Ostatnio rzadko bywam na forum, wszedłem po kilku miesiacach przerwy, ale dzisiaj juz musiałem sie zalogować aby zameldować swoją jutrzejszą obecność
8 raz z rzędu
Jutro na spokojnie, tak gdzieś max do 5-6 rano i spadam do domu. Zawsze zostawałem do samego końca a raz nawet poszedłem na after party do Pomarańczy i skończyłem Mayday o godz. 11 następnego dnia
Ale to już nie te lata żeby tak szaleć
Dodam tylko że zawsze na czysto i z minimalną dawką alkoholu - to taka mała sugestia dla tych którzy twierdzą, że się nie da tak długo bawić na czysto. Da się !!
P.S. Pozdrówka dla ekipy która ciągnie ten temat, widzę że ekipa od kilku lat się nie zmienia
Tak trzymać Panowie