Przeczytałem całe - i powiem tak: to nie pierwsza tego typu "akcja" w historii muzyki. Jak już pisałem tu kiedyś: bardzo ale to bardzo podobną sytuację mieliśmy w latach 90'tych gdzie królował na parkietach hardcore z muzyką rave na czele,która podobnie jak bigroom - była skrajnie schematyczna i nudna. Dzisiaj z tego nurtu bogatego w tandetę ze skłonnościami do trzepania hajsu został... jeden zespół. Dzisiaj nikt już nie pamięta o tej abominacji i uważam że podobnie będzie z bigroomem i EDMshitem.
Amen.
https://www.youtube.com/watch?v=C8G8cdbPmp8