Napisał Piaszeczki

Od kiedy zacząłem pracować zauważyłem pewną ciekawą rzecz. Po pracy szukam czegoś czym mógłbym się zająć żeby nie tracić głupio czasu na wieczne przeglądanie neta, oglądanie seriali czy Yt. Po pracy obowiązkowo trzeba znaleźć czas na siłownię. Po machaniu żelastwem trzeba coś do zjedzenia zrobić, dlatego zacząłem ostatnio eksperymentować trochę w kuchni. Rozwijanie ciała to poniekąd styl życia i zajmuje sporo czasu.
Od czasu do czasu z bratem wybiorę się na orlika, ale to przeważnie w weekendy, kiedy mamy czas obydwoje. Lubię też posiedzieć wieczorami w domowym zaciszu i poeksperymentować z muzyką, tworzyć, słuchać mixować. Tak sobie myślę że gdy będę miał dziewczynę to nie wiem jak to z czasem wyjdzie. Rezygnować z części zainteresowań będzie szkoda. No ale mus to będzie mus.