Dzięki za wrzucenie ciekawego wywiadu i gratki za opracowanie, aczkolwiek mogłeś trochę dopracować tłumaczenie, bo miejscami niektóre zdania brzmią jak żywcem wzięte z Tłumacza Google (np.
grający jakiś facet z odtwarzaczem CD pełen gówna innego faceta- WTF?)
Tak czy siak polecam lekturę wywiadu, bo Joel jak chce, to potrafi w dość ujmujący sposób wyrazić wartościową i ciekawą opinię o scenie EDM bez prostackich uwag i prowokacji w celu zwrócenia na siebie uwagi, co niestety na Twitterze chociażby robi (zbyt) często
Fakt, że dla takiego Deadmau5a wyrwanego nieco z innej epoki muzyki elektronicznej większość grających przed nim na festivalach DJ-ów, którzy są wytworami obecnej formy muzyki klubowej, grają niczym nie różniące się od siebie łupanie na jedno kopyto powinno zmusić do refleksji i do zadania sobie pytania... Quo Vadis, EDM?