Generalnie nie udzielam się na forach a podobno powinienem ale nie lubię pisać o sobie, ocenę mojej osoby pozostawiam tym którzy znajdują się po drugiej stronie konsoli. Jeżeli chodzi o SYDNEY to imprezy tam wspominam "z łezką w oku" bo publika na parkiecie jest niepowtarzalna
a co do chłopaków którzy teraz stoją za konsolą może trzeba dać im chwilkę czasu aby zapoznali się z publiką
"nie od razu Rzym zbudowali" Ja ze swojej strony życzę wam samych udanych imprez
Pozdrawiam everybody