Ja to myślę, że niektórzy na prawdę zatrzymali się w 2004, 2005 roku. Do klasyków zawsze fajnie powrócić, ale bez przesady, nikt nie będzie stał w miejscu, bo kto stoi w miejscu ten się cofa. Trzeba iść do przodu, jeśli chcemy mieć w Polsce dobre marki i artystów z czołówki światowej. Trance tego nie zapewni gdyż już od dawna nie jest gatunkiem wiodącym. Jeszcze rozumiałbym te żale, gdyby taka muza była grana na enTrance, ale SF nigdy nie był eventem stricte trensowym, tylko grane było to, co aktualnie dominowało na rynku.
Oczywiście komuś ma prawo nie podobać się obecna formuła SF i ja to szanuję, ale jeśli ktoś robi gównoburzę, że Sunrise zszedł na psy, argumentując to tylko tym, że nie ma tranceu, to aż się nóż w kieszeni otwiera i nie dziwię się, że takie osoby są na fb blokowane.
Btw. prędzej na SF spodziewałbym się, że wejdzie techno, aniżeli powróci trance
Fajnie jakby wypaliła trzecia scena na plaży i dać tam takie klimaty jak np. Claptone, Solomun, Karmon, Reboot, Nic Fanciulli, Joris Voorn itp.