4CLUBBERS.PL - Zobacz Pojedynczy Post - Sunrise Festival 2013 - 8 biletów do zgarnięcia!
Zobacz Pojedynczy Post
Stary 22-07-2013, 20:40   #27
filizana88
..:: Wtajemniczony ::..
  
 
Dołączył/a: 16 Jun 2007
Miasto: Gowidlino
Postów: 19
Tematów: 1
Podziękowań: 1 733
THX'ów: 2
Wzmianek w postach: 0
Oznaczeń w tematach: 0
Plusów: 1 (+)
filizana88 1
Odp: Sunrise Festival 2013 - 8 biletów do zgarnięcia!

Warto przeczytać bo historia jest niezła :D

W zeszłym roku wybraliśmy się z kumplami na urodzinową imprezę do klubu. Każdy już był nieco na "gazie" i no oczywiście co niektórym zdwało się, że są mega kozakami. Kolega Andrzej jak to Andrzej kiedy się napiję zaczyna tłuc lusterka w samochodach, które mijamy po drodze (zawsze staraliśmy go od tego odciągnąć, jednak nie zawsze się to udawało). Wbiliśmy na impreze już nieźle porobieni, tak że połowa z nas zapomniała zostawić kurtki w szatni. Kumpel gdy balował to zachciało mu się splunąć i zamiast iść do łazienki, swoją śline czy cokolwiek mu się tam nazbierało w ustach, spluwał na plecy wielkich karków, pokazywał to nam i się z tego śmiał.
Gdy wracaliśmy to Andrzej wpadł oczywiście na pomysł by znowu coś zepsuć. Tym razem jego obiektem zainteresowań była wycieraczka samochodowa. Przed samym akademikiem gdzie stał samochód wyłamał wycieraczkę z całym mechanizmem. Jednak trafiła "kosa na kamień", akurat w tym momencie wracali jacyś kolesie z imprezy. Była gdzieś godz/ 4.00. Pech trafił, że Andrzej trafił na właściciela samochodu. Tym właścicielem do tego okazał się trenujący JUDOKA. Myślałem że nas tam pozabija. Poszła ostra wymiana słów. Ale nikomu nic się nie stało, jednak nasz kolega, musiał zapłacić słone odszkodowanie za wycieraczkę - kwota rzędu 500zł. Ręce mu się trzęsły kiedy dawał mu kase :D. Dzięki temu wydarzeniu już nigdy nie wytłukł niczego z żadnego samochodu. Ale to jeszcze nie koniec wieczoru...:D. Wróciliśmy do akademika i ziomkom przeszkadzały puste butelki po browarach..no to co z nimi...Oczywiście do składu. A składem okazało się nasze okno z pokoju w którym mieszkałem, z którego poleciało z 30 butelek po piwach, ketchup, musztarda, jajka kolegi z akademika którego nie lubiliśmy bo się z nami nie trzymał. Jak już zabrakło butelek, to kumpel wpadł na pomysł wyrzucenia telewizora mojego współlokatora. Już trzymał go przy oknie gdy w ostatniej chwili udało mi się zainterweniować i odstawić tv. na swoje miejsce. Zaraz potem wraca nasza reszta paczki. Otwieram im drzwi patrzę a tu przede mną stoi mój ziomek Jędrzej z bukszpanem w rękach. Nie wierzyłem własnym oczom. Powiedział mi, że gdy wracali, wskoczyli przez płot kwiaciarni i wzięli z tamtąd kwiata wartości 150zł. Bukszpan pięknie u nas się zadomowił. Podlewaliśmy go wodą z kuflów do piwa które, zakosiliśmy kiedyś z klubu. Następnego dnia ci którzy wzięli ten bukszpan z bolącego sumienia poszli do pani której wzięli kwiata i pomagali wkopywać drzewka w kwiaciarni, ale oczywiście o bukszpanie nic nie wspomnieli :D.
Tamten wieczór należał do imprezy której nigdy nie zapomne a na całych studiach działy się niemałe "jaja". I ten widok Andrzeja płacącego 500zł gościowi, któremu urwał wycieraczkę w aucie :D

Pozdrawiam :D
filizana88 jest offline  
Użytk. którzy podziękowali filizana88 za ten post: