Na pewno każdy z nas ma inny gust i inaczej reaguje na zmiany w muzyce. Szczerze mówiąc, jeśli ktoś słucha swoich ulubionych utworów, jakie by one nie były i tym samym nie narzuca się swoimi preferencjami - OK.
Myślę, że nowomodne utwory typu gecko itd. świetnie wpływają na rynek muzyczny, jest to świetne urozmaicenie w świecie muzyki, coś świeżego i nowego.
Ale..... jeśli wbijam do klubu (ostatnio w sobotę Senso-Mielno) i 80% granych utworów to jakieś żałosne pompki (czasem "remixy" klasowych utworów) no to aż uszy więdną
Tak to jest jeśli w klubie zasiedzi się (bądź wystąpi gościnnie) jakiś "legendarny" polski DJ i wali pompę za pompą w swoim unikalnym, niepowtarzalnym i wartym każde pieniądze stylu :X
Tymczasem taka osoba jak ja chciałaby usłyszeć świetnie zmiksowany set, taki przekrój przez wszystkie gatunki muzyczne. Myślę, że mniej wymagającym ludziom również by to odpowiadało.
Także nie ma co się przejmować modą na bigroom, czasem lepsze to niż bouncowy sh!t (w sumie dziwna nazwa, bo jak do tego bansować na dłuższą metę
)
Chills