No ja też liczę, że będzie co raz lepiej, ale na razie jest słabo. Mówię tu oczywiście o big roomowych eventach. W Wawie oprócz We Love Swedish House w Capitolu raczej big roomów od kogoś bardziej znanego się nie posłucha.
Co do tych biletów to masz na myśli wypowiedzi ludzi, czy mówisz o tym, że Sunrise Festival pisał, że bilety im się nie sprzedadzą bo trance'u nie ma, bo już się pogubiłem?
Co do Czech to oprócz tych flagowych eventów raczej się nie zagłębiałem w temat. Nie wiem czy tam często grają w klubach DJ'e topowi. Ja wiem również, że nie ma sensu porównywać Polski do Wysp bo jeśli chodzi o kluby to jesteśmy nawet nie sto, a więcej lat za nimi. Ja nie oczukuję, że w Polsce nie wiem w Lublinie, Radomiu i Gorzowie Wlkp będą grali Hardwell z R3habem co 2 miesiące, bo czegoś takiego nigdy nie będzie. Ja mieszkam w Birmingham, jest to jedno z większych miast w UK, można powiedzieć, że taka polska Łódź. Klubów preferujących big room'owe granie jest tak około 5, które je znam, a jak na razie jeden ogłosił kilka wydarzeń na 2014 i to nie są jeszcze wszystkie.
do tego kilka klubów jeszcze, a nie wspomnę nawet o tym co w tym samym czasie będzie działo się w Londynie, Manchesterze, Liverpoolu, Leeds czy Newcastle. Gdybyśmy mogli sobie pozwolić na 10% tego co mają Angole co weekend to uwierz mi, że byłbym bardzo szczęśliwy ze stanu polskiej sceny (nie wspominam już o trance'owych, house'owych i techno kubach bo też tego sporo jest)