Poprzednio odwiedzałem SF i imprezy halowe ale najlepiej podobało mi się na Electrocity. Klimat, ogrom klasztoru, dzwięk, wizualizacje, video mapping - chyba nowość na imprezach w polsce i ta atmosfera nie do opisania. Ludzie bawili się na każdej ze scen nawet Desperados, było dużo ludzi. Nad ranem trochę zimno (blisko rzeka). Potwierdzam powyższe słowa każdy mógł odnaleźć coś dla siebie. Nic tylko czekać na 10 edycje, która na pewno będzie mega pod każdym względem.
https://www.youtube.com/user/MISIEKvan19/videos