I rok wcześniej z nim przegrywając w półfinale. A w międzyczasie nie mieli monopolu na wygrywanie wszystkiego, bo ligę wygrywał też Real, puchar króla Real, ligę mistrzów Inter, Chelsea, Bayern (0-7 półfinał), do tego nie chce mi się wałkować po raz tysięczny ile razy jakiś Overbo ich pchnął dalej.
Każdy lubi co innego, mnie osobiście takie pykanie "ode mnie do ciebie" męczy i smuci a nie ciekawi i cieszy. W piłce europejskiej w pewnych latach istnieje jakiś tam dominator (chociaż niewątpliwie Barcelonie udawało się utrzymać Top najdłużej), który wygrywa też między innymi dlatego że jest wielki sam w sobie, a rywal dostaje trzy bramki już w tunelu. Był Juventus, był Manchester Utd., był Real, była Barca, teraz będzie to Bayern i
nie jest to zasługa Guardioli ani jego zasranej tiki-sraki. Bayern to maszynka do robienia hajsu, klub stabilny finansowo, wielka marka kierowana na właściwe tory już od lat. Nikt z transferów Guardioli nie odgrywa kluczowej roli, najważniejsze postacie to zawodnicy sprowadzeni od ery van Gaala, często gęsto tiki-taka nie daje nic a gole padają po szybkich zagraniach skrzydeł jak to było za Heynckess'a w momentach gdy nie idzie.
Taka gra już jest znana całej Europie i konsekwentnie unieszkodliwiania pod warunkiem posiadania odpowiedniego materiału ludzkiego. Liga Niemiecka jest za słaba na Bayern, Manchester nie podołał bo skład ma już spróchniały... Manchester Niebieski już dał radę, Real też dał i klubu posiadające dobrych graczy też dawać radę będą z tą titki taką
Cytat:
Napisał JJU
Bayern od Barcelony z najlepszego okresu jest po prostu słabszy
|
PRAWDA NAJPRAWDZIWSZA.
