Tyle że Real też ani trochę nie zachwyca, do tego kontuzje, głównie Modrica brak. Biorąc pod uwagę obecną formę to przedwczesny finał Łysy wylosował
I przypominam - Real 2 maja gra z Sevillą na wyjeździe (nie mogą sobie odpuścić, bo o ligę też jeszcze grają), a 5 gra w Turynie. Przy zajechaniu niektórych przez Ancelottiego może być różnie, a Juve broni bardzo dobrze, więc przy ewentualnej zaliczce z meczu u siebie może być dla Włochów całkiem całkiem.
Wyszło na to że i Juventusowi i Realowi trafił się najbardziej pożądany rywal.