4CLUBBERS.PL - Zobacz Pojedynczy Post - House Music Village 2013
Zobacz Pojedynczy Post
Stary 18-08-2013, 15:03   #6
wojtas95
..:: true Member ::..
  
 
wojtas95's Avatar
 
Dołączył/a: 15 Aug 2010
Miasto: Bełchatów
Wiek: 29
Postów: 165
Tematów: 8
Podziękowań: 180
THX'ów: 97
Imię: Wojtek
Wzmianek w postach: 0
Oznaczeń w tematach: 0
Plusów: 1 (+)
wojtas95 1
Odp: House Music Village 2013

Hmm, mój 2 event po Sunrise. Postanowiłem wybrać się, bo akurat nie miałem żadnych innych ciekawych planów, a odległość 85km i brak biletów też zachęcały żeby zobaczyć jak to wygląda. Razem z kumplami przyjechaliśmy około 14. Obadaliśmy teren, wypiliśmy jakieś piwko itd. - ogólnie pierwsze wrażenie pozytywne. Ładne miejsce, nad rzeką, czego chcieć więcej. Scena najzwyklejsza (nie spodziewałem się innej), a na przeciwko jej pomijając miejsce do zabawy kilka stolików, parasoli i stoisk z piwkiem, grillem. Nie wiem jak z cenami za jedzenie, ale za Lecha 0.4 trzeba było zapłacić 6zł.
Ponieważ mieliśmy jeszcze dużo czasu, a na same termy nie szło wejść(kolejka ~70 metrów o.O ) udaliśmy się na plażę i tam odpoczywaliśmy słuchając przyjemnego "hałsiku" dobiegającego z głośników "sceny" na basenach. Około 17 zaczęła grać scena główna. Niestety można śmiało rzec, że do godziny 20-21 nie było żadnego zainteresowania. Dużo było jeszcze osób starszych, którzy po wypoczynku na basenach i zwiedzaniu okolicy powoli udawali się do domów. Coraz więcej zjeżdżało się wtedy młodzieży zainteresowanej samą imprezą. Około 21 ludzie zaczęli się już "bujać". Wszystko zaczynało mieć ręce i nogi. Time table nie pamiętam, więc nie wiem kto wtedy grał, ale cały czas można było usłyszeć dobrze znane bigroomowe i typowo housowe brzmienia. Ludzi pod sceną było coraz więcej, ale nie było kłopotów, że nie było miejsca do zabawy. Najlepszy set imprezy - Inox. Miazga! Zagrał świetnie, ludzie bawili się mega. Oczywiście nie każdy czuł ten klimat (uroki imprezy free), ale nie ma też co narzekać. Po Inoxie też nie pamiętam kto grał, jednak set też miły dla ucha. Nie było takiego polotu jak u poprzednika, ale na +.
Godzina 24, pierwsza z gwiazd wieczoru. Shaun Baker. Moim zdaniem to była pomyłka. HMV zamienił się w "eska hity na czasie". Więcej nie ma co komentować. Benassi, hm, wydawało mi się, że grał bardzo krótko, fajnie było usłyszeć jego znane wszystkim kawałki i w sumie to też by było na tyle. Zaraz po gwiazdach usłyszeliśmy lekki, spokojny housowy secik. "Truskawkę" już przespałem, więc się nie wypowiem. Ogólnie impreza na +. Jest tam bardzo dużo miejsca, można było rozbić sobie namiot, zrobić grilla, w każdej chwili skoczyć do auta. Po prostu "wolna amerykanka". Naprawdę polecam wybrać się, jeśli ktoś nie ma daleko

PS. Jeśli ktoś z organizatorów, lub osób związanych z organizatorami to czyta.. "Gwiazdy imprezy" to 2 najgorsze występy, totalnie nie pasujące do klimatu stworzonego wcześniej. Na przyszły rok, lepiej podarować sobie takich artystów, a zaprosić kogoś kumatego. Np. naszego rodaka, Tom'a Swoon'a,
wojtas95 jest offline   Reply With Quote
Użytk. którzy podziękowali wojtas95 za ten post: