Kilka słów ode mnie
To już moja nie pierwsza edycja, zaczęło się dobre kilkanaście lat temu, także w szoku nie byłem !
Z takimi zawodnikami musiało się udać i się udało
Mogłem mieć obawy co do frekwencji, gdyż w tych czasach ludzi, którzy "rozumieją" techno z roku na roku ubywa niż przybywa. Jednak ludzie na wielki plus, mało gówniarstwa..
Muzycznie rewelacja, dla mnie wygrał Speedy J , gdyż zagrał fajne progresywne, mroczne techno, ale przy takim składzie ciężko się do kogoś przyczepić. Po wejściu do środka Rodhad, więc nie mogło być źle. Zagrał bardzo dobrego seta jak na tą godzinę eventu. Dalej już z górki Beyer, nie zawiódł , sporo fajnych mniej znanych kawałków , utkwił mi track "Vinicius Honorio - Walking Shadow", którego wcześnie dość dobrze skatowałem..
Liebing zagrał o wiele lepszego seta niż ostatnio w Intytucie, na prawdę mega plus. Speedy po prostu rozwalił system, tak jak w podcacie w CLR, mocno dał do pieca, jak wspominałem dla mnie występ imprezy
! Len faki , zagrał urozmaicony set, bardzo różne tracki, do samego końca konkretny wpier*ol !
Szkoda, że 2 sala nie odbyła się na lodowisko , ta sala to inny klimat, no i nagłośnienie na niej nie adekwatne to tego pomieszczania . Odwiedziłem Garego i jeszcze kilka nazwisk, ale większość czasu spędziłem na Arenie.
Jeśli nie zmienią koncepcji i będzie przewaga techno, jest szansa że jeszcze tam wrócę...