4CLUBBERS.PL - Zobacz Pojedynczy Post - Sunrise Festival 2015
Zobacz Pojedynczy Post
Stary 11-08-2015, 11:59   #1948
landryn_2006
..:: Adept ::..
  
 
Dołączył/a: 31 Dec 2007
Miasto: Sadek
Wiek: 38
Postów: 24
Tematów: 0
Podziękowań: 9
THX'ów: 19
Wzmianek w postach: 0
Oznaczeń w tematach: 0
Plusów: 1 (+)
landryn_2006 1
Odp: Sunrise Festival 2015

Witam i ja. W końcu znajduję trochę czasu na to aby wpisać się do tematu i subiektywnie ocenić tegoroczny SF. Na wstępie proszę nie zapominać, że jestem trancemaniakiem, który lubi bawić się przy wszystkim oprócz metalu i disco polo
Najlepszy występ wg mnie ? Kilka min po Krisie na amfi grał Fafaq i to jego występ przypadł mi najbardziej do gustu mimo iż to niedziela była i powrót do klasyków, Fafaq przypomniał piątkowe sobotnie granie.
Na imprezy wpadałem chwilę po 20 i starałem się jak najdłużej mimo, że kręgosłup już dawał znać o sobie niejednokrotnie, o nogach nie wspomnę, to zawsze prawie przed końcem wychodziłem.
Organizacja wg mnie jak co roku ze sprawami technicznymi. Cen w barach i biletów nie oceniam, bo po co ?
Sceny ?
Na amfi wg mnie o wiele lepsze niż rok temu, parking. za dnia bez szału, nocą światła pomogły. Czy lepsza czy gorsze o tej z poprzedniego roku ? Nie wiem, na pewno inna.
Muzycznie i technicznie - wydaje mi się, że ten sprzęt w pełni został wykorzystany podczas seta Steva, bo tak to jakoś cicho to grało. Dało się normalnie pogadać, gdzie rok temu w połowie parkingu żeby zamienić słowo trzeba było czekać do zmiany za sterami.

Jako, że jestem z grupy I love trance to po prostu na takich imprezach lubię się wyskakać i wyszaleć na maxa przy szybkiej energicznej muzyce (no i trochę mam ADHD), więc praktycznie cały SF spędziłem na Parkingu, w piątek krótki epizod na amfi na Olivera, a sobota cała parking.
Niedziela, to wiadomo.
No i teraz tak. Może nie było źle, ale po poprzednim roku i setach Lift Off jakoś więcej oczekiwałem od Toma Swoona. FLG w poprzednim roku, tak mnie rozkręcił, że po jego secie krzyczałem z bólu nóg, że chcę do domu. Teraz chyba moje nogi mocniejsze, bo tak nie było
Za to bardzo pozytywnie mnie zaskoczył Julian Jordan, no i klasa sama w sobie na co czekałem głównie w piątek to Sander Van Doorn, co oczywiście na duży plus

Sobotę zacząłem imprezę od Blindersa - hmm...też mieszane uczucia, raz szybciej raz wolniej, czułem się jak na jakiejś klubowej potanćówce gdzie dj zagra jeden kawałek szybki a drugi wolny, przynajmniej przez pierwszą część jego seta, bo od połowy było o wiele lepiej. Potem Thomas Gold wyczekiwany przeze mnie. Nie zawiodłem się, pisał nie będę bo kto był to wie.
A następnie wilka zagadka całej soboty, tj jak zagra całe Trio czy tam 6, a miałem nadzieję na 8
Tzn siostry Nervo, dopiero rozkręciły imprezę na parkingu tak ciasno to tam nie było od rewolucji październikowej, aczkolwiek jeszcze mogłyby się zgodzić na transmisje seta w Maxie, bo teraz trzeba się namęczyć żeby go dostać, chyba że ktoś ma ? Potem Steve - z niektórymi utworami przesadził, ale usłyszeć Lady Dadi na SF puszczone przez autora ? Coś pięknego (Tom Swoon, też to zrobił i za to ma plus ode mnie). Może jestem naiwniakiem, ale po cichu liczyłem na występ 3 Are Legend w tym momencie (no ale nie można mieć wszystkiego), Na koniec R3hab, gdzie dopiero trochę luźniej zrobiło się i dało się w spokoju poskakać. Bardzo fajny epizod gdy dołączyli do niego Fafaq i Skytech. A sam R3hab miał ciężkie zadanie utrzymania atmosfery po siostrach i Stevem, wg mnie całkiem nieźle mu to wyszło.
Co do niedzieli. Coś pięknego. Co prawda zawitałem dopiero koło 22,bo już niestety brak odpowiedniej ilości odpoczynku dawał o sobie znać, ale przy tym co się tam działo, to z bólem pleców ale do 3,30 się bawiłem gdzie co trochę łzy w oczach się kręciły.


Kilka spraw organizacyjnych wg mnie, które ja zauważyłem. Parking w sobotę pękał w szwach jak grały Nervo i Aoki. Coś z tym trzeba zrobić.
Jestem osobą niepalącą i mi faktycznie przeszkadzało trochę, że wokół mnie ludzie palą papierosy tudzież inne zioła lecznicze. Absolutnie nie jestem za jakimś zakazem palenia, ale może by było warto wyznaczyć jakieś miejsca do palenia ? Trochę problem wtedy z chodzeniem, ale czemu ja nie paląc mam cierpieć. Ktoś jak pali i jak mu się chcę to niech się meczy i idzie do takiego miejsca.
Kwestia naćpanych ludzi. Ja myślę, że na imprezie na taką skalę nie ma możliwości aby tego uniknąć. Mi np wystarczyła zabawa przy 2 drinkach, gdzie niektórzy potrzebują jakichś tabletek przeciwbólowych etc etc, jak kto woli. Najważniejsze wg mnie to, to aby ludzie czy po narkotykach czy alko bawili się dobrze i nie awanturowali. Chociaż nie widziałem, żeby ktoś szukał zaczepki, nawet Ci jak to mówicie karki z tatuażami, którzy przechodząc potrafią powiedzieć sorry, przepraszam, bądź zapytać czy mogą przejść, w przeciwieństwie np do chuderlaków, którzy np rozpychają się gdzie się da nie zwracając uwagi na innych, a po zwróceniu uwagi żeby uważali, to patrzą na Ciebie jakbyś im matkę pomidorem zabił.
Wydaję mi się też, że niedziela pod względem organizacyjnym została trochę olana. Koło 23 zabrakło piwa drinków i chyba nestea potem też, została jedynie woda w barze. Moim skromnym zdaniem przy organizacji takiej imprezy oraz biorąc z jakiejś hurtowni dostawy, można się przecież dogadać na taką ewentualność żeby powiedzmy jakaś dostawa była pod tel, szybka akcja i bar w pełni sprawny i kasa dla każdego by była.
Na minus także toalety niedzielne gdzie przed wejście do amfi chyba szambo wywaliło i niezbyt przyjemnie to wyglądało.


Na koniec powiem tak, ogólnie podobało mi się, aczkolwiek to była moja 2 edycja SF i jakoś muszę przyznać, że już nie było takiej eksytacji i euforii jak rok temu. Na dzień dzisiejszy nie wiem czy to już ostatnia edycja dla mnie. Na pewno na niedzielę chętnie wrócę tam zawsze i co mnie w niej zaskoczyło, to to że było bardzo dużo ludzi o wiele starszych ode mnie, nawet chyba ze 40 +
Po powrocie do domu, postanowiłem, że w przyszłym roku spróbuję Ultra Europe, a za 2 lata TML.
Czy się uda zrealizować marzenia, to się okaże. Kiedyś był nim SF, a teraz to już wspomnienie
Bo jak wiecie...
"Wspomnienia, to najważniejsze co nam pozostaje..."
landryn_2006 jest offline   Reply With Quote
landryn_2006 dostał 4 podziękowań za ten post.