Ja mysle tak jak Firzen, CD1 ciekawa, było sporo complectro, pojawił sie nawet melodic kilka razy. Nie wszystkie tracki mi sie do konca podobały ale wiadomo ze wszystkim sie nie da dogodzić
A co do CD2... ehh cały czas to samo, jeb jeb jeb. Było kilka dobrych numerów, Bazooka,Knight Time no i Filthy z dutchu
Wiec CD2 dla mnie lipa i jesli z 36 tracków tylko 3 sie czymś wyrozniają no to sory.
Pozostałe 33 są takie same, pis joł.