Na sunrise jezdze nie przerwalnie od 2004 roku, musze stwierdzic ze byl to najgorszy sunrise na jakim bylem,
muzyka beznadziejna to raz, dwa nie bylo mozliwe kupienie piwa na terenie imprezy, procz drink baru gdzie tam kolejka byla kilometrowa, trzy pomysl z drukowanymi biletami to porazka, stalem poltora godziny przed wejsciem w scisku zanim wszedlem na teren imprezy, wylaczenie pradu dla dj w sobote o 5:03 to juz wogole zenada, nie dali skonczyc seta, wygwizdy ludzi same mowia za siebie, oszczednosci na budowie scen, kolejny minus, gdzie te ekrany wizualizacje co byly zawsze ? Slaby line
up, dla mnie dobrze zagrali tylko Showtek, Nervo i Jochen miller. Kolejny minus to nacpana holota, ale to juz nie wina organizatorow. pozdro.