Cytat:
Napisał MikePetersky
Eleman, chłopie, nie nakręcaj się tak bo zaczynasz bredzić. Gdzie ja napisałem, że popieram NATO, że jestem fanem Obamy? Jeszcze ta wstawka o noblu, jeszcze mi zarzuć bycie amerykańskim agentem... Widzisz świat tylko w czarno-białych barwach? Jak ktoś nie lubi masła to znaczy, że jest fanem nutelli? Jak ktoś nie lubi blondynek to znaczy, że lubi brunetki? Błagam... Obama to swoją drogą zenujący lewacki prezydencik bez jaj i honoru, ale pisałem o Putinie i powiedz, gdzie napisałem coś, na co Ty masz swoje zdanie?
Czyli co, mamy przymykać oko na bezprawne zajmowanie terytoriów niepodległych z definicji krajów, mamy przymykać oko na prowokacje Putina i jego terytorialne zapędy? Wtedy staniemy się lizusami Kremla albo co gorsza jego satelitą jak Białoruś albo Ukraina za Janukowycza. Węgry poszły drogą, o której mówisz i z Orbana robi się lizusek kremla.
Zresztą, już wystarczy, że mamy ludzi zachowujących się jakby byli ruskimi agentami (lub nimi byli...) od polityki poprzez komentarze w internecie...
Acha, okupacja wojskowa innych krajów 'to cele strategiczne', ale interwencje Hamburgerów w Iraku to już 'najeżdżanie'? Podwójna moralność...
No ja przecież podobnie, chociaż czasem trzeba wiedzieć, kiedy pisze się fakty
Nadal łączy nas także to, że jesteśmy krytyczni wobec różnych mediów i krytycznie podchodzimy do świata, o czym pisałem. Nie można jednak popadać w chore podważanie wszystkiego, co istnieje, bo rodzą się potem zamknięte portale 'oświeconych antysystemówców', które miałem przyjemnosć odwiedzić i to chyba nawet gorsze, od bycia ślepym bydłem zmanipulowanym przez TV...
Abstrahoojąc od tego to swoją drogą czytałem dzisiaj o rosyjskich hakerach, którzy pod sfingowanymi kontami piszą przychylne rosyjskiej interwencji komentarze także w polskim internecie, ciekawa teoria, ciekawe ile w niej prawdy
|
Ta jestem ruskim agentem. Pisze to dlatego bo wynajęły mnie rosyjskie służby. Coś jeszcze ?...
Po prostu uważam, że w niektórych kwestiach jest racja w tym, jest różnica w najeżdżaniu jakiegoś Iraku gdzieś hen daleko, a obronie własnego terytorium. Tak własnego, bo na krymie mieszka większość rosjan, i znajduje się tuż obok granicy, czy Ukraina chce czy nie chce musi pozostać pod wpływami rosji, położenia geopolitycznego nie zmieni, po wejściu do struktur zachodu nie przeniesie się na księżyc, nie ?
Spróbuj sobie wyobrazić, reakcję np. USA, gdyby Rosja lub Chiny zechcieli współpracować ściśle z Meksykiem lub Kanadą...
Nie chce abyśąmy byli ich państwem satelickim, natomiast w tej sytuacji, nasi zdradzieccy politycy powinni stanąć po stronie Rosji, broniąc polskiej racji stanu i interesu narodowego, zauważ że po Smoleńsku, kiedy trzeba było z Rosją rozmawiać po męsku i walnąć pięścią w stół, oni byli wobec niej ulegli...a teraz nagle tak chcą walczyć z Rosją, liżąc dupę Merkelowej, UE, NATO, USA....Takie są fakty.
Wolę być po stronie Rosji, aniżeli Banderowców, bo Rosja w przeciwieństwie do Ukrainy ma w ogóle prawo istnieć. A Ukraina powinna być dawno podzielona między Polskę a Rosję...ale ty sobie dalej popieraj banderowców, gadając że ruscy są gorsi...POlacy muszą wreszcie ogarnąć, że nikt (no może z wyjątkiem Węgier, ale co to za kraj..) nie będzie naszym przyjacielem na arenie międzynarodowej, i powinna się liczyć polska racja stanu a nie Rosyjska czy Amerykańska albo jakakolwiek inna, zamiast decydować się pod czyim butem będziemy, powinniśmy jako naród dążyć do niepodległości.