Matan Zajcev

  

Chyba zawsze będą śmieszyć mnie komentarze w stylu "te patałachy zarabiają miliony, a grać nie potrafią. Dać im średnią krajową, to będą mieli motywację!". Z oczywistych względów takie debilizmy są wynikiem wychowania w duchu socjalizmu i braku jakiejkolwiek wiedzy z podstaw ekonomii. Bo nie wiem czy wiecie, ale jest jedna prosta zasada rządząca tym światem: ILE SOBIE WYPRACUJESZ, TYLE ZAROBISZ. Ci sami ludzie, którzy wypisują takie bzdury na fejsach, pierwsi idą kupić bilecik za 100 zł na mecz Polski. I tak uzbiera się ich ze 40 tyś. i gromadzi się niezła sumka pieniędzy. A chyba nie powiecie mi, że jak ktoś da wam za godzinę korepetycji 300 zł, to czym prędzej polecicie do skarbówki czy gdziekolwiek indziej zwrócić "bo za dużo dostałem". Jak ludzie za taką kopaninę płacą 100 czy więcej złotych, to niby czego oczekują? Że piłkarze dostaną po 3 tyś., a grube miliony dostaną prezesi? Przecież to dla tych pierwszych ludzie przychodzą, więc ci pierwsi dostają najwięcej.

Między innymi dlatego "bycie sezonowcem" jest po części w naszej naturze. Bo jak nie ma kogo oglądać i podziwiać to dlaczego mam marnować pieniądze i chodzić na mecze? Zasada taka jak w kapitalizmie - złe firmy upadają, a dobre się trzymają. Oczywiście liczba ok. 5 tyś. fanatyków dla niemal każdego klubu jest zdrowa, ale bez przesady.

A teraz "dlaczego Polacy cięgle przegrywają". Ano dlatego, że po każdej porażce kibice żądają dymisji trenera, prezesa PZPN, a najlepiej rozwiązania całego związku. Tutaj potrzebna jest strategia, plan długoterminowy. Zatrudnić trenera na 4 lata kontraktu, który przez te 4 lata będzie miał tych samych pomocników, działaczy itp. Każdy z nich wie jaki jest plan, co mają robić przez cały okres kontraktu. I tu właśnie jest to czego brakuje polskiej piłce - spokoju. Trener zamiast skupiać się na obserwacji, co jest do poprawy, a co nie, wnikliwej analizie każdego piłkarza, on skupia się na tym by wygrać mecz, aby kibice byli zadowoleni, a potem jakoś to będzie. Potrzeba nam zrównoważonych, zaplanowanych treningów, od kondycji, po technikę, wykończenie akcji, szukanie pozycji itd. A samo ogrywanie się z kolegami to w czasie wolnym. Każdy chyba wie dlaczego CR7 jest taki dobry - bo doszedł do tego ciężką pracą, sam zostawał po treningach by ćwiczyć i polepszać umiejętności. Piłkarze przede wszystkim musza zrozumieć, że traktowanie tego jako pracy, a nie pasji tak się własnie kończy - ciągłymi porażkami.

__________________