Pine- z tym żeby nie szaleć to masz racje...ale to już zdążyłem wyłapać i ostatnio z ciekawości obniżyłem głośność bassu to od razu zaczęło to lepiej grać. olbrzymia Chęć zrobienia pożądnego basu sprawia że człowiek się zapomina...chce go ciągle słyszeć czuć jak najlepiej przez co ciągle suwaczki w górę podciąga hehe...a co do rad Marcina to fakt temat jest rozległy i ciężko trochę się dogadać o co chodzi dlatego wpadłem na pomysł umieszczania różnych próbek moich kawałków i wtedy będziemy omawiać bas...do soboty się wstrzymam żeby wam głowy nie zawracać bo jadę na warsztaty z musoneo... jak mnie nie nauczy to będę was prosił o pomoc
dzięki wszystkim za odpowiedzi jak ktoś ma jeszcze jakąś słuszną pomocną uwagę to poproszę...