tym, jak brzmiała na przestrzeni lat, co w przypadku świeżaków (których od 2012 roku wylało ogrom, nie tylko w Polsce) skutkuje zaskorupieniem się w tych najłatwiej przyswajalnych gatunkach serwowanych przez Spinnin' i jego wszystkie sublabele oraz najbardziej rozpoznawalnych, radiowych producentach "EDM"...
Najgorsze jest to, że jeden problem napędza drugi i obawiam się, że to kluby, organizatorzy dużych eventów czy strony / fora / blogi muszą zaryzykować i dać sygnał, że idziemy w kierunku zmian - muszę się przyznać, że próbowałem, próbuję (chwilowo zza kurtyny) i próbować będę pisać o znanych artystach i nieoszlifowanych diamentach, ale nawet osoby, które znam i wiem, że mają coś więcej do przekazania oraz lubią danego wykonawcę zostawią thanksa i uciekają, ciekawe wywiady zostają bez komentarzy, a największy ruch generują te najbardziej błahe newsy, których staram się unikać jak mogę. Skoro naprawdę ogarnięci muzycznie ludzie nie dają przykładu innym i nie zachęcają swoją aktywnością do aktywności tych co bardziej nieśmiałych czy mniej oblatanych użytkowników to ciężko się dziwić, że stoimy w miejscu.
Tym bardziej, że przyznaję: w tym temacie mogło być zrobione naprawdę dużo, szykowaliśmy duże rzeczy, tylko to jest tak, że jeśli robisz coś tylko z pasji i nikt Ci za to nie płaci to małe zainteresowanie jest demotywujące. Już od roku na 4C mogły wlatywać ekskluzywne wywiady z największymi gwiazdami i sety z naprawdę świeżymi rzeczami, często wychodzącymi poza schematy, ale dla kogo? Dla dwóch osób...? A to wciąż jest realne, tak tylko szepnę.
To jest obustronne: dawajcie znać takim bazgrołakom jak choćby ja, że chcecie rozmawiać o muzyce elektronicznej i róbcie to, wpadajcie do klubów pytać o imprezy tematyczne w gatunkach takich czy takich lub z zapytaniem o jakiekolwiek mniej komercyjne granie etc. - w tej branży niewielu chce ryzykować, a zmiany prowokują jedynie chęci słuchaczy i znak od nich, że jesteśmy gotowi na krok wprzód.
To taki mój mały apel o poczucie współodpowiedzialności i wkład w rozwój subkultury muzyki elektronicznej w Polsce - kto to zrobi, jak nie forum z ćwierć miliona ludzi, którzy kochają tę muzykę? To NASZA rola.
Peace, do zobaczenia już niebawem...