Szkoda, wielka szkoda
Nie lubię Szpilki za jego cwaniakowanie, ale życzyłem mu jak najlepiej w tej walce, w końcu jest Polakiem i cały naród powinien mu kibicować. Po cichu liczyłem, że Artur sprawi niespodziankę i wygra lecz niestety nie udało się... Wilder rozkręcał się z czasem...wyglądało to jakby pozwolił na okładanie się ciosami, przy czym uśpił czujność Artura i wymierzył cios ostateczny... no cóż, innym razem się uda