Byłem w walentynki. Zobaczyłem wybawiłem się i......... no właśnie i..... mam mieszane uczucia. Prócz samego wystroju jest to stary Browar.
Muzyka na poziomie zerowym, odgrzewane kotlety z przed 3-4 lat. Piła nie posiada jeszcze swojego rezydenta, więc póki co gra ten z Legnicy. Technicznie to porażka i chyba byle jaki DJ Andrzej by tak zagrał.
Sam klub to czołówka. Ochrona jest widoczna tylko i wyłącznie kiedy są potrzebni - więc wielki plus. Na barze jest jeden wielki chaos. Nigdzie nie mogłem dostać Mojito bo albo nie było mięty, albo zwyczajnie nie umiały zrobić. Ceny są jak na moją kieszeń odpowiednie. Cola z wódką 8 zł, piwo od 5 w górę. Lepsze drinki od 15 do 25. Więc jest zacnie. A będzie jeszcze lepiej jeżeli zmienią DJ;a. Na dzień dzisiejszy jestem w stanie balować co weekend ale tylko z dobrą ekipą a no i ostro bym musiał nie zwracać uwagi na nuty puszczane przez kogoś tam, bo nawet nie wiem jaki pseudonim ma DJ.
No i mały ten klub, z lokalu już więcej się nie wydusi. Boli tylko fakt, że ludzie wpuszczani są non stop pomimo braku jakiegokolwiek miejsca. O posiedzeniu w sobotę to zapomnijcie, chyba że macie rezerwację.
Selekcja - jest. Dowodziki wołane prawie od każdego. Mimo to zdarzają się jakieś pojedyncze 16stki, Jeżeli chodzi o ubiór to jest w końcu tak jak być powinno- zero dresów. Na jak długo? To się okaże, w Legnicy podobno poziom upada.
NAJLEPSZY BALET W PILE NA DZIEŃ DZISIEJSZY
